Genialny pomysł Coca-Coli. Chwyt marketingowy, który pokochali klienci
W ostatnich latach producent słynnego napoju musiał ostro konkurować z nowymi markami i wydawał ogromne pieniądze na reklamy. Teraz gigantyczną promocję robią Coca-Coli sami klienci.
29.09.2014 | aktual.: 29.09.2014 10:34
„Wall Street Journal” poinformował o wielkim sukcesie, jaki odniosła akcja promocyjna Coca-Coli „Share a Coke” (w Polsce znana jako „Podziel się radością”). W krótkim czasie przyniosła zahamowanie spadku Coca-Coli, a następnie wzrost sprzedaży w USA o 2 procent, a w niektórych krajach o znacznie więcej.
Podstawowym elementem hitowej kampanii jest umieszczanie na opakowaniach Coca-Coli imion popularnych w poszczególnych krajach, a także słów w rodzaju „Rodzina”, „Przyjaźń”, „Mama”, „Tata” itp. Okazało się, że klienci zachwycili się tym pomysłem.
- Akcję rozpoczęto w Australii w 2011 roku – relacjonuje „Wall Street Journal”. - Kierownictwo lokalnego oddziału Coca-Coli urządziło burzę mózgów, by wymyślić sposób na odzyskanie uwagi klientów. Po rozpoczęciu kampanii sprzedaż Coca-Coli wśród młodych Australijczyków niemal natychmiast skoczyła o 7 procent.
Zdaniem ekspertów od marketingu cytowanych przez „WSJ”, podstawą sukcesu akcji były właśnie imiona. Puszka lub butelka z imieniem stały się dla wielu osób idealnym gadżetem do umieszczania na zdjęciach w mediach społecznościowych. Reklamę marce robią więc teraz sami klienci – i najwyraźniej są tym zachwyceni. Jak powiedział „WSJ” jeden z amerykańskich klientów:
„Zobaczyć swoje imię wraz z logiem tak słynnej marki, to jest coś!"
Dzięki viralnemu potencjałowi, akcja szybko zdobyła popularność na Facebooku, Twitterze i Instagramie. „WSJ” przywołuje przykład zdjęcia psa imieniem Crystal, któremu towarzyszyła na zdjęciu butelka Coca-Coli z takim właśnie imieniem. Fotografia szybko zyskała tysiące „lajków” i udostępnień. A podobnych fotografii jest już w internecie... ponad 500 tysięcy. Liczba zaś wpisów i tweetów związanych z akcją idzie w miliony.