Jak oni oszczędzają na emeryturę
Nasze emerytury będą niskie, dlatego tak wiele mówi się o samodzielnym oszczędzaniu. Zachęcają do tego również znane osoby: aktorzy, sportowcy, prezenterzy. W rozmowie z Wirtualną Polską mówią o potrzebie odkładania pieniędzy oraz zdradzają, w jaki sposób same inwestują z myślą o późniejszych latach.
Tylko jedna osoba spośród wszystkich, do których się zwróciliśmy, odmówiła rozmowy, tłumacząc, że jest zbyt młoda, by zajmować się swoją emeryturą.
Jak oni oszczędzają na emeryturę
Nasze emerytury będą niskie, dlatego tak wiele mówi się o samodzielnym oszczędzaniu. Zachęcają do tego również znane osoby: aktorzy, sportowcy, prezenterzy. W rozmowie z Wirtualną Polską mówią o potrzebie odkładania pieniędzy oraz zdradzają, w jaki sposób same inwestują z myślą o późniejszych latach.
Tylko jedna osoba, spośród wszystkich, do których się zwróciliśmy, odmówiła rozmowy, tłumacząc, że jest zbyt młoda, by zajmować się swoją emeryturą.
Olga Bończyk
- Nie będę miała emerytury od państwa. Nigdy nie byłam na etacie, dlatego odkąd zarobiłam swoją pierwszą złotówkę, tkwiła we mnie myśl, że jakąś jej część muszę przeznaczyć na swoją starość - mówi aktorka Olga Bończyk.
Kiedyś angażowała się w obligacje, dzisiaj w fundusze inwestycyjne, posiada też polisę.
- Mam nadzieję, że kiedy zaoszczędzone pieniądze będą mi potrzebne, wystarczą mi na godną starość - dodaje.
Rafał Królikowski
Aktor Rafał Królikowski również oszczędza z myślą o emeryturze. - Trzy lata temu zwolniłem się z etatu w teatrze i wykonuję wolny zawód w pełnym tego słowa znaczeniu. Daje to sporo możliwości. Nie jestem jednak w tak komfortowej sytuacji, że mam zapewniony dostatek do końca życia - mówi. Jak zatem się zabezpiecza? - Od kilku lat posiadam polisę połączoną z funduszami inwestycyjnymi i tak oszczędzam na swoją przyszłość - odpowiada.
Jeśli tylko zdrowie na to pozwala, aktor na emeryturze może występować na scenie i zarabiać. Jest jednak jedno "ale". - Aktor gra, jeśli jest na niego wzięcie. Nie ma zbyt wielu sztuk, w których mogą grać osoby po 65. roku życia - mówi Rafał Królikowski. - Oczywiście, są gwiazdy, do których trafiają ciekawe teksty i mogą sobie pozwolić na wybieranie ról, ale generalnie nie jest tak wesoło - dodaje.
Magda Mołek
- Z domu wyniosłam poczucie bezpieczeństwa, które kreuje się samemu. Wiem, jak czas szybko leci i mam świadomość, że muszę z czegoś zrezygnować, bym mogła odkładać pieniądze - mówi prezenterka TVN Magda Mołek.
- Kiedy oszczędzamy na emeryturę, odkładamy pieniądze w ogóle, bo myślimy przyszłościowo, inwestycyjnie. W przypadku ubezpieczenia na życie jest to myślenie nie o sobie, ale o innych. To sposób, by nie być egoistą - uważa. Sama ma polisę na życie z możliwością inwestowania, chociaż nie ma rodziny.
Magda Mołek przywołuje obraz obcokrajowców, którzy właśnie na emeryturze zwiedzają świat.
- To cudowne małżeństwa koło sześćdziesiątki, które pakują swój dobytek do samochodów kempingowych i zjeżdżają Europę. Ich na to stać, bo w porę zadbali o swoją przyszłość - podkreśla. Również dlatego oszczędza. - Żeby móc kiedyś w ten sam sposób żyć i pięknie odpoczywać.
Michał Witkowski
Nie ma umowy o pracę, nie oszczędza w OFE. Od sześciu lat jego formą zabezpieczenia długoterminowego są fundusze inwestycyjne.
- One rosną albo maleją, w zależności od okresu, ale w długiej, trzydziestoletniej perspektywie powinienem zyskać. Chwalę sobie, że pozostawiłem inwestycje w funduszach, gdy wybuchł kryzys, a inni się wycofywali. Wiedziałem, że znowu pójdą w górę i tak się stało - mówi Witkowski.
