Indeksy za oceanem też biją rekordy
Spadającemu kursowi dolara towarzyszyły w poniedziałek wzrosty cen wielu towarów, w tym złota i ropy oraz fala zakupów akcji na nowojorskiej giełdzie. Inwestorów zachęcił większy niż oczekiwano wzrost sprzedaży detalicznej w październiku.
Wzrosty cen surowców i złota podniosły z kolei kursy koncernów energetycznych i wielu producentów.
Główne indeksy osiągnęły najwyższy poziom od 13 miesięcy a Standard & Poor's 500 przekroczył w pewnym momencie poziom 1 100 pkt., po raz pierwszy od października ub. r.
Indeks 30 największych korporacji Dow Jones zyskał 136,49 pkt. (1,33 proc.) i osiągnął poziom 10 406,96 pkt.
Wskaźnik szerokiego rynku Standard & Poor's 500 wzrósł o 15,82 pkt. (1,45 proc.) do 1 109,30 pkt.
Nasdaq wzmocnił się o 29,97 pkt. (1,38 proc.) do 2 197,85 pkt.
Indeks małych firm Russell 2000 podniósł się o 16,59 pkt. (2,8 proc.) do 602,87 pkt.
Przewaga kursów akcji wzrastających nad spadającymi wynosiła jak 5:1.
Według Departamentu Handlu, sprzedaż detaliczna wzrosła w październiku o 1,4 proc., czyli znacznie powyżej 0,8 proc. przewidywanych przez ekonomistów.
Średni kurs dolara wobec najważniejszych walut obniżył się 0,6 proc. do najniższego poziomu od 15 miesięcy. Przyczyniła się do tego wypowiedź szefa banku centralnego (Fed) Bena Bernanke, iż stopy procentowe pozostaną niskie "przez dłuższy okres". Oznacza to, że polityka monetarna Fed pozostanie luźna, co będzie wpływać niekorzystnie na kurs dolara.3
Natomiast cena złota osiągnęła nowy rekordowy poziom 1 143,40 dol. za uncję.
Wzrosła też cena baryłki ropy na giełdzie towarowej - o 2,55 dol. do 78,90 dol. (PAP)