Koszyk wielkanocny droższy niż rok temu. Oto jak wzrosły ceny świątecznych produktów
Inflacja w Polsce przyspiesza z miesiąca na miesiąc i w marcu sięgnęła już 11 proc. Nic nie zapowiada, że w najbliższym czasie drożyzna osłabnie. Odbije się to na tegorocznych świętach. Żeby skompletować wielkanocny koszyk, będziemy musieli sięgnąć głębiej do portfeli. Ogromna podwyżka dotyczy zwłaszcza jednego produktu, bez którego żadna Wielkanoc się nie obędzie.
15.04.2022 | aktual.: 15.04.2022 16:01
Za bardzo wysoką marcową inflację odpowiada przede wszystkim gigantyczny wzrost cen paliw (o 33,5 proc. w porównaniu do marca 2021 roku) i nośników energii, które podrożały o 23,9 proc. - wynika z danych GUS. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych też mocno wzrosły - o 9,2 proc. rok do roku.
Nic nie zapowiada, że podwyżki szybko się skończą. Bardzo pesymistyczny jest w tej kwestii Rafał Zielonka, ekspert Konfederacji Lewiatan. Prognozuje on, że już w kwietniu będziemy mieli inflację na poziomie 12,2 proc. W jaśniejszych barwach widzą to natomiast ekonomiści PKO BP, według których drożyzna w ogóle nie przekroczy w tym roku pułapu 12 proc.
Na święta trzeba wydać więcej
Inflacja, o której piszą ekonomiści i GUS, jest gołym okiem widoczna w sklepach. I to mimo że rząd wprowadził tarczę antyinflacyjną, w ramach której VAT na sporą część produktów został obniżony do zera. Drożeją produkty zbożowe, mleczne, oleje. To przełoży się na koszty organizacji tegorocznych świąt.
Koszyk wielkanocny będzie w tym roku droższy o 5,1 proc. niż rok temu - wynika z przedświątecznych wyliczeń Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych CASE. Jak komentuje Adam Śmietanka, ekspert CASE, tegoroczne święta wielkanocne będą inne niż te w ubiegłym roku. Wtedy bowiem światowe gospodarki dopiero wychodziły z kryzysu związanego z pandemią COVID-19, a ceny pozostawały dość stabilne.
"Obecnie szereg czynników, jak np. zwiększony popyt czy wojna w Ukrainie, powoduje bardzo istotny wzrost cen produktów spożywczych na całym świecie" - tłumaczy ekspert, cytowany w artykule CASE.
Najbardziej w porównaniu do ubiegłego roku podrożały jaja. Musimy za nie płacić aż o 10,9 proc. więcej niż rok temu. Ich ceny wystrzeliły w ostatnich miesiącach - tylko w ciągu sześciu tygodni w lutym i w marcu aż o 89 proc. Według najnowszych danych ministerstwa między 4 a 10 kwietnia ceny jaj klasy M z chowu ściółkowego, po których kupowane są przez sklepy, wzrosły o 8,4 proc. - z 58,62 zł za 100 sztuk do 63,54 zł.
Nieco mniej wzrosła w ciągu ostatniego roku cena chleba - o 7,8 proc. O 7,2 proc. zdrożał chrzan, o 6,2 proc. sól, a czekolada o 3,2 proc. Wyjątkowo skromnie wygląda w tym zestawieniu podwyżka cen wędlin - 0,9 proc.
Ponieważ niektórych rzeczy jemy więcej, a innych mniej, CASE założył, że w jego koszyku umieści dwa jajka, 100 g kiełbasy, 300 g chleba, 40 g chrzanu, 10 g soli i 100-gramowy zając z czekolady. Przy takich ilościach wzrost średniej wartości wielkanocnego koszyka wynosi 5,1 proc.
"Z całą pewnością bez wprowadzenia zerowego VAT obserwowane obecnie ceny byłyby jeszcze wyższe" - komentuje Adam Śmietanka. Podkreśla zarazem, że choć VAT spadł z 5 proc. do zera, to w bezpośrednim następstwie tej zmiany ceny żywności obniżyły się średnio tylko o 2,1 proc.
"Oznacza to, że nie cała obniżka podatku znalazła odzwierciedlenie na półkach sklepowych. Warto także pamiętać, że jest to tylko pewnego rodzaju odroczenie wzrostów cen i z całą pewnością zaobserwujemy skokowy ich wzrost, kiedy stawki VAT wrócą do poziomu sprzed obniżki, co według planów rządu nastąpić ma z końcem lipca" – ostrzega ekspert CASE.
Ile kosztują podstawowe produkty
Za 10 podstawowych produktów świątecznych, takich jak chleb, jaja, mąka czy biała kiełbasa, trzeba w tym roku zapłacić 71,56 zł. To średnia cen produktów (głównie marek własnych) z trzech dyskontów: Biedronki, Lidla i Aldi, które porównaliśmy w poniedziałek 11 kwietnia.
Czytaj też: Ani Lidl, ani Biedronka. Oto najtańszy dyskont
Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego z początku kwietnia średnioroczna inflacja w Polsce w 2022 r. sięgnie 10,8 proc. Zdaniem PIE 3,5 pkt proc. z tego wzrostu będzie skutkiem rosyjskiej agresji na Ukrainę, a najmocniej podrożeją żywność i energia.
Poza zaburzonymi łańcuchami dostaw produktów żywnościowych, dojdzie do ograniczenia eksportu nawozów, spowodowanego sankcjami. "Zmniejszy ono dostępność, a tym samym podniesie koszt produkowanej żywności" - komentował Jakub Rybacki z PIE.
Wzrosty cen na całym świecie
Żywność drożeje nie tylko w Polsce. W kwietniu Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa poinformowała, że indeks cen żywności na świecie w marcu wzrósł do 159,3 pkt. i jest na poziomie najwyższym w historii.
"Ostatni wzrost odzwierciedla nowe rekordy wszech czasów dla olejów roślinnych, zbóż i subindeksów mięsnych. Mniejsze wzrosty dotyczyły cen cukru i produktów mlecznych" - skomentowała organizacja. Zaledwie miesiąc wcześniej indeks był na poziomie 141,4 pkt., a w marcu ubiegłego roku sięgał 119,2 pkt.