Grosze idą w odstawkę

Prowadzisz sklep i każdy grosz jest dla ciebie na wagę złota? Chcesz rozmienić pieniądze w NBP, by móc wydawać resztę? To masz pecha. Bank nie wydaje już monet o najdrobniejszych nominałach.

Grosze idą w odstawkę
Źródło zdjęć: © AFP

17.07.2012 | aktual.: 19.07.2012 14:18

O tym, że są problemy z rozmienieniem większych nominałów poinformował nas internauta Mlekolap, który prowadzi osiedlowy sklep z pieczywem i nabiałem.

- Głównymi moimi klientami są emeryci i renciści. To są osoby, które liczą każdy grosz, by wyżyć do następnego miesiąca - pisze Mlekolap.

Podkreśla, że potrzebując na reszty pieniędzy w najniższych nominałach, poszedł do NBP z chęcią rozmienienia pieniędzy. Zdziwił się jednak, jak pani w okienku powiedziała mu ze "prezes NBP zawiesił rozmianę pieniędzy drobniejszych niż 10 gr". Nie otrzymał, więc nominałów 1 gr, 2 gr oraz 5 gr.

O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy u źródła, czyli w samym Narodowym Banku Polskim. Zapytaliśmy czy taka sytuacja jest normalna, że odmawia się klientowi wydania monet o najniższych nominałach. Okazuje się, że tak! Za wszystko odpowiedzialna jest uchwała Zarządu NBP, zgodnie, z którą od 1 marca 2012 r. oddziały okręgowe NBP w ramach zamiany monet nie wydają w okienkach bilonu 1, 2, 5 groszy.

Powód zarządzenia

Ustawowym obowiązkiem Narodowego Banku Polskiego jest m.in. obsługa kasowa podmiotów posiadających rachunki w NBP. Jednocześnie - według ustawy - NBP nie ma obowiązku zamiany nominałów środków płatniczych. Taki zapis powoduje, że NBP sam ustala zasady wymiany.

Jak dowiedzieliśmy się w NBP, zgodnie z taryfą prowizji i opłat bankowych stosowanych przez NBP w ramach zamiany nie wydaje się wyłącznie monet o najniższych wartościach nominalnych tj. od 1gr do 5 gr.

- Głównym powodem podjęcia decyzji o niewydawaniu, w ramach zamiany monet o wartościach nominalnych od 1 gr do 5 gr, było porównanie liczby dokonywanych w kasach oddziałów okręgowych NBP operacji zamiany z liczbą operacji dokonywanych przez posiadaczy rachunków w NBP. W wyniku porównania stwierdzono, że operacje dokonywane przez klientów niebędących posiadaczami rachunków w znacznym stopniu przewyższają operacje wynikające z ustawowego obowiązku NBP - informuje Wirtualną Polskę przedstawiciel biura prasowego NBP.

Czy to oznacza, że właściciele małych sklepów nie będą mogli już dokonywać wymiany pieniędzy o wyższym nominale na tzw. "drobne"?

- Uwaga NBP skierowana jest na klienta indywidualnego, gdyż to on jest finalnym odbiorcą gotówki. Ale system zasilania przez NBP klientów indywidualnych, w tym również właścicieli małych sklepów, odbywa się za pośrednictwem banków komercyjnych. Ten kanał dystrybucji jest nadal utrzymywany. Klienci w ramach tego systemu mogą zaopatrzyć się m.in. w monety o wartościach nominalnych od 1 gr do 5 gr. - informuje WP.pl biuro prasowe NBP.

Koszt produkcji grosza

Od dawna wiadomo, że to właśnie monety o najniższych nominałach są dla banku centralnego najbardziej kosztowne. Nieoficjalnie mówi się, że wartość surowca, z którego wybita jest moneta, przekracza jej nominalną wartość. Koszty produkcji pieniądza są oczywiście jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic na całym świecie.

Mimo że informacje o produkcji zostały utajnione, to po analizie danych da się dokładnie wyliczyć, ile kosztuje produkcja każdej monety. Koszt surowca do wyprodukowania jednogroszówki wart jest 2,65 gr, dwugroszówka kosztuje 3,44 gr, natomiast pięciogroszówka 4,06 gr.

1 kg cynku w skupie kosztuje 3,87 zł, miedzi średnio 24,7 zł, a manganu - 1,8 zł.

Groszówki są stopem trzech metali. W 40 proc. składają się z cynku, 59 proc. z miedzi, pozostały 1 proc. to mangan. Można, więc wyliczyć, ile monet 1-,2-, a nawet 5-groszowych potrzeba, żeby zgromadzić kilogram surowca. Jednogroszowy krążek waży 1,64 grama, dwugroszowy 2,13 grama, natomiast pięciogroszowy 2,51 grama. Oznacza to, że na kilogram potrzeba kolejno 609, 469 i 398 monet.

Uwzględniając skład metalu i jego proporcji można wyliczyć, że kilogram stopu, z którego wykonano grosze, wart jest w skupie 16,14 zł/kg. W ten sposób, znając wagę grosza, łatwo wyliczyć wartość jednaj monety.

Najwięcej moglibyśmy zarobić na jednogroszówkach, bo kilogram kosztowałby nas 6,1 złotego, czyli zysk na sprzedaży samego surowca wyniósłby 10,05 złotego. Nieco mniej zarobimy, ale wciąż z zyskiem sprzedać możemy monety dwugroszowe. Ich nominalna wartość na kilogram surowca to 9,4 zł (zysk 6,76 zł). Nie zawsze jednak zysk byłby gwarantowany. W przypadku monet pięciogroszowych do takiego interesu trzeba będzie dołożyć. Z wyliczeń wynika, że na kilogram surowca potrzeba wydać 19,9 zł.

Tylko w 2009 roku NBP zamówiło wyprodukowanie 550 mln sztuk jedno- i dwugroszówek, w tym 338 mln jednogroszówek i 222 mln dwugroszówek. Z naszych wyliczeń wynika, że tylko w 2009 roku NBP stracił w wyniku różnicy ceny surowca i wartości nominalnej monet ok. 6,5 mln złotych.

Być może, jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi (również) o pieniądze?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)