Dla pisarza zabezpieczeniem są też jego dzieła.
- Jak się spojrzy na tych wszystkich Miłoszów, Głowackich czy Różewiczów, oni dobrze prosperują lub prosperowali w wieku starczym. Właśnie wtedy spijają śmietankę ze swojej wieloletniej działalności. Dostają nagrody za swoje starcze dzieła okropne. A młody pisze fajne i nie dostaje. Lepiej przędą ci starzy niż młodzi w każdym razie - twierdzi.
Eleonora Dziękiewicz
Należy do OFE, ale prawdziwym zabezpieczeniem jest dla niej mieszkanie.
- Pieniądze ze sportu wystarczają na dostatnie życie, jak się je zarabia, czyli na bieżąco. Ale zdajemy sobie sprawę, że po 35. roku życia kariera sportowa się kończy i jeśli nie ma się środków finansowych, może się okazać, że nagle nie ma się z czego żyć - mówi siatkarka Eleonora Dziękiewicz. - Dlatego każdy z nas, sportowców, na pewno inwestuje pieniądze, czy to w nieruchomości jak w moim przypadku, czy w inny sposób.
Tomasz Frankowski
Oszczędza w II i III filarze, ma ubezpieczenie na życie i pomysły na przyszłość po zakończeniu czynnej kariery piłkarza.
- Każdy sportowiec powinien przewidywać to, co będzie za pięć lat. Ja mam plany prowadzenia działalności związanej z piłką, ale nie tylko - mówi.
Zapytany o szkołę piłkarską, którą otworzył w Krakowie, odpowiada: - Na razie jest to hobby, ale w przyszłości być może będzie przynosić zyski.
Krzysztof Skiba
- Nie czynię specjalnych oszczędności, chociaż je oczywiście mam. Kapitałem jest moja twórczość. Piosenki są zarejestrowane w ZAIKS, więc będą mi przynosiły jakiś skromny dochód, nawet gdy nie będę czynny zawodowo. Mam świadomość, że nie będę występował wiecznie - jest ryzyko, że po sześćdziesiątce, a po siedemdziesiątce to na pewno dam sobie z tym spokój - twierdzi muzyk Krzysztof Skiba.
Jako felietonista uzupełnia: - Kiedy ograniczę swoje trasy koncertowe, będę mógł być czynny zawodowo jako osoba pisząca. Dopóki umysł będzie jasny, myśl zwinna, a czytelnik ciekawy tego, co Skiba mimo tak zaawansowanego wieku napisał - śmieje się.
Całkiem poważnie dodaje: - Wiele osób w Polsce za późno zaczyna myśleć o emeryturze. Nie można żyć tylko bieżącą chwilą.
Iwona Szymalla
O sposoby oszczędzania zapytaliśmy również Iwonę Szymallę, dyrektor TVP1. - Po pierwsze: nie biorę kredytów. Wolę sobie czegoś odmówić, niż kupić to za pieniądze banku. Druga sprawa, posiadam polisę ubezpieczeniową, która jest częściowo inwestowana w fundusze. Myślę jednak, że najlepszą inwestycją jest kawałek ziemi - odpowiada Szymalla .
Podkreśla, że ważne jest też oszczędzanie na co dzień.
- Nie jestem człowiekiem szczególnie oszczędnym, ale zwracam uwagę, co kupuję i nigdy nie przesadzam w wydawaniu pieniędzy. Jakby mi ktoś powiedział, że mam kupić płaszcz za 7 tysięcy, to bym go nigdy nie kupiła, bo uważam, że nie jest tyle wart - mówi.
Marcin Urbaś
- Przez 22 lata trenowałem lekkoatletykę wyczynowo, trochę udało mi się w trakcie tej kariery zarobić. Odłożyłem na mieszkanie, którego nie muszę w tej chwili spłacać kredytem - mówi Marcin Urbaś, rekordzista Polski w biegu na 200 m.
A co z oszczędnościami na emeryturę?.
- Od 10 lat odkładam pieniądze w III filarze. Na początku były to większe kwoty, teraz niskie. Czy to pomoże? Nie mamy żadnej gwarancji - stwierdza odrobinę sceptycznie.
Małgorzata Socha
- Staram się oszczędzać. Trzeba o tym myśleć, zwłaszcza gdy jest się w wieku, w kiedym można zarobić. Im później, tym jest trudniej - nie ma złudzeń aktorka Małgorzata Socha.
Pieniądze wkłada na lokaty bankowe. - Kieruję się intuicją - zdradza swój sekret.