Ile z pensji zabiera nam państwo?

Polski pracownik przeciętnie otrzymuje na rękę 74 proc. swojego wynagrodzenia brutto. Średnia europejska to 70 proc.

Ile z pensji zabiera nam państwo?

19.09.2011 | aktual.: 20.09.2011 12:51

Z sondażu przeprowadzonego przez serwis praca.wp.pl wynika, że aż 51 proc. naszego społeczeństwa żyje na skraju ubóstwa! Po dokonaniu podstawowych comiesięcznych opłat, z pensji jaką otrzymują, pozostaje im maksymalnie 500 zł.

Z ankiety wynika, że 23 proc. respondentów na życie ma od 500 do 1000 zł miesięcznie; 9 proc. od 1000 do 1500 zł; zaś 5 proc. od 1500 do 2000 zł. Na wysoki poziom życia może pozwolić sobie zaledwie 13 proc. osób biorących udział w głosowaniu. Z czego 3 proc. głosujących dysponuje kwotą od 2000 do 2500 zł a 10 proc. powyżej 2500 zł. miesięcznie. W głosowaniu wzięło udział 47348 internautów. Internauci głosowali od 23 marca do 25 kwietnia tego roku.

A jak jest w innych państwach? Przeciętnie Europejczyk otrzymuje 70 proc. swojego wynagrodzenia brutto, pozostałą część stanowi podatek dochodowy (20 proc.) i pracownicza część składki na ubezpieczenia społeczne (10 proc.). Polska z wynikiem w wysokości 74 proc. zajmuje 11. miejsce w Unii - wynika z danych PricewaterhouseCoopers.

Analitycy z PwC przeanalizowali cztery scenariusze, które pokazują, jak na wysokość dochodów netto wpływa wysokość zarobków i możliwość korzystania z ulg prorodzinnych.

Okazuje się, że w przypadku tzw. singla o przeciętnych dla danego kraju zarobkach najwięcej zostaje w kieszeni mieszkańca Cypru - 89 proc. pensji brutto. Na końcu statystyki są Belgia (58 proc.) i Niemcy (59 proc.) Średnia dla UE w tej klasyfikacji wynosi 74 proc., a Polska plasuje się nieco poniżej niej, z wynikiem 72 proc.

Drugi scenariusz przewiduje osobę o średnich dochodach, pozostającą w związku małżeńskim, która ma na utrzymaniu dwoje dzieci i korzysta z ulg prorodzinnych. W tej klasyfikacji największe wynagrodzenia netto otrzymują Słowacy i Czesi, którym po odliczeniu podatków i składek zostaje 92 proc. pensji. Dalej jest Cypr, Portugalia i Estonia (po 89 proc.). Polska uzyskała średni wynik dla UE w wysokości 79 proc. Najmniej otrzymują Węgrzy - 61 proc.

Trzeci scenariusz odnosi się do "singla", który zarabia pięciokrotność przeciętnego wynagrodzenia. W Polsce byłoby to ok. 16 tys. zł brutto miesięcznie. W tej kategorii na pierwszym miejscu jest Bułgaria (82 proc.), potem Hiszpania i Estonia (po 78 proc.), a następnie Litwa i Czechy (odpowiednio 76 proc. i 75 proc.). Tabelę zamyka Belgia z wynikiem 44 proc. i Dania (46 proc.). Średnia dla UE wynosi 63 proc., a Polska uzyskała wynik 68 proc.

Scenariusz czwarty obejmuje osoby w sytuacji podobnej do osób ze scenariusza drugiego, ale zarabiające pięciokrotność średniej pensji. Okazuje się, że posiadanie rodziny i związane z tym udogodnienia nie powodują istotnych różnic w porównaniu z poprzednim scenariuszem. Eksperci z PwC tłumaczą, że ulgi prorodzinne i wspólne rozliczenie małżonków mają mniejszy wpływ na zmniejszenie obciążeń podatkami, składkami w przypadku osób o wysokich wynagrodzeniach.

Na czele w tej kategorii jest Hiszpania (87 proc.), Bułgaria (82 proc.), Estonia (79 proc.), Czechy (78 proc.). Polacy otrzymują 76 proc. pensji, tyle samo ile Słowacy i Litwini. To znacznie powyżej średniej w UE, która wynosi 65 proc.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (388)