Ile zarabiają sławni reżyserzy?
O ich zarobkach krążą mity. Potrafią żyć kilka lat z jednego filmu. Choć sukces finansowy osiągnąć reżyserom jest dość trudno, ci ze świecznika nie mogą narzekać na brak gotówki
Dróg wyboru miejsca pracy reżyser ma kilka. Najbardziej ambitni absolwenci szkół wybierają film. Filmy kręci też stara gwardia. Nazwiska od zawsze kojarzące się z dużym ekranem.
Znanych nazwisk nie brakuje też w telewizji, która nie zawsze lubi młodych reżyserów wykształconych w szkołach filmowych. Lubi za to reżyserów doświadczonych. Część realizuje małe formy - dokumenty filmowe, seriale, przedstawienia teatru TV i filmy reklamowe, dzięki którym można zarobić dużo pieniędzy.
I choć zarobki reżyserów są od dawna owiane legendą i zastrzeżone rygorystycznymi kontraktami, powszechnie wiadomo, że jest to gaża wielkości kilkuset i więcej tysięcy złotych za film. Bonusem jest popularność i sukces medialny, co w prosty sposób przekłada się na kolejne, intratne projekty.
Spróbujmy prześwietlić kontrakty reżyserów lub ich dodatkowe zarobki.
Roman Polański
„Nóż w wodzie”, „Frantic”, „Pogromcy wampirów”, „Oliver Twist”... Kto nie zna tych tytułów. Bez wątpienia Roman Polański jest najbardziej znanym reżyserem polskiego pochodzenia na świecie. Sławę swoją zawdzięcza nie tylko filmom, ale również życiu, które obfitowało w dramatyczne i skandalizujące wydarzenia. Z całą pewnością majątek reżyser zdobył ciężką pracą, jednak konto bankowe zasilają też wygrane procesy z tabloidami. W minionym roku w ten sposób Polański zarobił 75 tys. euro.
Jako pierwszy filmowiec w polskiej historii otrzymał Oscara - najważniejszą nagrodę filmową na świecie. Bogate (w doświadczenia) jest nie tylko jego życie osobiste, ale też konto. Głównie dlatego, że jak twierdzi rzesza krytyków filmowych, coraz częściej na swe dzieła wybiera tematy komercyjne i często robi je „pod publikę”. Trudno zaprzeczyć, że „Pan Tadeusz”, „Zemsta” czy „Katyń” odniosły ogromny sukces, także komercyjny. Rok 2007 należał do tego ostatniego filmu. Nominowany do Oscara „Katyń" Andrzeja Wajdy zdystansował konkurentów i, według niektórych danych, na całym świecie zarobił 10 mln. dolarów. Ile z tego otrzymał reżyser? *Bogusław Linda *
Jeszcze kilka lat temu Bogusław Linda był w Polsce aktorem numer jeden. O stawkach jakie zgarniał za rolę, krążyły legendy, a niektórych reżyserów zwyczajnie nie było na niego stać. Tymczasem rozchwytywany aktor sam od czasu do czasu stawał za kamerą. Widzowie najbardziej zapamiętali jogo „Sezon na leszcza” i „Jasne błękitne okna”. Obecnie stawki Lindy sporo zmalały. Za rolę w filmie „Chwila nieuwagi, czyli drugi sztos” kręconym przez Olafa Lubaszenkę dostał zaledwie 50 tys. złotych. Do uposażenia za film, doliczyć należy zyski ze szkoły filmowej, którą założył z Maciejem Ślesicki. Wykłada w niej jako aktor i reżyser.
Yurek Bogayevicz
Reżyser, scenarzysta, aktor i producent filmowy. W roku 1974 wyjechał z kraju. Za granicą debiutował jako reżyser spektakli, nauczał także aktorstwa. Jako reżyser filmowy debiutował w 1987 roku filmem „Anna”. Za tytułową rolę w tym filmie Sally Kirkland otrzymała Złoty Glob i nominowana była do Oscara. Natomiast w filmie „Trzy serca" zagrał tam m.in. William Baldwin.
Od roku 2002 Bogayevicz pracuje w Polsce realizując dla TVN seriale komediowe. Do srebrnego ekranu tłumy przyciągały jego „Camera Cafe”, „Kasia i Tomek” czy „Niania”. Plotki głoszą, że za każdy odcinek tego ostatniego zarabiał 10 tys. zł. Ile w tym prawdy? Nie wiadomo.
Saramonowicz- Konecki
Ich nazwisko brzmi jak jedność. Stworzyli osławiony „Testosteron”. Duet Saramonowicz – Konecki został najpierw sprawdzony na deskach warszawskiego teatru Montownia. Przez kilka sezonów sztuka przynosiła spore dochody. Później powstał film, który ten triumf powtórzył. Twórcy poszli za ciosem i stworzyli kolejny hit - „Lejdis”. „Idealny facet dla mojej dziewczyny” był ostatnim ich wspólnym filmem.
Ile zgarnęli panowie? Tylko film „Testosteron” zarobił 20 milionów. Dwanaście milionów z tego zostało u właścicieli kin, przeszło sześć trzeba było oddać inwestorom i dystrybutorowi. Sporo zostało dla twórców.
Magdalena Piekorz
Jej debiut fabularny – Pręgi – oparty na prozie Wojciecha Kuczoka zdobył główną nagrodę – Złote Lwy na XXIX Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni i Złotą Kaczkę 2005 dla Najlepszego Filmu Polskiego. Film był też polskim kandydatem do Oscara w 2005 r. Scenarzystka, reżyser, doktor sztuki filmowej przygotowuje inscenizacje w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Reżyser w tym miejscu zarabia od 15 000 do 35 000 zł. Kwota zależy od rangi reżysera oraz sceny, na której przygotowuje spektakl. Zysków z cenionych przez publiczność filmów nie liczymy.
MA