GPW odporna na wzrosty

Porozumienie w kwestii akceptacji restrukturyzacji greckiego długu, magiczne słowo QE3 oraz doniesienia o mniejszej inflacji z Chin to zestaw wiadomości, który tworzył bardzo dobre warunki do kontynuacji zwyżek na GPW.

09.03.2012 18:20

Pewnym dysonansem była kwestia CDS-ów, ale w pierwszej fazie sesji należało się raczej spodziewać przewagi optymistów. Na otwarciu euforii nie było – WIG20 zyskał tylko 0.22%. Kolejna faza handlu to wyraźne oczekiwanie GPW na impulsy z zewnątrz. W czasie długotrwałego marazmu trochę ożywienia wprowadzał handel akcjami GTC i PBG, ale niestety był on kontynuacją negatywnej tendencji z poprzednich sesji. Zaskakująco silną przecenę zaliczyły także walory Asseco Polska imponujące siłą od wielu sesji. Oczekiwanie trwało aż do 14.30, czyli do godziny, o której podano dane z amerykańskiego rynku pracy. Po danych rzeczywiście doszło do pewnego ożywienia, jednak chyba nie takiego, jakiego oczekiwała większość, ponieważ po dobrych odczytach i umiarkowanie pozytywnej reakcji WIG20 pionowo zjechał na dzienne minimum. Do końca sesji byki podjęły jeszcze jedną próbę kontrataku, niestety mimo w większości pozytywnych wskazań innych giełd, na fixingu na zamknięciu zadbano o zniweczenie tego wysiłku i WIG20 zakończył dzień
spadkiem o 0,46%. Obroty były bardzo umiarkowane (743 mln zł), jednak powoli staje się to normą. Szerokość rynku ma wymowę pozytywną, ponieważ więcej spółek wzrosło niż zniżkowało (178/153).

Wśród największych spółek o bardzo dobrym dniu mogą mówić tylko akcjonariusze JSW, którego kurs wzrósł o 3.56%. Kilka spółek zanotowało symboliczne zwyżki ale przeważali spadkowicze. Negatywnym bohaterem indeksu blue chipów było znowu PBG (-3,52%) po wczorajszej informacji o szokującej, jeżeli chodzi o skalę, emisji. Niespodziewana aktywność podaży spowodowała spory spadek kursu Asseco Polska (-3,66%). Pomimo zachowania status quo słabo zachowywały się walory PGE po wczorajszej, raczej nieoczekiwanej informacji o przegranej w sporze sądowym z URE. Przy tej okazji nasuwa się refleksja, że przynajmniej część nabywców dużego pakietu PGE od Skarbu Państwa w niedawno zrealizowanej transakcji może mieć wrażenie nabycia towaru z pewną wadą ukrytą. Na szerokim rynku doszło do kilku spektakularnych wzrostów ale o intensywnych handlu możemy mówić tylko w przypadku Resbudu (+28,83%). Moją uwagę zwróciło także wyraźne ożywienie w handlu akcjami Getinu (+4,20%) oraz nowe lokalne maksimum niezmordowanego Hawe (+4,00%). Po
stronie pasywów dzisiejszej sesji znalazł się spekulacyjny bohater minionego tygodnia czyli Midas, który od wczoraj dostał wyraźnej czkawki (-1,87%).

Wymowa dzisiejszej sesji jest jednoznacznie negatywna. Wszystko sprzyjało zwyżce i uparte, niestety skuteczne próby osłabiania indeksu dają do myślenia. Strefa 2300-2330 pkt jest najbliższym oporem dla wykresu i sądząc po przebiegu dzisiejszej sesji próby jej sforsowania w przyszłym tygodniu nie muszą zakończyć się powodzeniem. Nieskromnie muszę zauważyć, że scenariusz nakreślony w komentarzu z zeszłego tygodnia niemal idealnie się zmaterializował. WIG20 wykrzesał wreszcie z siebie trochę energii do odbicia, a poziomem, który zmobilizował kupujących, okazały się okolice 2250 pkt. Tym samym indeks odrobił większość strat z początków tygodnia i pozornie sytuacja na GPW jest bez zmian. Zaryzykuję tezę, że jednak sytuacja ewoluuje w kierunku pozytywnym dla posiadaczy akcji. Dotychczasowy charakter spadków nie robi wrażenia agresywnej dystrybucji akcji, a raczej ma typowo korekcyjne zabarwienie. Osobiście stawiam na to, iż na zdecydowane odbicie jest jeszcze za wcześnie i nie zdziwiłbym się gdyby WIG20 zawędrował
znowu w okolice 2250 pkt, a nawet pogłębił spadek do 2210 pkt, jednak sądzę, że byłaby to dobra okazja do akumulacji akcji. Co prawda trudno liczyć na jakieś rewelacyjnie dobre zachowanie blue chipów w większości obciążonych ryzykami wynikającymi z dużej aktywności Skarbu Państwa, jednak ostatnie wzrosty pokazały, iż wystarczy umiarkowanie pozytywna atmosfera na rynku największych spółek, aby ujawnił się spory potencjał wzrostowy segmentu tzw. misi. Dzisiejszy dosyć dziwny, trudny do uzasadnienia spadek po 14.30 może świadczyć o tym, iż jakiś duży inwestor jest zainteresowany pielęgnowaniem słabego nastroju na rynku, co może mieć związek z koncentracją pozycji w kontraktach na WIG20 i zbliżającym się wygaśnięciem serii instrumentów pochodnych. To oczywiście tylko hipoteza, tym niemniej jeżeli jest prawidłowa, to w przyszłym tygodniu ewentualna pasywność rynku może także być wykorzystywana do prób jego osłabiania.

Sławomir Koźlarek
makler DM BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)