Jak zdobyć pracę w urzędzie?
Zatrudnienie w urzędzie to dla wielu osób gwarancja stabilizacji życiowej i pewnych zarobków. Aby ją otrzymać trzeba przejść przez ściśle sformalizowany proces rekrutacji. Praca urzędnika ma jednak także swoje gorsze strony.
23.09.2014 | aktual.: 23.09.2014 18:57
*Zatrudnienie w urzędzie to dla wielu osób gwarancja stabilizacji życiowej i pewnych zarobków. Aby je otrzymać trzeba przejść przez ściśle sformalizowany proces rekrutacji. *
Szukając pracy w urzędach samorządowych warto przeglądać Biuletyny Informacji Publicznej (BIP) danych jednostek administracyjnych. Tam można znaleźć ogłoszenia o aktualnie prowadzonych naborach.
Chociażby w Urzędzie Miasta Gdyni trwają obecnie dwa procesy rekrutacyjne. Można zdobyć pracę jako geodeta w Wydziale Geodezyjnym oraz podinspektor w Wydziale Polityki Gospodarczej i Nieruchomości. W obu przypadkach bardzo precyzyjnie wymienione są wymagania odnośnie doświadczenia, stażu pracy, wykształcenia i kwalifikacji przyszłego pracownika.
W urzędach nie ma miejsca na tzw. aplikacje spontaniczne, czyli pozostawienie w kadrach swoich dokumentów. Samorządy nie mogą ich przyjmować. Swoją kandydaturę można zgłosić tylko do trwających konkursów.
Jeśli zaś chcemy zdobyć pracę w administracji rządowej to najlepszym rozwiązaniem jest śledzić BIP Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie znajdują się wszystkie dostępne oferty pracy. Można skorzystać przy tym z dwóch wyszukiwarek. Jedna z nich jest skierowana do węższego grona osób, które aplikują na wyższe stanowiska. Obecnie poszukiwani są m.in. Główny Inspektor Ochrony Środowiska i prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Druga wyszukiwarka zawiera więcej ogłoszeń, w tym także takich, które dotyczą pracy na niższym szczeblu. Tutaj dostępne są ogłoszenia o wakatach chociażby w ministerstwach oraz innych urzędach centralnych i wojewódzkich, urzędach skarbowych czy komendach policji.
W momencie ogłoszenia konkursu należy złożyć swoje dokumenty aplikacyjne. Oprócz zazwyczaj wymaganych w sektorze prywatnym CV i listu motywacyjnego, urzędy proszą także o złożenie kilku oświadczeń, dotyczących niekaralności, zgody na przetwarzanie danych w procesie rekrutacji, posiadania obywatelstwa polskiego czy korzystania z pełni praw publicznych.
Jak zdobyć pracę w urzędzie?
Oprócz spełnienia niezbędnych kryteriów formalnych, do pracy w urzędzie potrzebne są również kwalifikacje merytoryczne. Coraz więcej stanowisk jest obsadzanych przez absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej (KSAP) w Warszawie. Przygotowuje ona studentów do kariery w administracji.
Dostać się do KSAP nie jest łatwo. Aby rozpocząć trwającą niespełna dwa lata naukę trzeba spełnić szereg wymogów. Konieczne jest ukończenie studiów magisterskich, trzeba znać przynajmniej jeden język obcy i mieć mniej niż 32 lata.
Absolwent KSAP po ukończeniu kursu zostaje mianowany urzędnikiem służby cywilnej bez konieczności zdawania standardowego egzaminu. Tę szkołę ukończyła m.in. Elżbieta Bieńkowska, była wicepremier i nowa komisarz UE ds. rynku wewnętrznego.
Kandydat na przyszłego urzędnika powinien także posiadać odpowiednie kompetencje miękkie.
- Idealnym kandydatem do budżetówki jest osoba bez biznesowego "pazura", co nie oznacza, że bez ambicji, a także bardzo cierpliwa i lubiąca biurokrację – uważa Bartłomiej Piwnicki, dyrektor zrządzający firmy rekrutacyjnej UBP Consulting.
Wady i zalety bycia urzędnikiem
Decydując się na pracę w urzędzie, trzeba zdawać sobie sprawę, że jak każde zajęcie, ma ona swoje lepsze i gorsze strony.
- Zaletami pracy w sektorze publicznym są niewątpliwie stabilizacja i możliwość dokształcania się za darmo – mówi Bartłomiej Piwnicki. - Budżetówka daje gwarancję zatrudnienia i pewność wypłaty, a także premii, nagród, dodatków funkcyjnych m.in. za wysługę lat, z okazji dnia dziecka, świąt.
Zarobki nie zawsze są jednak satysfakcjonujące - szczególnie na niższych szczeblach. Byłym urzędnikom może być także ciężko „przestawić się”, jeśli po jakimś czasie zechcą kontynuować karierę w prywatnej firmie.
- Negatywną stroną jest kwestia zarobków, w budżetówce obowiązuje ustalona centralnie, ścisła siatka płac, która wyznacza wysokość wynagrodzeń i podwyżek, sektor prywatny ma więcej swobody w tej materii – podsumowuje Bartłomiej Piwnicki z UBP. - Wadą jest też to, że po kilku latach na urzędowym etacie bardzo trudno jest odnaleźć się w sektorze prywatnym, gdzie panują zupełnie inne relacje, inne tempo pracy i zasady.