Investors TFI: WIG może wzrosnąć do 57,5 tys. pkt, tj. do szczytu z maja 2015 r.
Warszawa, 18.01.2017 (ISBnews) - Realnym celem obecnej fali wzrostowej na indeksie WIG jest poziom 57,5 tys. pkt, czyli szczyt z maja 2015 r., ocenia Investors TFI. Małe spółki mają szansę na relatywnie dynamiczny wzrost, jeśli inwestorzy indywidualni wrócą na rynek funduszy akcyjnych.
TFI wskazuje, że czynniki ryzyka dla naszego rynku akcji są zidentyfikowane i zostały w dużej mierze uwzględnione w cenach spółek, szczególnie tych większych. Natomiast potencjał gospodarczy związany z kolejną (ostatnią tak hojną) perspektywą wydatków unijnych pozwala na optymistyczne spojrzenie na fundamenty polskich spółek w 2017 r.
"W takich warunkach oraz w przypadku powtórzenia się cyklu napływu środków do funduszy akcyjnych, który po raz ostatni widzieliśmy w 2013 r., mniejsze spółki (z indeksu sWIG80) mają szansę wygrać tegoroczny wyścig zarówno z dużymi jak i średnimi firmami" - wskazał Niedzielewski.
Natomiast bazowe założenie Investors TFI to zbliżony wynik inwestycyjny w tym roku na dużych, średnich i małych spółkach. Według słów zarządzającego TFI, w tym scenariuszu najlepszy może być WIG20 (szczególnie uwzględniając dywidendy), ale mWIG40 powinien być blisko.
Choć, podobnie jak w przypadku USA, Europy, a szczególnie rynków wschodzących, tegoroczne maksimum polskich indeksów może mieć miejsce przed końcem roku (nawet jeszcze w II lub III kwartale), podkreśla Investors TFI.
Niedzielewski ocenił, że branża rozrywkowa czy medycyna to globalne megatrendy i warto grać na dobrych spółkach z tych branż. Budowlanka może korzystać na oczekiwanych inwestycjach, ale zarządzający oczekuje presji (surowcowej czy płacowej) na marże spółek.
Zarządzający Investors TFI spodziewa się utrzymania przewagi pozytywnych tendencji w notowaniach giełd amerykańskich i zachodnioeuropejskich.
"Zyski spółek w USA mają się poprawiać. Trend w tym zakresie jest wyraźny i są podstawy do nowych szczytów indeksów. W Europie podobnie - trwa ożywienie, może nie duże ale wyraźne w ostatnich miesiącach i nic nie wskazuje aby coś się miało zmienić" - ocenił Niedzielewski.
Jednocześnie ostrzegł, że rynki wschodzące i surowce "mogą się wypalić" przed końcem roku, a czynnikiem ryzyka jest chociażby sytuacja w Chinach i cykliczność gospodarki tego kraju, szczególnie na rynku nieruchomości.
"Nie obstawiałbym, że jesteśmy świadkami nowego wieloletniego trendu wzrostowego na rynkach wschodzących. Ryzyko może czaić się chociażby w segmencie surowców czy politycznych decyzjach nowej administracji USA. Zostałbym w Europie, USA czy w Polsce z rynków wschodzących" - podsumował Niedzielewski.
Dziś ok. 11:30 wartość indeksu WIG wynosiła 53 613,35 pkt po wzroście o 0,06% od ostatniego zamknięcia.
(ISBnews)