Inwestorzy czekają na dane z rynku pracy USA
Złoty rozpoczął dzisiejszą sesję od umocnienia. Po godz. 9.00 kurs EUR/PLN zniżkował w kierunku poziomu 4,1000, a USD/PLN zszedł poniżej wartości 2,7200.
02.12.2009 11:42
Złoty rozpoczął dzisiejszą sesję od umocnienia. Po godz. 9.00 kurs EUR/PLN zniżkował w kierunku poziomu 4,1000, a USD/PLN zszedł poniżej wartości 2,72.
Polskiej walucie pomaga utrzymujący się wysoko eurodolar oraz optymizm na otwarciu sesji europejskiej. WIG-20 zwyżkuje już trzeci dzień z rzędu - w pierwszych minutach handlu na GPW indeks polskich blue-chipów zyskiwał 0,6%.
Nastroje w całym regionie są pozytywne, a optymizm dodatkowo wspiera akceptacja przez łotewski Parlament poprawek do budżetu, jakie były konieczne do wprowadzenia, by na bieżąco otrzymywać pomoc finansową z połączonych środków Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz szwedzkiego rządu. Poprawki obejmowały cięcia wydatków i podniesienie podatków o łącznej wartości ponad 1 mld dolarów. Wartość pakietu pomocowego wynosi natomiast 11,3 mld USD.
Polska waluta powinna dziś pozostawać pod wpływem globalnego optymizmu. O ile nastroje na światowym rynku nie ulegną pogorszeniu po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy, notowania EUR/PLN i USD/PLN mają szansę testować dziś wsparcia na poziomach odpowiednio: 4,1000 i 2,7000.
W dłuższym terminie zagrożeniem dla złotego mogą być problemy budżetowe naszej gospodarki. W bieżącym roku deficyt finansów publicznych wyniesie ponad 6% PKB, w 2010 r. i 2011 r. natomiast dziura budżetowa może wzrosnąć do odpowiednio: 7,5% i 7,6% PKB. Według wymagań Komisji Europejskiej Polska powinna ograniczyć deficyt do 3% PKB w terminie do 2012 r. W obliczu powyższych prognoz termin ten wydaje się mało realistyczny. Zdaniem byłej minister finansów Zyty Gilowskiej, realny termin, w którym nasza gospodarka mogłaby spełnić fiskalne kryterium konwergencji to rok 2014.
Euro utrzymuje od wczoraj swój wysoki poziom względem dolara amerykańskiego - kurs EUR/USD dziś od rana testuje poziom 1,5100. Wsparciem dla eurodolara są zwyżkujące notowania indeksów giełdowych, które odreagowują ostatnie zamieszanie wokół Dubaju. Wraz z poprawą nastrojów na giełdach i spadkiem awersji do ryzyka, lekkiemu osłabieniu podlega jen japoński. Notowania EUR/JPY na przestrzeni trzech ostatnich sesji zwyżkowały o prawie 5 figur z poziomu 127,00. Kurs USD/JPY w tym czasie odbił się od 14-miesięcznego minimum, zwyżkując z okolic 85,00 do 87,30. Relatywnie silniejszy wzrost EUR/JPY może świadczyć o większej aktywności carry-traderów na tej parze walutowej. Jen osłabia się również pod wpływem ostatnich działań Banku Japonii oraz rządu nakierowanych na wspieranie krajowego wzrostu gospodarczego, a sprowadzających się do zwiększania podaży pieniądza na rynku.
Inwestorzy oczekują dziś na publikację danych z amerykańskiego rynku pracy. O godz. 13.30 przedstawiony zostanie raport Challengera, ukazujący różnicę pomiędzy nowo powstającymi etatami a liczbą planowanych zwolnień. Niedługo po tej publikacji, o godz. 14.15 na rynek napłyną dane, dotyczące zatrudnienia w prywatnym sektorze pozarolniczym, czyli raport agencji ADP. Jest on często traktowany jako wskaźnik wyprzedzający publikację oficjalnych danych prezentowanych dwa dni później, w piątek, przez Departament Pracy USA. O 20.00 zostanie natomiast opublikowana Beżowa Księga Fed, stanowiąca podsumowanie minionego miesiąca w gospodarce USA.
Joanna Pluta
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.