Polityk Prawa i Sprawiedliwości podał przykład działania rządów w krajach zachodnich, jak na przykład Niemcy, gdzie skutki kryzysu próbuje się minimalizować zwiększaniem deficytu. Zdaniem Gosiewskiego uparte trzymanie się założeń budżetowych można tłumaczyć tylko dążeniem do szybkiego przyjęcia euro w Polsce. Taka polityka - według polityka PiS - może doprowadzić do pogorszenia sytuacji przedsiębiorstw utrzymujących się z zamówień budżetowych, jak na przykład zakładów zbrojeniowych.
Przemysław Gosiewski podkreślił, że niektóre propozycje ograniczenia wydatków to zabiegi propagandowe. Za taki uważa między innymi pomysł zawieszenia finansowania partii politycznych z budżetu państwa. Przypomniał, że środki na finansowanie partii politycznych to zaledwie 3 promile w skali całego budżetu państwa. Ich odcięcie - według polityka PiS-u - znacząco utrudni komunikowanie się opozycji ze społeczeństwem.