Jak zostać milionerem. Oto 11 rzeczy, z których trzeba zrezygnować

Aby zacząć swoją drogę do bogactwa, konieczne jest działanie i nieuniknione zmiany w trybie życia, które niejednokrotnie wymagają poświęceń — argumentuje Steve Siebold w "Jak myślą bogacze". Wyróżnia on sposób myślenia zamożnych, w przeciwieństwie do osób o skromniejszym stanie konta, jako kluczowy dla osiągnięcia finansowego sukcesu.

W artykule na stronie CNBC Siebold przedstawia 11 elementów, które należy porzucić, żeby osiągnąć status milionera.

Jako pierwsze wypunktowuje rezygnację z barier w planowaniu. "Nie obawiaj się marzyć ambitnie" - podkreśla Siebold. Przekonuje on, że każdy dysponuje "wszystkimi narzędziami niezbędnymi do generowania dochodu przekraczającego najśmielsze oczekiwania". Powinniśmy zacząć myśleć jak zamożni: "Jeżeli nie ty, to kto inny?".

Według Siebolda sposób na bogacenie się nie leży przez nadmierne oszczędzanie. To nie te osoby, które skrupulatnie odkładają każdy grosz, odnoszą sukces, ale ci, którzy znajdują metody na zwiększanie swoich przychodów. Dla milionerów priorytetem jest akumulacja majątku, a nie jego skrupulatne gromadzenie.

Typowa praca w godzinach 7-15 z gwarantowanym wynagrodzeniem nie zapewni Ci imponujących osiągnięć finansowych - uważa Siebold. Zawodowe pięcie się po korporacyjnej drabinie może w przyszłości zapewnić godziwe wynagrodzenie, ale to nie tędy prowadzi droga milionerów do bogactwa. "Samozatrudnienie jest najkrótszą ścieżką do zamożności" - zauważa Siebold. Twoje zarobki powinny zależeć od efektów Twojej pracy, a nie od ilości przepracowanych godzin.

"Aby stworzyć majątek, potrzebujesz jasno zarysowanego celu, szczegółowego planu i ściśle określonych ram czasowych" - stwierdza autor "Jak myślą bogacze". Essencją jest posiadanie jasno zdefiniowanego celu, założenie konkretnego terminu na jego realizację i dążenie do jego spełnienia. A następnie, ustanowienie kolejnego. Omijanie terminów i niejasne planowanie to nie droga do sukcesu.

Zdaniem Siebolda, typową cechą klasy średniej jest życie ponad stan. "Nie są marnotrawni, ale ich zarobki są na tyle niskie, że muszą wydawać całość, by utrzymać odpowiedni standard. Jak zauważa, milionerzy także lubią wydawać pieniądze, lecz w celu pokrycia kosztów życia ciągle poszukują nowych źródeł dochodu.

Kiedy wchodzimy do domu milionera, basen, garaż czy złote klamki mogą przykuć uwagę, ale według Siebolda, prawdziwą cechą charakterystyczną wszystkich jego rozmówców jest obszerna biblioteka. I to nie kolekcja fikcyjnych tekstów, lecz literatura, która pomagała im w rozwoju.

"Bogaci wolą kształcić się, niż oddawać się rozrywce" - twierdzi Siebold. "Klasa średnia pochłania powieści, tabloidy i czasopisma. (...) W domu zamożnej osoby jedną z pierwszych rzeczy, które dostrzeżesz, jest rozbudowana biblioteka książek, które wykorzystywali do osiągnięcia większego sukcesu" - relacjonuje na łamach CNBC.

"Zostajemy podobni do osób, z którymi się obracamy, i z którymi jesteśmy kojarzeni. To dlatego zwycięzcy przyciągają zwycięzców" - twierdzi Siebold. Ważne jest więc, aby odrzucić toksycznych znajomych i otaczać się osobami, które będą nas motywować.

Przeciętni ludzie często skupiają się na nostalgi za "starymi, dobrymi czasami", zdaniem Siebolda. Tym czasem, zamożni koncentrują się na planowaniu przyszłości i patrzą na nadchodzące wydarzenia z optymizmem. Według niego, nie warto oglądać się za siebie. Marzenia i ich realizacja są fundamentem każdego sukcesu.

Komfort i stabilność to marzenia klasy średniej. Osoby, które osiągnęły sukces, zasilane są przez niepewność i zmiany. Milioner stał się ekspercie w działaniu w warunkach ciągłej zmienności - zauważa Siebold. Budowanie majątku wymaga wyjścia poza strefę komfortu i akceptacji dla zmieniającej się rzeczywistości, zamiast bezsensownego dążenia do stabilizacji.

Wszystko jest możliwe w oczach tych, którzy osiągnęli wielką władzę finansową. "Strach jest obcy wielkim umysłom" - zakłada Siebold. - "Na tym poziomie wszystko wydaje się osiągalne. Każdy nieosiągalny dla mas sen, dla milionera staje się możliwy do zrealizowania" - podaje w swojej publikacji. Wskazuje również, że to właśnie lęk jest główną przeszkodą na drodze do rozwoju. Bez podejmowania odważnych kroków nie osiągnie się znaczących sukcesów.

Kluczem do sukcesu jest również odrzucenie zbyt niskich aspiracji. W stosunku do świata, możliwości zarobku, czy wyznaczonych sobie wyzwań. "Nikt nie zgromadziłby fortuny ani nie spełniłby swoich marzeń bez wysoko postawionych wymagań" - podsumowuje Siebold.

Milionerzy stawiają sobie ambitne cele i natychmiast przystępują do szukania dróg ich realizacji. "Mistrzowie nie oczekują, że coś się wydarzy, oni sprawiają, że coś się dzieje" - podkreśla.