Gwałtowna zmiana kierunku
Początek środowej sesji zapowiadał co najmniej obronę wypracowanych we wtorek rekordowych poziomów WIG20.
20.01.2011 | aktual.: 20.01.2011 09:13
Inwestorzy przystąpili do handlu w dobrych nastrojach, gdyż w nocy poznaliśmy bardzo dobre raporty Apple i IBM za IV kwartał 2010, najważniejsze giełdy azjatyckie zanotowały zwyżki, a poranne ruchy na rynku walutowym zapowiadały kolejny dzień umocnienia euro do dolara. W rezultacie indeks blue chipów wystartował minimalnie ponad poziomem odniesienia, przy wydatnym udziale PKO BP i Pekao S.A., które cieszyły się największą popularnością, drożejąc momentami wyraźnie ponad 2%. Taki układ sił utrzymywał się przez kilka godzin, a sytuację odmieniło dopiero słabe otwarcie na Wall Street. Słabość tamtejszych giełd mogła być w jakimś stopniu zaskoczeniem, biorąc pod uwagę wcześniej wspomniane dobre raporty gigantów technologicznych, oraz optymistyczne dane z amerykańskiego rynku nieruchomości – statystyka pokazała, że w grudniu zostało wydanych 640 tys. pozwoleń na budowę nowych domów (oczekiwano 560 tys.). Od gorszej strony prezentowały się jednak spółki finansowe, które traciły pod wpływem wtorkowych słabych
wyników Citigroup, oraz środowych, nie najlepszych Goldman Sachs (spadek zysków, przychodów) i to, plus techniczne wykupienie rynku zadecydowało o spadkowej korekcie na początku notowań. Parkiety Starego Kontynentu, w tym GPW, zareagowały na sygnał sprzedaży gwałtownie. W konsekwencji WIG20 zamykał się 2757 pkt (-1,3%), przy obrocie 895 mln PLN. Spośród największych spółek negatywnie wyróżniał się GTC, którego akcje potaniały do 22 PLN (-9,65%), po informacji, że w tej właśnie cenie jednostkowej zostanie rozliczona transakcja sprzedaży 15% udziałów przez głównego akcjonariusza. W ciągu dnia RPP podjęła decyzję o podniesieniu wszystkich stóp procentowych, w tym referencyjnej, o 25 pp - złoty zareagował chwilowym umocnieniem.
W środę indeks WIG zakończył notowania na prawie 1% minusie, generując na zakończeniu sesji obrót rzędu 1,1 mld zł. Kurs przez większość dnia utrzymywał się na plusie, dopiero po 15:00 popyt zdecydowanie odpuścił. Inwestorom udało się zatrzymać wyprzedaż w okolicy 47 900 pkt, a zatem skala ruchu nie przekreśliła jeszcze szansy powrotu optymizmu. W układzie graficznym powstała spora, czarna świeca z niewielkimi, obustronnymi cieniami. Pomimo spadku, techniczny obraz rynku nadal utrzymuje pozytywną wymowę. Indeksowi udało się ustanowić nowy szczyt trendu na poziomie 48 531 pkt, a zatem 26 pkt powyżej istotnego oporu. Fakt ten daje nadzieję na ponowny atak na wspomniany poziom i próbę podejścia pod 49 159 pkt. Niestety żadnych istotnych sygnałów po wczorajszej sesji nie wygenerowały analizowane wskaźniki. RSI powrócił w okolice 56 pkt, natomiast Composite Index podobnie jak Derivative Oscillator wykonał ruch do góry. Bez zmian pozostaje oscylator siły trendu ADX utrzymujący poziom 18 pkt, wskazując równowagę
rynkową. W czwartek inwestorom przyjdzie się zmierzyć z kolejną próba pokonania oporu, od której powodzenia zależeć będzie potencjał dalszego wzrostu, z drugiej strony wspierać ich będzie ostatnia luka hossy.