Trwa ładowanie...

Gilowska nie zamierza brać udziału w żadnej kampanii wyborczej

Członek RPP Zyta Gilowska oświadczyła, że nie może i nie zamierza brać udziału w żadnej kampanii wyborczej, ani w agitacji partyjnej w jakiejkolwiek formie.

Gilowska nie zamierza brać udziału w żadnej kampanii wyborczejŹródło: AFP, fot: WOJTEK RADWANSKI
d2j9o24
d2j9o24

Członek RPP Zyta Gilowska oświadczyła, że nie może i nie zamierza brać udziału w żadnej kampanii wyborczej, ani w agitacji partyjnej w jakiejkolwiek formie.

- Jestem w pełni świadoma ograniczeń prawnych, w jakich przyszło mi działać jako członkowi Rady Polityki Pieniężnej. Jestem także oczywiście świadoma swoich praw, jako obywatel, jako naukowiec, jako członek RPP i jako były minister finansów. Jest oczywiste, że nie zamierzam brać udziału w kampanii wyborczej - powiedziała Gilowska podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.

- Jestem osobiście i zawsze byłam gorącym zwolennikiem dyskursu, zwłaszcza dyskursu publicznego - jest on dobry i pożyteczny dla demokracji i dla obywateli - dodała.

W ostatnich dniach głośna stała się sprawa ewentualnego udziału prof. Zyty Gilowskiej z RPP w debacie z ministrem finansów Jackiem Rostowskim. Gilowska miałaby w debacie reprezentować PiS. Eksperci i sam szef resortu finansów oceniali, że byłoby to złamaniem ustawy o RPP.

d2j9o24

Wcześniej swoje oświadczenie wygłosił prezes NBP i przewodniczący RPP Marek Belka.

Powiedział on, że wszelkie przejawy angażowania Rady w bieżącą politykę traktuje jako działanie na szkodę i utrudnianie wykonywania konstytucyjnych i ustawowych obowiązków.

Belka oświadczył na środowej konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, że ma obowiązek strzec niezależności, autonomii i apolityczności banku centralnego.

- Czas kampanii wyborczej jest bardzo nerwowy i nie wydaje mi się możliwe uzgodnienie konwencji dyskursu publicznego z moim udziałem - odpowiedziała z kolei Zyta Gilowska.

- Osobiście uważam, że można sobie wyobrazić dobry dyskurs publiczny w każdym miejscu i czasie, o ile konwencja byłaby surowa, sprzyjająca wymianie poglądów, miała charakter ekspercki, przypominała debatę akademicką. Natomiast obecnie czas jest bardzo nerwowy i nie wydaje mi się, by było możliwe ustalenie warunków dyskursu z moim udziałem - mówiła w środę Gilowska. (PAP)

d2j9o24
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2j9o24