Ile kosztuje inwestycja w fundusze?
Od kilku miesięcy fundusze akcyjne przynoszą zyski. Według najnowszych danych, rekordowe stopy zwrotu za ostatnie półrocze sięgnęły nawet 100%. Coraz częściej więc o inwestycjach w fundusze myślą Ci, których wystraszył krach na rynku, a także Ci którzy nie mają jeszcze na tym polu żadnych doświadczeń.
Od kilku miesięcy fundusze akcyjne ponownie przynoszą zyski. Według najnowszych danych, rekordowe stopy zwrotu za ostatnie półrocze sięgnęły nawet 100%. Coraz częściej więc o inwestycjach w fundusze myślą Ci, których wystraszył krach na rynku, a także Ci którzy nie mają jeszcze na tym polu żadnych doświadczeń.
Zarówno jedni jak i drudzy powinni pamiętać jakie opłaty wiążą się z taką inwestycją. Z pewnością pozwoli to uniknąć nieporozumień i niepotrzebnych nerwów.
Prowizja na "dzień dobry" i na "do widzenia"
Opłata dystrybucyjna, nazywana częściej prowizją, pobierana jest gdy rozpoczynamy przygodę z funduszem czyli przy zakupie jednostek uczestnictwa. Liczona jest w procentach, a jednostki funduszu, od których jest pobierana nazywane są "jednostkami typu A". To też najczęstszy sposób pozyskiwania prowizji z jakim się spotkamy.
Typ A różni się od typu B tym, że przy tych drugich opłata dystrybucyjna pobierana jest dopiero, gdy sprzedajemy jednostki (czyli gdy je umarzamy).
Możemy spotkać się także z typem C - tzn. mieszanym, gdzie część prowizji płatna jest po wpłacie, a część przy umorzeniu.
Kiedy płacimy dużo, a kiedy mało?
Wysokość prowizji jest uzależniona od wysokości naszej wpłaty. Zasada jest prosta - im wyższa wpłata, tym prowizja niższa.
Jeśli zaś posiadamy jednostki typu B, gdzie opłata jest pobierana dopiero przy ich sprzedaży, to naliczana od sumy przez nas wpłacanych pieniędzy.
_ Jeśli klient wpłaca kwotę poniżej 5 tys. zł., opłata dystrybucyjna wynosi 3%, ale jeśli wpłaca co najmniej 100 tys. opłata ta wynosi już tylko 0,50% _ - podaje przykład Magdalena Bielak z towarzystwa funduszy Arka.
Różne traktowanie wynika z tego, że prawo dopuszcza zróżnicowanie opłat w zależności od typu inwestora.
Przy funduszach obligacji i innych bezpiecznych produktach inwestycyjnych opłaty są niższe. Im większa zaś możliwość zysków, tym większe opłaty. Najwięcej zatem płacimy przy funduszach akcyjnych.
Prowizja to nie wszystko
Poza prowizją Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych, w którego fundusz zdecydowaliśmy się zainwestować, pobierze od nas także opłatę za zarządzanie. Ta opłata pobierana jest z aktywów całego funduszu, nie zaś jak w przypadku prowizji bezpośrednio z kont właścicieli jednostek. Opłatę za zarządzanie nalicza się rocznie, a nie przy każdej transakcji jak prowizja. Kto na tym zarabia?
Prowizja, to środki jakie fundusz pozyskuje na działania dystrybucyjne. Trafiają one w większości do pośrednika przy transakcjach, czyli domu maklerskiego lub firmy doradztwa finansowego lub banku. Fundusze ustalają tylko widełki na tę opłatę. Widełki te są umieszczane w statucie każdego funduszu.
_ Opłaty są w statutach poszczególnych funduszy. Te są akceptowane przez KNF _ - informuje Jerzy Nikorowski, analityk Superfund TFI.
Samo TFI funkcjonuje i zarabia dzięki opłatom za zarządzanie.
_ Zarządzanie to nie tylko praca zarządzających, ale także koszty transakcji instrumentami wartościowymi, pozyskiwania informacji, obsługi prawnej, obsługi klientów, przygotowania i druku prospektów oraz wiele innych działań _ - wyjaśnia Małgorzata Bielak z Arki.
To także techniczne sprawy jak księgowość, czy opłaty banku przechowującego aktywa funduszu.
_ Ponad połowa przychodów jest przeznaczana na koszty bieżące, a mniejsza część na wynagrodzenia _ - podsumowuje Bielak sytuację w TFI Arka.
To, czy w danym roku fundusz ma większy dochód z prowizji czy też z opłaty za zarządzanie, jest zmienne. W różnych latach wygląda to odmiennie.
_ Zależy to od aktywności inwestorów - tego, ile wykonają zleceń nabycia lub umorzenia i jak w długim terminie inwestują swoje środki _ - tłumaczy Nikorowski, analityk z Superfund.
Gdzie tanio, gdzie drogo?
Według danych Analiz Online na dzień 3 września, najwyższa prowizja na rynku wynosiła 5,5% i pobierały ją fundusze: Skarbiec Akcji i Skarbiec Małych i Średnich Spółek. Ponieważ wysokość prowizji podawana jest zazwyczaj w formie "widełek" nie oznacza to że w każdym przypadku zapłacimy te 5,5%. Np. w Deutsche Bank, jeden z dystrybutorów funduszy Arka, zrezygnował z tej opłaty i od 1 do 30 września jednostki funduszu Skarbiec Akcji można kupić bez prowizji.
Jeszcze dalej poszedł mBank, który zrezygnował zupełnie z opłat dystrybucyjnych za wszystkie fundusze w swoim Supermarkecie Funduszy Inwestycyjnych. Na czym w takim razie zarabia? Pośrednicy oprócz prowizji otrzymują też część opłaty za zarządzanie. Tak jest też w przypadku mBanku.
Kiedy możemy liczyć na specjalne traktowanie?
Część prowizji może być obniżona dla inwestorów, których jednostki stanowią znaczący udział w portfelu funduszu. Czasem też towarzystwa zwracają część pobranej opłaty za zarządzanie.
_ Umowa, która na to pozwala nazywa się umową kick-back _ - mówi Nikorowski z Superfund.
W wolnym tłumaczeniu to umowa zwrotna. Jest stosowana, gdy wpłacimy znaczną sumę na konto funduszu. Znaczną na tyle, by przykładowo stanowiła 5 proc. jego aktywów.
_ Wtedy TFI może z części prowizji zrezygnować i albo jej nie pobrać lub nawet zwrócić część opłaty za zarządzanie _ - podsumowuje Nikorowski.
Jednak wpłata tak dużych kwot to rzadkość. Jeżeli nie dysponujemy taką kwotą, a chcemy obniżyć koszty inwestycji w fundusze, szukajmy najtańszego pośrednika oferującego fundusz lub fundusze, w których zdecydowaliśmy się ulokować nasze oszczędności.