Jak być dobrym programistą?

Na co zwrócić uwagę, poszukując pracy i jak być dobrym programistą – radzi Jakub Kubryński, jeden z organizatorów Confitury, odpowiedzialny za rekrutację w swojej firmie.

Jak być dobrym programistą?
Źródło zdjęć: © Thinkstock

24.07.2013 | aktual.: 29.07.2013 12:51

Na co zwrócić uwagę, poszukując pracy i jak być dobrym programistą – radzi Jakub Kubryński, jeden z organizatorów Confitury, odpowiedzialny za rekrutację w swojej firmie. Na co zwracasz uwagę, przeprowadzając proces rekrutacyjny?

Wszystko zależy od stażu pracy kandydata. Jeżeli mamy do czynienia z doświadczonym programistą, możemy go weryfikować zarówno pod kątem wiedzy, jak i praktyki. Niestety często zdarza się tak, że kandydaci poprzestają na tym, czego nauczyli się w pracy i w efekcie z roku na rok coraz bardziej oddalają się od nowych technologii. Dlatego zawsze pytamy ich o to, w jaki sposób starają się rozwijać, co robią, żeby pozyskać nową wiedzę. Istotna jest też konsekwencja odpowiedzi – jeżeli kandydat na pytanie o powód zmiany pracy odpowiada, że strasznie się obecnie nudzi i nie rozwija się, a zapytany o ostatnio przeczytaną książkę, wykręca się brakiem czasu, raczej nie będziemy zainteresowani współpracą z nim.

Proces rekrutacji jest natomiast dużo trudniejszy w przypadku młodszych programistów. Wtedy musimy ocenić pasję i samozaparcie oraz to, czy mają talent do programowania. W naszej firmie dość dużą wagę przywiązujemy też do tego, w jaki sposób ktoś pracuje z kodem źródłowy, jakie błędy w nim dostrzega. Pokazujemy kandydatowi przykładowy kod i pytamy, czy według niego jest zgodny ze wszystkimi zasadami, tzn. czy jest poprawny, czysty, czytelny itd.

Na ile istotne są w branży IT kompetencje miękkie kandydatów?

To zależy od profilu firmy. Jeżeli programiści bezpośrednio współpracują z klientami, zwłaszcza zagranicznymi, to kompetencje miękkie są bardzo istotne. Zdarzają się sytuacje, że rekruterzy szukają reprezentacyjnej osoby, a przychodzi ktoś, kto jest typowym geekiem, po prostu siedzi i koduje – wtedy trzeba dużej dawki elastyczności, żeby zaproponować takiemu kandydatowi coś w innym obszarze. Natomiast na pewno firmy zwracają dużą uwagę na umiejętność pracy w grupie – projekty, które można wykonać samodzielnie powoli odchodzą do lamusa, więc to podstawowa umiejętność nie tylko w projektach SCRUM-owych.

Jakie rady dałbyś osobom, które poszukują pracy?

Przede wszystkim nie można składać CV do wszystkich firm, które wpadną nam w oko na portalach rekrutacyjnych, ponieważ szukają one ludzi o różnych kompetencjach i do różnych projektów. Wysyłanie życiorysu w odpowiedzi na wszystkie ogłoszenia, w których pojawiło się słowo „Java”, tylko dlatego, że dobrze znamy tę technologię, to nie jest najlepszy pomysł.

Najważniejsze jest to, by celować w firmę, która będzie odpowiadała zarówno naszym predyspozycjom, jak i naszemu charakterowi pracy. Trzeba wziąć pod uwagę to, że inaczej pracuje się w korporacji, która realizuje duże projekty, np. dla instytucji bankowych, a inaczej w małej firmie składającej się z 20 bardzo zżytych i ambitnych programistów. Oni będą mieli inne oczekiwania i my też będziemy inaczej czuli się w takim środowisku. Dobre zgranie się zespołu jest bardzo ważne, szukajmy więc pracy wśród ludzi podobnych do nas charakterem i zainteresowaniami.

Natomiast już podczas procesu rekrutacji pokażmy, że jesteśmy osobami, które dobrze radzą sobie z technologią i idą do przodu. Postarajmy się zaprezentować siebie nie na zasadzie marketingowej, lecz na podstawie faktycznych, technicznych umiejętności, najlepiej popartych przykładami.

Co młodzi ludzie mogą robić, żeby się rozwijać?

Warto angażować się w lokalne inicjatywy. Np. w Warszawie niezwykłym bodźcem do rozwoju jest Warszawska Grupa Użytkowników Javy (WJUG), która organizuje spotkania minimum co dwa tygodnie. Podczas nich jeden z członków grupy prezentuje temat, którym ostatnio się zajmował lub przygotowuje warsztaty z dobrze znanego sobie obszaru. Dużo daje też czytanie książek i blogów programistycznych. Kolejnym, potężnym zastrzykiem wiedzy są konferencje, np. takie jak Confitura. Na wielu można usłyszeć ludzi ze „światowej półki”. Ponadto często nagrania z takich konferencji są publikowane w Internecie, gdzie możemy je bezpłatnie i spokojnie obejrzeć - zdecydowanie zachęcam do tego, żeby ich poszukać.

Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że rozwój w naszej branży jest niezbędny. Jeżeli dziś zatrudnię bardzo dobrego programistę, który jednak nie będzie czuł potrzeby ciągłej nauki, to po trzech latach będzie on bardzo słabym programistą, bo zatrzyma się na pewnym etapie. Stagnacja oznacza uwstecznienie i należy o tym definitywnie pamiętać.

Paulina Pislewicz, KarieraPlus.pl

Obraz

[

Obraz

]( http://karieraplus.pl/ )

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)