Harris i Trump sprzedają wyborcze koszulki. Wymowne hasła

5 listopada 2024 r. odbędą się wybory prezydenckie w USA. Wstępne wyniki głosowania mogą być znane w nocy z wtorku na środę.

Agencja Associated Press podaje, że głosy oddało już 10 mln Amerykanów, a kolejni ustawiają się w kolejkach do lokali wyborczych. Wśród nich nie brakuje osób, które mocno zaznaczają swoje poglądy i zakładają t-shirty np. z flagą USA. Specjalne koszulki sprzedają też kandydaci - aktualna wiceprezydent Kamala Harris i były prezydent Donald Trump, w oficjalnych sklepach internetowych.

Kandydatka Partii Demokratycznej oferuje 14 modeli koszulek - z krótkim i długim rękawem lub bez w trzech kolorach (czarny, biały i granatowy). Najtańsza np. z napisem "Ka-ma-la", "When we fight we will (ang. kiedy walczymy, wygrywamy) czy "Madam President" (ang. pani prezydent) kosztuje 32 dolary, czyli około 128 zł.

Za najdroższą trzeba zapłacić 47 dolarów (około 187 zł). Zakup jest darowizną na rzecz Harris Victory Fund.

Harris proponuje też koszulki ze zdjęciami ze swojej młodości. W ofercie znajduje się też t-shirt z fotografią młodego Douglasa Emhoffa, męża Harris.

Większy wybór modeli można znaleźć w sklepie internetowym kandydata Partii Republikańskiej. U Trumpa ceny są nieco niższe niż u Harris - wszystkie t-shirty (jest ich kilkadziesiąt) kosztują 29,98 dolarów, czyli około 120 zł.

Tym, co zwraca uwagę w sklepie biznesmena-polityka, to grafiki i hasła, które widnieją na koszulkach. Na jednym z t-shirtów widzimy Trumpa ubranego w garnitur ze wzorem amerykańskiej flagi, a zza jego pleców wyłania się lew. Na innym umieszczono fotografię Trumpa, który przechadza się po czerwonym dywanie po wyjściu z samolotu.

Były prezydent USA wypuścił też koszulkę z kultowym zdjęciem wykonanym w trakcie próby zamachu na jego życie, do której doszło 13 lipca 2024 r. w mieście Butler (stan Pensylwania). Hasło brzmi: "Impeached, arrested, convicted, shot. Still standing" (ang. Postawiony w stan oskarżenia, aresztowany, skazany, postrzelony. Nadal stoję).

W ofercie znajdziemy też koszulki z grafikami wymierzonymi w kontrkandydatkę. Na jednej z nich celowo zmieniono literę w słowie "komunizm", aby nawiązywała do imienia Harris.

Ostatnie sondaże częściej dawały nieco większą szansę na wygraną Trumpowi niż Harris. Ankiety są niejednoznaczne - w ostatnim badaniu to kandydatka Demokratów cieszy się poparciem 51 proc. Amerykanów, a kandydat Republikanów może liczyć na głosy 47 proc. osób. Uczestnicy zakładów bukmacherskich widzą większe prawdopodobieństwo zwycięstwa Trumpa.

W tegorocznej kampanii wyborczej tematem numer jeden jest gospodarka. Portal money.pl wskazuje, że w tej dziedzinie większym zaufaniem cieszy się Donald Trump.

W niedawnym badaniu opinii publicznej przeprowadzonym przez "New York Times" i Siena College 52 proc. respondentów oceniło, że były prezydent będzie lepszym zarządcą gospodarki niż Harris. Odmiennego zdania było 45 proc. ankietowanych.

Niezadowolenie wynika przede wszystkim z inflacji. Od lutego 2021 r. (pierwszego pełnego miesiąca urzędowania ustępującego prezydenta Joe Bidena) do września 2024 r. ceny konsumpcyjne w USA rosły średnio w tempie 4,4 proc. rocznie. Łącznie w tym czasie wzrost cen poszedł w górę o niemal 16 proc.

Dla porównania czasie czteroletniej kadencji Trumpa (od lutego 2017 r. do stycznia 2021 r.) inflacja wynosiła średnio 1,5 proc. Poziom cen wzrósł zaś tylko o 6,6 proc.

Jednak to nie przyczyny wzrostu cen, a skutki najbardziej interesują Amerykanów. Pod rządami Trumpa ich dochody rosły szybciej niż pod rządami Bidena, mimo że w tym drugim okresie doszło do wyraźnej poprawy koniunktury na amerykańskim rynku pracy.