Gowin: wzrost zarobków zahamuje emigrację
Niskie zarobki to główna przyczyna emigracji Polaków, zwłaszcza młodych -
powiedział lider Polski Razem Jarosław Gowin w piątek w Lublinie. Jak przekonywał, obniżka podatków
spowodowałaby wzrost płac i zahamowała emigrację
09.05.2014 | aktual.: 09.05.2014 15:31
.
Gowin ocenił, że emigracja należy do najtrudniejszych problemów Polski, ponieważ za granicę wyjechało 3 mln osób, w większości młodych i dobrze wykształconych. Głównym powodem wyjazdów są - według Gowina - niskie zarobki.
"Po 25 latach demokratycznej Polski, średnio Polacy zarabiają cztery razy mniej niż mieszkańcy Europy Zachodniej. Niskie zarobki to główna przyczyna emigracji, zwłaszcza ludzi młodych. Ich nie stać na kupno mieszkania, nie stać by godnie wychowywać dzieci" - powiedział Gowin na konferencji prasowej.
Przekonywał, że wzrost zarobków i przez to zahamowanie emigracji można osiągnąć dzięki reformie systemu podatkowego, którą przygotowała Polska Razem. Pod koniec kwietnia zgłosiła pomysł likwidacji podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT)
.
"Efekt tych zmian doprowadziłby do tego, że każdy z pracujących zarabiałby netto tyle ile dzisiaj brutto, czyli około 20 proc. więcej" - zaznaczył w piątek Gowin.
Przekonywał, że polskie państwo powinno zbierać mniej podatków i mniej wydawać. Powołał się na badania amerykańskiej fundacji Heritage, według których - jak podał - wydatki publiczne i administracja państwowa pochłaniają w naszym kraju 45 proc. PKB, co sytuuje Polskę na 145. miejscu spośród 180 zbadanych państw świata.
"Są sposoby na to, żeby polskie państwo było bardziej oszczędne, nie tak marnotrawne jak do tej pory" - uważa Gowin.
Uczestniczący w konferencji lider listy komitetu Polska Razem do PE, znany lubelski lekarz prof. Andrzej Stanisławek powiedział, że lekarze w Polsce pracują znacznie więcej niż ich koledzy za granicą za dużo mniejsze pieniądze i to jest przyczyną ich wyjazdów. On sam - jak mówił - przyjmuje i operuje dwa razy więcej pacjentów, niż gdy pracował za granicą. "Tam zarabiałbym dziesięć razy więcej" - powiedział.
Jego zdaniem, lekarzy w Polsce jest zbyt mało, a zmiany w organizacji służby zdrowia powodują coraz większe obciążanie ich pracą. "Tak dalej być nie może, bo wyjadą wszyscy młodzi lekarze. Nie zostaną w Polsce, żeby pracować za marne pieniądze trzy razy więcej niż ich koledzy w Wielkiej Brytanii czy w Niemczech" - powiedział Stanisławek.