Handel w niedziele. Związkowcy zamiast zakazu chcą podwyżki

Ustawa zakazująca handlu w niedziele budzi sporo kontrowersji - zarówno wśród pracodawców, jak i pracowników. OPZZ nie zostawia na niej suchej nitki.

Prezydent ma podpisać ustawę 30 stycznia
Źródło zdjęć: © East News

Andrzej Duda zapowiedział, że podpisze ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele i święta we wtorek, 30 stycznia. Piotr Szumlewicz z OPZZ wytyka jej jednak, że jest źle przygotowana: ma mnóstwo wad legislacyjnych, jest niedoprecyzowana i nieprecyzyjna.

- Brak precyzji rodzi samowolę interpretacyjną. Czy w sklepie z dewocjonaliami będzie można sprzedawać sery żółte, ale pod warunkiem, że obrót dewocjonaliami będzie wyższy niż obrót serami? Które galerie handlowe będą mogły prowadzić działalność na dworcach kolejowych? Czy duże sklepy będą mogły funkcjonować w niedzielę, gdy rozbudują swój dział cukierniczy? Skąd tak wiele wyłączeń z zakazu handlu, skoro zdaniem ustawodawcy niedziela ma być dla Boga i rodziny? Czy pracownik cukierni albo sklepu z dewocjonaliami mniej potrzebuje wolnej niedzieli niż pracownik supermarketu? - pyta doradca OPZZ i wskazuje, że na żadne z tych pytań ustawa nie odpowiada.

Dni bez handlu w 2018 roku

Zdaniem Szumlewicza ustawa może być szkodliwa dla pracowników i konsumentów.
- Dowartościowuje ona małe sklepy, gdzie warunki pracy są najgorsze, a płace najniższe. To właśnie w najmniejszych placówkach handlowych najczęściej są łamane prawa pracownicze. Mimo to w uzasadnieniu ustawy czytamy wręcz o wsparciu samozatrudnienia. Trudno pojąć, dlaczego w niedzielę otwarte mają być sklepy osiedlowe, gdzie pracownicy są znacznie gorzej traktowani niż w hipermarketach, ceny są znacznie wyższe, a jakość towarów niższa - zauważa Piotr Szumlewicz

Ekspert OPZZ zwraca uwagę, że jednocześnie ustawa koncentruje się jedynie na części jednej branży.
- W niedziele czynne są szpitale i elektrownie, działa policja i straż pożarna, funkcjonuje transport publiczny, otwarte są baseny, restauracje, kościoły, galerie, wesołe miasteczka. Setki tysięcy pracowników pracują w niedziele i ustawa się do nich nie odnosi - zauważa. I radzi rządowi, żeby zamiast selektywnych zakazów, chaosu i narzucania społeczeństwu określonego modelu spędzania czasu wolnego, podjął działania na rzecz wyższych płac.

- Dlatego znacznie lepszym rozwiązaniem od tych przeforsowanych przez rząd byłoby proponowane przez OPZZ radykalne podniesienie płac za pracę w niedziele. Niezmiennie i konsekwentnie proponujemy, aby stawki za pracę w niedzielę były 2,5 razy wyższe niż za pracę w dni powszednie. We wszystkich branżach - apeluje Piotr Szumlewicz

Wybrane dla Ciebie
Gigant fast food ma problem. Zamknie kilkaset lokali w USA
Gigant fast food ma problem. Zamknie kilkaset lokali w USA
Pokazał rachunek za prąd. "Granica prawie przekroczona"
Pokazał rachunek za prąd. "Granica prawie przekroczona"
Potrącił nastolatkę i uciekł. Sąd chce od księdza 60 tys. zł
Potrącił nastolatkę i uciekł. Sąd chce od księdza 60 tys. zł
Kultowa sieć kawiarni zamyka lokale. Przegrywa walkę z Żabką?
Kultowa sieć kawiarni zamyka lokale. Przegrywa walkę z Żabką?
Ukraiński gigant przejmie sklepy Carrefoura w Polsce? Bada rynek
Ukraiński gigant przejmie sklepy Carrefoura w Polsce? Bada rynek
Palenie liśćmi na działce. Oto co mówi prawo
Palenie liśćmi na działce. Oto co mówi prawo
Sprawdzili 900 schronów. Żaden nie spełnia wymogów
Sprawdzili 900 schronów. Żaden nie spełnia wymogów
Spędziła kilka godzin na SOR-ze w USA. Oto rachunek
Spędziła kilka godzin na SOR-ze w USA. Oto rachunek
Alarmujące dane ZUS. Coraz więcej zwolnień L4 z kodem "C"
Alarmujące dane ZUS. Coraz więcej zwolnień L4 z kodem "C"
Płacą do 70 zł/h. Praca tuż przy granicy z Polską
Płacą do 70 zł/h. Praca tuż przy granicy z Polską
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo