Jak Niemcy marnotrawią swoje pieniądze

Myślałeś, że tylko w Polsce dochodzi do marnowania publicznych pieniędzy? U naszych zachodnich sąsiadów dzieje się to równie często, a kto wie, czy nawet nie na większą skalę. Jak podał RTL, niemiecki Związek Podatników przygotował "czarną księgę" inwestycji. Wśród nich znalazło się wybudowanie mostu... dla nietoperzy.

Raport pokazuje często skrajne przypadki niegospodarności publicznych pieniędzy. Często ignorowane są podstawowe wymogi prawne, jak ostrożne i rozsądne podejście do środków podatników czy przeprowadzenie realistycznego szacunku kosztów.

Efekt? Remont zabytkowego ratusza w miejscowości Mülheim an der Ruhr, w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia, był o 12 mln euro droższy niż planowano. Rada miejska w Monachium zatwierdziła budżet na remont "Niemieckiego Teatru" w wysokości 79,5 mln euro w 2008 r., ale koszty sięgnęły 94 mln euro. Źle obliczono też koszty dla nowej siedziby Federalnej Służby Wywiadowczej w Berlinie.

Ale przekroczenie kosztów remontów to jeszcze pół biedy. "Czarna księga" wymienia tak absurdalne przypadki, jak most dla nietoperzy. W Biberach w Badenii-Wirtembergii wybudowano takie dwa. Mają one im pomóc zwierzętom w przekraczaniu ulicy jako zdefiniowany korytarz do lotów, jednak nikt nie udowodnił, że to działa. Most jest zresztą niedostępny dla pieszych, a tylko dla nietoperzy. Koszt zbudowania dwóch takich kładek to ok. 400 tys. euro.

To kolejna edycja "czarnej księgi", Związek Podatników ograniczył się do podawania tylko rażących przykładów niegospodarności, ponieważ pojawiały się czasem wątpliwości. Wcześniej jednak stowarzyszenie przez lata podawało kwotę marnotrawionych pieniędzy jako 30 mld euro rocznie.