Inwestorzy wracają do ryzykownej gry
Maj miesiącem funduszy rynków wschodzących. Kto zainwestował w nie pieniądze przed miesiącem, do dzisiaj zyskał nawet ponad 20 proc.
09.06.2009 | aktual.: 09.06.2009 08:28
Wynik jest doskonały, zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że ubiegły miesiąc na warszawskiej giełdzie był bardzo spokojny i fundusze polskich akcji nie przyniosły już tak wysokich zysków jak w kwietniu. Taki wniosek można wyciągnąć z najnowszego rankingu funduszy inwestycyjnych przegotowywanego co miesiąc przez firmę doradczą Open Finance i naszą gazetę.
W maju dodatnie stopy zwrotu pokazało aż trzy czwarte funduszy inwestycyjnych obecnych na polskim rynku. Wśród nich cała pierwsza dziesiątka to fundusze tzw. globalnych rynków wschodzących, inwestujące środki w papiery na giełdach np. w Brazylii, Indiach czy Chinach. - Inwestorzy wyraźnie przeprosili się z rynkami wschodzącymi - podkreśla Bernard Waszczyk, analityk z Open Finance. - Są również bardziej skłonni akceptować ryzyko związane z inwestowaniem na tych rynkach. Może to świadczyć o ich wierze w zbliżający się koniec kryzysu - uważa.
Najlepszym funduszem pod względem osiągniętego wyniku okazał się w maju ING Chiny i Indie - dał on zarobić inwestorom prawie 28 proc. Doskonale poradziły sobie również globalne fundusze zarządzane przez AIG. Pierwszy z nich - AIG Akcji Chińskich i Azjatyckich - dał w maju zysk w wysokości prawie 25 proc. Drugi - AIG Rynków Wschodzących - niewiele mniej, bo prawie 24 proc. - Funduszom rynków wschodzących pomogły m.in. spore miesięczne wzrosty na giełdach w Indiach, Brazylii i Rosji - zauważa Bernard Waszczyk. Dwa fundusze inwestujące na tzw. rynkach BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) - Millennium BRIC i Allianz BRIC - przyniosły w maju stopy zwrotu na poziomie 22 proc. Dość dobrze poradziły sobie maju również fundusze akcji, do których po okresie wielkiego odpływu wreszcie zaczęli wracać klienci.
To właśnie one spośród wszystkich funduszy odnotowują w tej chwili największe napływy kapitału. W ubiegłym miesiącu najlepszy fundusz akcji polskich - Arka Akcji - dał zarobić inwestorom ponad 8 proc. Niewiele gorszy (7,69 proc.) okazał się Lukas Akcji. Średnia stopa zwrotu dla całego rynku funduszy akcji polskich w maju to 4,81 proc. Wynik, choć nie imponujący, można uznać za bardzo dobry. Tym bardziej że warszawska giełda odnotowała w maju jedynie symboliczne wzrosty. Indeks WIG urósł w tym czasie zaledwie o 1,05 proc., a WIG20 o 0,21 proc.
Podobnie jak w przypadku rynku funduszy akcji również fundusze obligacji zachowywały się w maju bardzo spokojnie i praktycznie nie przyniosły inwestorom żadnych znaczących zysków. Najlepszy - Idea Obligacji Skarbowych - zarobił w maju 2,90 proc. Najgorszy DWS Papierów Dłużnych stracił w ubiegłym miesiącu 0,77 proc. Jak podkreśla Bernard Waszczyk, niezwykle ważna dla osób lokujących pieniądze w funduszach obligacji będzie zapowiadana na początek lipca nowelizacja budżetu. Fundusze obligacji mogą stracić, gdy okaże się, że trzeba będzie zwiększyć deficyt i wyemitować nowe obligacje.
Najbliższy miesiąc również powinien okazać się łaskawy dla posiadaczy jednostek funduszy inwestycyjnych. Eksperci przestrzegają jednak przed zbyt gwałtownym wchodzeniem ze swoimi oszczędnościami na rynek funduszy akcji. A to dlatego, że po dużych wzrostach na giełdzie z ubiegłego tygodnia (WIG20 +11 proc.) może czekać nas korekta. Dlatego w fundusze akcji trzeba inwestować stopniowo i najlepiej z założeniem lokowania pieniędzy przez co najmniej pięć lat. Bo im dłuższy okres inwestycji, tym mniejsze prawdopodobieństwo poniesienia dużych strat. Jeżeli natomiast boisz się ryzyka związanego z funduszami, pomyśl o lokacie bankowej. Zapewni ona zyski porównywalne np. z funduszami obligacji, a dodatkowo ochroni pieniądze przed ewentualnymi stratami.
POLSKA Gazeta Krakowska
Łukasz Pałka