Huta Stalowa Wola zostanie czempionem polskiej zbrojeniówki?
Rządowe plany zakładają utworzenie nowego koncernu zbrojeniowego. Głównym jego trzonem miałaby być Huta Stalowa Wola – podaje Rzeczpospolita.
Ambitne projekty zakładają, że nowa grupa miałaby zająć się produkcją broni pancernej i artyleryjskiej. Oprócz Huty Stalowej Woli w jej skład mają wejść także spółki należące obecnie do Bumaru: Zakłady Mechaniczne Tarnów (artyleria i ciężka broń maszynowa), czołgowe Zakłady Mechaniczne Bumar Łabędy i gliwicki, inżynierski Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych (projektowanie pojazdów pancernych). Do tego pod skrzydła HSW trafić miałyby także Zakłady Mechaniczne z Siemianowic (rosomaki), Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne w Poznaniu i WZL w Dęblinie. Obecnie kontrolowane są one przez MON.
Inicjatorem zmian w polskim przemyśle zbrojeniowym jest ministerstwo obrony. Jeszcze do niedawna resorty skarbu i gospodarki chciałyby HSW połączyć z dziesięciokrotnie większym Bumarem i utworzyć jeden wielki koncern.
Jak podaje Rzeczpospolita Krzysztof Krystowski, prezes Bumaru, jest zaskoczony planami rządu związanymi z zarządzanym przez niego holdingiem. Deklaruje dostosować się w pełni do decyzji właściciela, jednak plany te powodują, że koncern będzie musiał przygotować nową strategię biznesową. Zauważa także, że za 200 mln zł, a tyle warte są spółki, które mają zostać przekazane HSW, będzie mógł rozwinąć produkcję w innych firmach należących do Bumaru.
Plany pozytywnie komentuje Tomasz Hypki, analityk, szef Altairu – wydawcy branżowego pisma „Raport WTO”. Jego zdaniem Huta Stalowa Wola oraz WZM Siemianowice to bardzo dobre przykłady biznesu zbrojeniowego. Wprawdzie HSW dopiero, co odzyskała stabilizację finansową, jednak duże nowe zamówienia przyczyniają się do szybkiego rozwoju, a kontrakty liczone są w setkach milionów złotych. Zauważa też, że Bumar jest zbyt zajęty utrzymywaniem płynności finansowej i nie ma innowacyjnych produktów czy pomysłów. Huta Stalowa Wola odnotowała około 300 mln złotych przychodów w 2012 roku, według szacunków Bumaru jego przychód wyniósł 10 razy więcej.
