III filar istnieje, rząd nic z tym nie robi

Reforma emerytalna zakładała III równoważne filary: ZUS, OFE i dobrowolne oszczędzanie. Dzięki temu Polacy mieli mieć wysokie świadczenia. Rząd od OFE odchodzi, a trzeci filar nie działa i brak jest skutecznych pomysłów, jak go naprawić - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Z rządowego raportu na temat stanu systemu emerytalnego jasno wynika, że sytuacja trzeciego filara jest kiepska. Osoba, która przechodzi na emeryturę w wieku 65 lat, powinna otrzymywać dodatkową emeryturę w wysokości 0,5 proc. zgromadzonego kapitału. Czyli jeśli chciałaby dostawać 500 zł, to musi mieć 100 tys. zł. Praktycznie nigdzie takich kwot nie ma. Do tej pory rząd zaproponował trzy dodatkowe rozwiązania dla dobrowolnego oszczędzania. Żadne z nich nie spełniło podstawowych założeń.

Największą porażką jest ostatnia propozycja indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Rząd chciał nakłonić do oszczędzania, oferując możliwość odliczenia od podstawy PIT wpłat na konto. Podatek miałby być naliczany dopiero z momentem wypłaty środków. Jednak może być tak, że w momencie przechodzenia na emeryturę będą istnieć wyższe stawki podatkowe i oszczędzający zapłaci znacznie więcej niż zaoszczędził z tytułu odliczenia. Do tego nie każdy może na IKZE wpłacić na konto tyle samo. To, ile oszczędzający może wpłacić, reguluje skomplikowany mechanizm.

- To nie jest prawdziwa ulga, a jedynie kredyt podatkowy z ryzykiem zapłaty w przyszłości wyższego podatku niż dzisiejsze zwolnienie - podsumowuje w „DGP” Adam Sankowski, prezes Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych.

Pierwsza propozycja rządowa, z 2004 r., dotycząca indywidualnych kont emerytalnych (IKE) jest właściwie martwa. Jak zauważa Sankowski, po 8 latach od wprowadzenia IKE, rachunki te otworzyło 800 tys. Polaków, większość już nie funkcjonuje. System liczenia wypłat był zbyt skomplikowany, by zachęcić do niego obywateli.

Właściwie nic też nie wyszło z pracowniczych programów emerytalnych (PPE). Idea była prosta, to forma zorganizowanego, grupowego, systematycznego oszczędzania realizowana przez zakład pracy. Pracodawca wybiera instytucję finansową i odprowadza do niej naliczone składki. Jednak programowe ograniczenia i obciążenia na rzecz świadczeń nie zachęcają do takiej formy.

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy