Grecja tematem numer jeden

Niestety inwestorzy nie mają powodów do radości. Na rynki w ostatnim czasie napływa szereg negatywnych informacji, co przekłada się na wzrost awersji do ryzyka i niepokój o losy strefy euro. Wczorajsze rozmowy w Grecji na temat utworzenia nowego rządu nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

16.05.2012 | aktual.: 16.05.2012 13:05

Niestety inwestorzy nie mają powodów do radości. Na rynki w ostatnim czasie napływa szereg negatywnych informacji, co przekłada się na wzrost awersji do ryzyka i niepokój o losy strefy euro. Wczorajsze rozmowy w Grecji na temat utworzenia nowego rządu nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Prezydent Karolos Papoulias ogłosił rozpisanie kolejnych wyborów parlamentarnych, co przełożyło się na silną wyprzedaż na rynkach akcji, a także silną wyprzedaż walut uchodzących za ryzykowane w czasach niepewności. Niestety czarny scenariusz się spełnia. Na rynku coraz częściej mówi się o możliwym wyjściu Grecji ze strefy euro, co nie poprawia apetytu do bardziej ryzykownych aktywów. Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego przestrzegała wczoraj, że wystąpienie Grecji ze strefy euro spowodowałoby spore zamieszanie na rynkach finansowych . Prezydent Francji wyraził wczoraj swoja nadzieję, że greccy wyborcy podczas czerwcowych wyborów umożliwią Grecji pozostanie w strefie euro.

Wzrost awersji do ryzyka widoczny jest również na rynku długu. Obawy o losy Grecji windują rentowności między innymi hiszpańskich, włoskich, portugalskich i francuskich obligacji. Za bezpieczną przystań uznawany jest niemiecki rynek długu. Na rynku walutowym obserwujemy silną aprecjację dolara amerykańskiego w stosunku do innych walut. Eurodolar jest coraz bliżej minimum ze stycznie tego roku. Wczorajsze mieszane dane z Europy nie stały się katalizatorem do większego odbicia. Wstępne dane z Niemiec na temat tempa wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale 2012 roku pozytywnie zaskoczyły, podczas gdy niemiecki indeks nastrojów konsumentów ZEW zanotował spory spadek w maju.

Z kolei z gospodarki amerykańskiej napłynęły pozytywne dane na temat sprzedaży detalicznej i indeksu NY Empire State, co dodatkowo sprzyjało USD. Z technicznego punktu widzenie spadki w rejon 1,2630 wydają się być jedynie kwestią czasu. W dniu dzisiejszym nadal tematem numer jeden pozostaje Grecja. W tle niestabilności politycznej mniejsze znaczenie będą miały publikowane dane makroekonomiczne.

EURPLN
Eurozłoty kontynuuje wzrosty. Wzrost niepokoju na rynkach globalnych doprowadził notowanie tej pary w rejon 4,40, tuz powyżej zniesienia 61,8% Fibo całości fali spadkowej zapoczątkowanej w grudniu 2011r. Co prawda złoty wyhamował nieco deprecjację, w czym pomogła obecność BGK na rynku, jednak sentyment do krajowej waluty pozostaje słaby. Najbliższy opór to okolice 4,40.
EURUSD
Eurodolar pozostaje w silnym trendzie spadkowym. Silne wsparcie wyznaczają okolice 1,2630 i należy oczekiwać, że poziom ten zostanie osiągnięty w średnim terminie. Większość negatywnych informacji z Grecji jest już w cenach wobec czego możliwe jest odreagowanie ostatnich silnych spadków na EURUSD. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 1,2780.
GBPUSD
Wzrost awersji do ryzyka sprzyja kontynuacji spadków na GBPUSD. Wczoraj para przetestowała wsparcie na poziomie 1,6050, co z technicznego punktu widzenia otworzyło drogę do dalszych spadków. Najbliższe wsparcie wyznacza zniesienie 78,6% Fibo na poziomie 1,5909, natomiast opór znajduje się w rejonie 1,60.
EURJPY
Zamieszanie wokół Grecji przełożyło się na dalsze spadki na EURJPY. Para jest coraz bliżej dolnego ograniczenia kanału spadkowego, które wyznacza obecnie wsparcie w rejonie 100 jenów za euro. Najbliższy opór to okolice 103,40. Wszelkie korekty wzrostowe na EURJPY będą dobrą okazją do wznawiania krótkich pozycji na tej parze.
Anna Wrzesińska
www.idmtrader.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)