Gronkiewicz-Waltz o Glapińskim: jest kompetentny i merytoryczny (aktl.)

#
dochodzi wypowiedź Grzegorza Schetyny i Andrzeja Halickiego
#

06.05.2016 14:00

06.05. Warszawa (PAP) - Adam Glapiński jest pierwszą osobą, od powstania rządu PiS, która jest kompetentna i merytoryczna - tak kandydaturę prof. Glapińskiego na prezesa NBP oceniła w piątek prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO). Sceptycznie do tej kandydatury podchodzi lider PO Grzegorz Schetyna.

Kancelaria Prezydenta poinformowała w piątek, że prezydent Andrzej Duda przekaże do Sejmu wniosek o powołanie Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego.

"Jest pierwszą osobą, od kiedy w ogóle powstał rząd, która jest kompetentna, merytoryczna. To jest taka pierwsza zmiana, którą można określić jako dobrą. Jest profesorem ekonomii na SGH, był członkiem RPP. A czy będzie niezależny, to już zobaczymy" - powiedziała dziennikarzom Gronkiewicz-Waltz, prezes NBP w latach 1992-2001. Pytana czy to jest dobry kandydat b. prezes NBP odparła: "Merytorycznie niewątpliwie tak".

Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna ocenił w piątek w rozmowie z dziennikarzami, że NBP jest kolejną instytucją państwową, która jest "zawłaszczana politycznie, partyjnie". Według niego wskazanie przez prezydenta Glapińskiego jako kandydata na szefa NBP "to bardzo zły sygnał, kolejny zły sygnał złej zmiany, zawłaszczania państwa i tworzenia państwa PiS".

"Na tym polega państwo prawa, że instytucje niezależne są prowadzone przez niezależne osoby. Jest bardzo ważne, kim jest szef NBP. Jeżeli się doprowadza do partyjnej nominacji, to oznacza, że ta osoba ma realizować partyjną politykę. Nie ma gorszego wariantu" - powiedział Schetyna.

Również wiceszef klubu PO Andrzej Halicki ocenił w piątkowej rozmowie z PAP, że bliskie relacje Adama Glapińskiego z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim rodzą obawy o jego dyspozycyjność i "ręczne sterowanie" NBP.

"Widać, że PiS podziela zupełnie inną filozofię działania niż Platforma - dla nas ważne było to, żeby na czele Rady Polityki Pieniężnej stanął człowiek, który nie byłby kojarzony z naszym środowiskiem politycznym. To buduje element wiarygodności, niezależnie od tego, że powinien być to fachowiec, makroekonomista, osoba która +zjadła zęby+ na polityce finansowej i ma dokonania w tym zakresie" - podkreślił Halicki.

Jak dodał, dla PiS ważna jest natomiast lojalność, dyspozycyjność i "bliskość relacji" z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. "Ale to nie ma nic wspólnego z wiarygodnością dla rynków, z niezależnością, z doświadczeniem gdy chodzi o politykę makroekonomiczną, finansową, monetarną" - ocenił wiceszef klubu PO.

Glapiński w lutym został powołany na członka zarządu Narodowego Banku Polskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę; wnioskował o to prezes NBP prof. Marek Belka. Do zarządu NBP wszedł na miejsce Eugeniusza Gatnara, który w styczniu br. powołany został przez Senat do Rady Polityki Pieniężnej na nową 6-letnią kadencję.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)