Gminy chętnie blokują elektrownie wiatrowe

Samorządy, z obawy przed narastającym buntem mieszkańców, na własną rękę próbują ograniczać budowę elektrowni wiatrowych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Gminy chętnie blokują elektrownie wiatrowe
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

10.01.2013 | aktual.: 10.01.2013 06:31

W ponad 400 miejscowościach organizowane są protesty lokalnych społeczności przeciwko budowaniu w gminach instalacji wiatrowych. Przybierają one różne formy - od konferencji na temat ich zgubnego wpływu na zdrowie ludzi po pikiety pod urzędami.

Coraz więcej gmin zaczyna poważnie traktować skalę protestów. W grudniu do rządu i parlamentarzystów trafiło pismo pięciu starostów z woj. warmińsko-mazurskiego, w którym przestrzegają przed "żywiołowym i coraz bardziej masowo narastającym niezadowoleniem społecznym" związanym z instalacjami wiatrowymi.

Jacek Malak z organizacji Stop Wiatrakom uważa, że na inwestycje wiatrakowe decydują się przede wszystkim gminy, które nie mają pieniędzy i liczą na zastrzyk gotówki od inwestora.

Branża odpiera zarzuty. - Przepisy są bardzo rygorystyczne, bierze się pod uwagę efekt cienia czy normy hałasu. Odgórne ograniczanie lokalizacji wszystkich wiatraków nie służy ani inwestorom, ani dobru mieszkańców - mówi Piotr Biniek z Polskiego Stowarzyszenia Energii Wiatrowej.

Źródło artykułu:PAP
samorządenergetykaprotest
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)