Hiszpania na celowniku

Wprawdzie nie jest to jeszcze poziom śmieciowy, jednak trudna sytuacja gospodarcza w Hiszpanii i wysokie rentowności hiszpańskiego długu budzą niepokój inwestorów w sytuacji kiedy kraj ten może, ale wciąż zwleka ze złożeniem oficjalnej prośby o wsparcie. Agencja ratingowa z kolei argumentowała swoją decyzje pogłębiającą się recesją w kraju i złym stanem finansów publicznych. Wkrótce inwestorzy mogą stracić cierpliwość, co przełoży się na silny wzrost awersji do ryzyka.

W dniu wczorajszym poznaliśmy również raport na temat stanu amerykańskiej gospodarki. Zapiski Beżowej Księgi potwierdziły umiarkowane tempo wzrostu gospodarki USA w większości regionów, gdzie sprzedaż detaliczna a także aktywność w sektorze przemysłowym nieco wzrosła. W raporcie zwrócono uwagę na słabość niektórych okręgów USA oraz wciąż trudną sytuację na rynku pracy, gdzie mniejsze zatrudnienie wynika z niepewności związanej z polityką fiskalną USA, a także kryzysem zadłużeniowym w Europie. Właśnie w celu poprawy kondycji rynku pracy Fed zdecydował się na uruchomienie programu QE3. Na uwagę zasługuje natomiast poprawa na rynku nieruchomości. Raport ten został przyjęty neutralnie przez rynki.

Na rynku walutowym euro zareagowało negatywnie na obniżkę ratingu Hiszpanii przez S&P, jednak teraz wspólna waluta znów zyskuje na wartości. Para EURUSD wybroniła średnioterminowa linię trendu wzrostowego, co z technicznego punktu widzenie jest impulsem do powrotu do wzrostów. Potwierdzeniem tego scenariusza będzie przełamanie okolic 1,2910. Należy jednak pamiętać o tym, że presja na osłabienie się euro może pojawić się znów w wyniku napływu niepokojących informacji dotyczących rozwoju wydarzeń w Hiszpanii czy Grecji. Na uwagę dzisiaj zasługuje również waluta australijska, która zyskuje na wartości pomimo mieszanych danych, jakie napłynęły z australijskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia wzrosła we wrześniu do 5,4% z 5,1% przy jednoczesnym wzroście zatrudnienia. Para AUDUSD wybroniła istotne wsparcie na wykresie dziennym, a techniczny obraz rynku wskazuje na odreagowanie w okolice 1,0320, gdzie znajduje się najbliższy opór.

Z ważniejszych danych dzisiaj poznamy bilans handlowy USA oraz liczbę nowo zarejestrowanych bezrobotnych w ubiegłym tygodniu. Uwaga rynku powinna się skupić dzisiaj przede wszystkim na zaplanowanych spotkaniach i przemówieniach. W Brukseli spotkają się Van Rompuy, Barroso i Monti, natomiast wieczorem będzie przemawiał Plosser z Fed.

EURPLN oddala się od dolnego ograniczenia formacji trójkąta, które wyznacza istotne wsparcie w rejonie 4,06. Para handlowana jest powyżej linii TenKan na wykresie dziennym, co z technicznego punktu widzenia otwiera drogę do dalszego osłabienia złotego w okolice 4,12-4-14. Najbliższy opór w postaci zniesienia 38,2% Fibo całości spadków z poziomu 4,1816 znajduje się na poziomie 4,1050.

Eurodolar wybronił linię trendu wzrostowego, która wyznacza silne wsparcie w okolicy 1,2800. Dzisiaj euro zyskuje na wartości względem dolara, a techniczny obraz rynku wskazuje na możliwość przetestowania okolic 1,2910, co byłoby impulsem do dalszych wzrostów na tej parze.

GBPUSD wyhamował spadki w okolicy wsparcia na poziomie 1,5966 wynikającym ze zniesienia 61,8% Fibo całości wzrostów z okolic 1,5753. Dzisiejszy dzień może przynieść lekkie odreagowanie w rejon 1,6050. Notowania funtdolara będą pozostawały pod wpływem danych z USA i napływających doniesień z Europy.

Waluta australijska zyskuje dzisiaj silnie na wartości. Obrona istotnego wsparcia w rejonie 1,0160, a także obecny techniczny obraz rynku na wykresie dziennym sprzyjają odreagowaniu w okolice 1,0320, gdzie znów może uaktywnić się strona podażowa. W średnim terminie oczekiwania na kolejną obniżkę stóp procentowych mogą szkodzić AUD.

Anna Wrzesińska
www.idmtrader.pl