Jak walczyć z bezrobociem?

Z najwyższego w Unii Europejskiej wskaźnika bezrobocia powinna wstydzić się cała Polska, z której w szybkim tempie znika jej nadzieja i przyszłość: młodzi, wykształceni obywatele, szukający pracy i własnego szczęścia na emigracji.

Jak walczyć z bezrobociem?

11.09.2006 | aktual.: 22.09.2006 14:40

Problem bezrobocia, który od lat drąży nasz kraj, jest zdecydowanie powodem do wstydu da całej Polski, z której w szybkim tempie znika jej nadzieja i przyszłość: młodzi, wykształceni obywatele, szukający pracy i własnego szczęścia na emigracji.

Od dawna wiadomo, że potrzebne są po prostu konkretne rozwiązania, jednak nie słychać, aby rząd próbował wcielać je w życie.

Według ekspertów przykładem takiego konkretnego rozwiązania byłoby na przykład stworzenie sprawnej infrastruktury, która prowadziłaby skuteczną działalność w zakresie pośrednictwa pracy. Jakość usług powiatowych i wojewódzkich urzędów pracy jest bowiem tak zastraszająco niska, że stawia sens ich istnienia pod wielkim znakiem zapytania.

Innymi konkretnymi rozwiązaniami, pozwalającym na stworzenie nowych miejsc pracy, byłyby: wprowadzenie ułatwień dla prywatnych przedsiębiorców albo zredukowanie kosztów pracy (chociażby poprzez zmniejszenie horrendalnie wysokich składek na ZUS). Dobrym pomysłem byłoby również zredukowanie uciążliwych procedur administracyjnych, które z takiej prostego zadania, jak rejestracja własnej firmy, czynią koszmar rodem z powieści Kafki albo Orwella.

Niestety, na razie zamiast walki z przyczynami bezrobocia, próbuje się minimalizować jego skutki, obiecując ludziom coraz to nowe świadczenia socjalne. Słynne już becikowe jest klasycznym przykładem myślenia naszych polityków, którzy zamiast pomagać tworzyć miejsca pracy dla bezrobotnych ojców, brną w różne zapomogi i zasiłki, na które Polski po prostu nie stać.

A co Wy o tym myślicie? Jaki powinien być pierwszy, najważniejszy ruch na froncie walki z bezrobociem? Czy należałoby zacząć od usprawnienia działalności urzędów pracy? A może od zredukowania absurdalnych procedur administracyjnych, utrudniających jakąkolwiek prywatną inicjatywę? Czy krokiem w dobrą stronę byłoby zmniejszenie składek na ZUS? A może zamiast walczyć z przyczynami, lepiej najpierw zająć się skutkami i zwiększyć wysokość zasiłku dla bezrobotnych? Chcemy poznać Wasze zdanie!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)