Hollande: Wzrost gospodarczy nie będzie pochodną wydatków publicznych

Prezydent Francji Francois Hollande powiedział we wtorek, że wzrost gospodarczy w Europie "nie zrodzi się z dodatkowych wydatków publicznych" krajów, które już są poważnie zadłużone; dodał też, że kraje UE muszą zredukować dług publiczny.

- Potrzebujemy wzrostu, ale nie wyniknie on z wezwań, komunikatów i spotkań na poziomie europejskim czy światowym. Może jednak być pochodną wspólnej dobrej woli, którą Europa potwierdzi, tworząc nowe instrumenty finansowe - powiedział prezydent, wymieniając przykład euroobligacji. Hollande wygłosił w Paryżu przemówienie na posiedzeniu Rady Gospodarczej, Społecznej i Ochrony Środowiska.

- Wola (przyśpieszenia) wzrostu nie wyklucza poważnego podejścia do budżetu - podkreślił Hollande. Musimy ograniczyć dług publiczny, przywrócić równowagę finansów publicznych w ciągu pięciu lat i wprowadzić konieczną dyscyplinę - dodał.

Wcześniej we wtorek kanclerz Niemiec Angela Merkel wezwała do wprowadzania w strefie euro reform długoterminowych i odrzuciła jednocześnie plany ożywienia gospodarki poprzez zwiększenie wydatków. Merkel przypomniała o zaletach reform rynku pracy przeprowadzonych w Niemczech i dodała, że dla Europy fatalnym posunięciem byłoby przerwanie wdrażania reform tego typu "właśnie w chwili, gdy niektóre kraje zaczęły iść w dobrym kierunku". Rezultaty, jakie osiągnęły Niemcy, "dowiodły, że jest to dobra droga" - mówiła pani kanclerz.

Pobudzenie wzrostu gospodarczego w ogarniętej kryzysem zadłużenia UE oraz sposoby pogłębienia unii monetarnej mają być tematem najbliższego szczytu UE pod koniec czerwca. Cytując źródła bliskie rządowi w Berlinie, AFP podaje, że "nie chce on ożywienia gospodarczego na kredyt" i "pozostanie przy tym stanowisku" podczas najbliższego szczytu G20, choć uznaje, że "znacznie wzrosły" zagrożenia dla światowej gospodarki.

Rząd kanclerz Merkel ogłosił kilka dni wcześniej, że chce również dalszego wzmocnienia koordynacji polityk gospodarczych i finansowych państw strefy euro.

Kryzys w państwach strefy euro zagraża już także niemieckiemu wzrostowi gospodarczemu, czego dowodem były przejściowe spadki na giełdzie we Frankfurcie nad Menem oraz spadek niemieckiego eksportu - który jest motorem tej gospodarki - do krajów strefy euro. (PAP)

fit/ mc/

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Z drukowaną kartą pokładową do Ryanaira nie wejdziesz. Co na to UOKiK?
Z drukowaną kartą pokładową do Ryanaira nie wejdziesz. Co na to UOKiK?
"Słyszymy w lesie strzały". Tak gmina chce zakazać łowów
"Słyszymy w lesie strzały". Tak gmina chce zakazać łowów
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
Rzeczywistość po 1 listopada. Śmieci wysypują się z kontenerów
Rzeczywistość po 1 listopada. Śmieci wysypują się z kontenerów
Boją się rachunków. Ciepło dostarcza im spółka o. Rydzyka
Boją się rachunków. Ciepło dostarcza im spółka o. Rydzyka
Fala żywności z Ukrainy płynie do Polski. Wśród nich te produkty
Fala żywności z Ukrainy płynie do Polski. Wśród nich te produkty
Coraz większy problem w polskich firmach. Dotyczy głównie małych miast
Coraz większy problem w polskich firmach. Dotyczy głównie małych miast
Więcej niż na lokacie. Oszczędza tak już ponad 4 miliony Polaków
Więcej niż na lokacie. Oszczędza tak już ponad 4 miliony Polaków