Gigantyczne podwyżki potwierdzone. W rok ceny poszły w górę o 27 procent

To były bardzo drogie święta, a większość produktów w koszyku wielkanocnym podrożała dwucyfrowo - wynika z badania przeprowadzonego przez firmę M/analytics. Co gorsza, największe podwyżki dotyczą tych produktów, których używamy nie tylko od święta, ale na co dzień. A to oznacza, że będziemy musieli do nich przywyknąć.

Gigantyczne podwyżki potwierdzone. W rok ceny poszły w górę o 27 procent
Gigantyczne podwyżki potwierdzone. W rok ceny poszły w górę o 27 procent
Źródło zdjęć: © WP | Mateusz Madejski
oprac. TOS

28.04.2022 17:50

Firma M/platform przeanalizowała dane z paragonów z ponad 7,5 tys. sklepów stacjonarnych i sprawdziła, jak podrożały w tym roku produkty, które wykorzystujemy w czasie świąt. Pod lupę wzięte zostały zakupy zrobione w tygodniu poprzedzającym Wielkanoc. W przygotowanym na potrzeby badania koszyku świątecznym znalazły się: masło 200 g, olej rzepakowy 1l, margaryna do pieczenia 250g, jaja 10 szt., mąka pszenna tortowa 1kg, cukier biały 1 kg, mleko UHT 1l, chleb 400g, kiełbasa biała 600g, żurek koncentrat 300ml, barszcz biały w torebce, chrzan 180gr, majonez 400g, kawa mielona 250g, herbata czarna 25 torebek, sok pomarańczowy 1l, napój gazowany 1l, kukurydza konserwowa 400g, groszek konserwowy 400g.

Wydaliśmy dużo więcej niż rok temu

Jak wynika z analizy, takie zakupy w porównaniu do poprzedniego roku były aż o 27 proc. droższe i trzeba było na nie wydać 102,08 zł, podczas gdy 12 miesięcy temu wystarczyło 80,55 zł. "Większość produktów w koszyku podrożała dwucyfrowo. Przy czym kryje się tu całe spektrum wzrostów: od kilkunastu procent dla żurku czy chrzanu, przez ponad dwudziestoprocentowe skoki dla mąki, mleka, margaryny i kawy, aż po wzrosty o ponad 60 proc. dla oleju i masła" – komentuje Ewa Rybołowicz, dyrektor ds. analiz rynkowych w M/analytics.

Cena oleju rzepakowego była przed tegorocznymi świętami średnio aż o 4,16 zł wyższa niż rok temu, a masła - o 3,11 zł. Jeśli chodzi o białą kiełbasę, trzeba było zapłacić średnio o 3,94 zł więcej, a w przypadku mielonej kawy - o 2,24 zł.

Firma sprawdziła też, ile i kiedy kupowaliśmy przed świętami. W porównaniu do ubiegłego roku mocno wzrosły obroty w sklepach - o 16 proc. przy średnim tygodniowym wzroście wartości paragonu o 10 proc. Wizyt w sklepach było zaś o 5 proc. więcej niż przed rokiem.

"Na wzrost liczby wizyt w sklepach wpływ mogą mieć trzy czynniki: zwiększona liczba kupujących w Polsce, związana z ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy, sam charakter zakupów, często uzupełniających przy przygotowaniach świątecznych oraz zupełnie inny etap pandemii. Jeszcze rok temu przeżywaliśmy ją przy obostrzeniach sanitarnych" – ocenia Ewa Rybołowicz.

Zakupy na ostatnią chwilę

Firma zwraca uwagę na jeszcze jedno zjawisko, które dało się zaobserwować i w tym, i w ubiegłym roku: im bliżej świąt, tym więcej było klientów w sklepach. "Począwszy od handlowej niedzieli przed świętami, aż do Wielkiej Soboty, widać wyraźne wzrosty wizyt, które mają kulminację w piątek. W tym roku to także w piątek nasze paragony osiągały największą średnią wartość, tj. 32,80 gr, o 10 zł więcej niż jeszcze na początku tygodnia" - czytamy w informacji podsumowującej badanie.

"W Wielką Sobotę tych zakupów jest już zdecydowanie mniej, ale co ważne, średnia wartość paragonu osiąga ponad 30 zł, a rozkład godzinowy wizyt wskazuje, że intensywnie kupujemy jeszcze do godziny 14. Wniosek jest zbieżny do tego, z godzinowej analizy zakupów wigilijnych: do ostatniej chwili robimy zakupy i są one zdecydowanie większe niż zakupy w zwykłe dni" – ocenia Ewa Rybołowicz.

Przed świętami o swoją analizę zmian cen pokusiło się też Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych CASE. Jak wynika z analizy przyjętego przez CASE koszyka zakupów, najbardziej w porównaniu do ubiegłego roku podrożały jaja. Musimy za nie płacić aż o 10,9 proc. więcej niż rok temu. Ich ceny wystrzeliły w ostatnich miesiącach - tylko w ciągu sześciu tygodni w lutym i w marcu aż o 89 proc. Według najnowszych danych ministerstwa między 4 a 10 kwietnia ceny jaj klasy M z chowu ściółkowego, po których kupowane są przez sklepy, wzrosły o 8,4 proc. - z 58,62 zł za 100 sztuk do 63,54 zł.

Nieco mniej wzrosła w ciągu ostatniego roku cena chleba - o 7,8 proc. O 7,2 proc. zdrożał chrzan, o 6,2 proc. sól, a czekolada o 3,2 proc. Wyjątkowo skromnie wygląda w tym zestawieniu podwyżka cen wędlin - 0,9 proc.

Drożyzna na całym świecie

Żywność drożeje nie tylko w Polsce. W kwietniu Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa poinformowała, że indeks cen żywności na świecie w marcu wzrósł do 159,3 pkt. i jest na poziomie najwyższym w historii.

"Ostatni wzrost odzwierciedla nowe rekordy wszech czasów dla olejów roślinnych, zbóż i subindeksów mięsnych. Mniejsze wzrosty dotyczyły cen cukru i produktów mlecznych" - skomentowała organizacja. Zaledwie miesiąc wcześniej indeks był na poziomie 141,4 pkt., a w marcu ubiegłego roku sięgał 119,2 pkt.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (273)