Ani Lidl, ani Biedronka. Oto najtańszy dyskont
Mamy w Polsce inflację, jakiej nie było od ponad 20 lat. Czujemy to wszyscy, płacąc za zakupy przy sklepowej kasie. Sprawdziliśmy, ile trzeba zapłacić za podstawowe produkty spożywcze, potrzebne na Wielkanoc, w trzech popularnych dyskontach. Z analizy finanse.wp.pl płyną dwa wnioski. Po pierwsze ani Biedronka, ani Lidl nie są najtańsze. A po drugie – to będą niestety bardzo drogie święta.
12.04.2022 | aktual.: 12.04.2022 11:28
W poniedziałek odwiedziliśmy sklepy sieci Biedronka, Lidl i Aldi we Wrocławiu. Porównaliśmy ceny 10 produktów, niezbędnych podczas przygotowywania świąt wielkanocnych.
W naszym koszyku znalazły się: pół kilograma białej surowej kiełbasy, kilogram kiełbasy śląskiej, 10 jaj ściółkowych w kategorii wagowej M, majonez dekoracyjny Winiary w 400-mililitrowym słoiku, półkilogramowy chleb pszenny (lub mieszany pszenno-żytni), litr oleju Kujawskiego, kilogram uniwersalnej mąki pszennej typu 650, kostka margaryny Kasi, kilogram twarogu sernikowego, a także kilogram pomidorów.
Za wyjątkiem oleju i margaryny, wybieraliśmy produkty marek własnych w podstawowych, najtańszych wersjach. Ponieważ chleb i majonez Winiary oferowane w Biedronce są większe niż u konkurencji, przeliczyliśmy, ile wynosiłaby ich cena, gdyby były sprzedawane w takich samych gramaturach i objętościach, jak w Lidlu i Aldim (i takie też, sprowadzone do "wspólnego mianownika", dane prezentujemy w tabeli).
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Przy porównaniu braliśmy pod uwagę podstawową cenę za jedną sztukę lub opakowanie danego produktu. Nie analizowaliśmy promocji skierowanych tylko do posiadaczy karty lojalnościowej albo przy zakupie większej liczby produktów, kiedy to cena za kolejne produkty jest niższa.
Jeden wyjątek zrobiliśmy w przypadku Lidla, który bez żadnych haczyków dwa opakowania surowej kiełbasy sprzedawał w cenie jednego: 8,98 zł trzeba zapłacić za jedno, półkilogramowe opakowanie takiej kiełbasy i tyle samo kosztują dwa opakowania. Dzieląc tę kwotę, otrzymujemy 4,49 zł za opakowanie i taką cenę wykorzystaliśmy w naszym porównaniu.
Który dyskont jest najtańszy? Okazuje się, że wygrywa Aldi. Za nasz koszyk wielkanocny trzeba w nim zapłacić 70,27 zł. Na drugim miejscu plasuje się Lidl, w którym trzeba wydać 71,63 zł, a na trzecim – Biedronka z koszykiem o wartości 72,78 zł.
Gdyby ktoś się uparł i zamiast dwóch opakowań białej kiełbasy za 8,98 zł wziął w Lidlu jedno, wtedy to właśnie ten dyskont byłby najdroższy. W porównaniu zakładamy jednak, zgodnie z koncepcją "człowieka ekonomicznego", że mogąc kupić dwa produkty w cenie jednego, tak właśnie postąpi konsument.
Nasze zestawienie pokazuje, że różnice cen koszyków w poszczególnych dyskontach nie są duże. Najtańszy i najdroższy koszyk dzieli 2,51 zł. To różnica rzędu 3,5 procent.
Wielkie podwyżki cen oleju
W naszym porównaniu rzuca się też w oczy cena oleju rzepakowego. We wszystkich trzech dyskontach cena popularnego Kujawskiego to już ponad 10 złotych za litr (w przypadku marek własnych ceny utrzymują się jeszcze poniżej 10 zł).
Produkty tłuszczowe drożeją od miesięcy. W ciągu ubiegłego roku ich ceny wzrosły o ponad 60 proc. – wyliczała w grudniu 2021 roku Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland. Olej już wtedy odnotował skok cenowy o 79,4 proc., margaryna do pieczenia zdrożała o 36 proc., a masło poszło w górę o 34,1 proc.
Teraz podwyżki cen oleju potęguje jeszcze wojna w Ukrainie, która jest wielkim światowym producentem oleju słonecznikowego, a wielkość tegorocznych plonów z powodu rosyjskiej agresji jest wielką niewiadomą.
Według doniesień "Rzeczpospolitej" z ubiegłego tygodnia już w maju sieci handlowe mogą podnieść ceny olejów nawet o 70 proc. Eksperci prognozują też ogromne podwyżki cen margaryny, które zbliżą się do cen masła.
Drożyzna nie odpuści
Średnioroczny wzrost cen w 2022 r. w Polsce sięgnie 10,8 proc. - wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, opublikowanego w ubiegłym tygodniu. W ocenie jego autorów wojna spowodowała podwyższenie prognozy inflacji na ten rok aż o 3,5 pkt. proc.
Według ekspertów najmocniej podrożeją żywność i energia. Przedsmak tego, co czeka nas w kolejnych miesiącach, mieliśmy w marcu, kiedy to wzrost cen sięgnął 10,9 proc. - najwięcej od ponad 20 lat.
Aż 38 proc. Polaków potwierdziło, że zdarzyło się im wyrzucić jedzenie przygotowane na święta wielkanocne - wynika z badania przeprowadzonego przez Kantar Public. Najczęściej lądują w koszu sałatka jarzynowa i pieczywo. Tylko 41 proc. z nas przyrządza potrawy wyłącznie na dni świąteczne. 54 proc. szykuje na dłuższy okres.