Jakość dobrze poświadczona

Wraz z coraz większym przywiązywaniem wagi do jakości produktów i usług, zmienia się także rynek usług certyfikacyjnych. Rośnie znaczenie certyfikatów ekologicznych i wymaganych przez sieci handlowe.

02.10.2009 13:15

OPINIE

Wraz z otwarciem się rynków europejskich i światowych na polskie produkty, coraz więcej polskich producentów żywności stara się pozyskać certyfikaty poświadczające stosowanie właściwych praktyk zarządzania jakością, wydawane przez niezależne jednostki certyfikujące. Wydany przez nie certyfikat potwierdza, że można mieć zaufanie, iż dany zakład jest zdolny produkować wyroby bezpieczne dla zdrowia i życia konsumentów lub świadczy usługi zgodne z wymaganiami klienta i przepisów prawa w ramach wdrożonego odnośnego systemu zarządzania (ISO 9001, ISO 22000...). Jednostka certyfikująca i jej audytorzy ponoszą odpowiedzialność za przeprowadzoną ocenę zgodności firmy z odnośnym standardem. Na przykład w przypadku standardu BRC (Global Standard for Food Safety), jak i IFS (International Standard Food), audytorzy jednostki certyfikującej mogą stracić uprawnienia, jeżeli niewłaściwie zakwalifikują niezgodności. Na rynku działa ponad 30 firm certyfikacyjnych.

Wśród nich m.in. Polskie Centrum Badań i Certyfikacji SA, reprezentujące Polskę min. w międzynarodowej sieci jednostek certyfikujących - IQNet, jak też w pracach Komitetu Unii Europejskiej ds. Oznakowania Ekologicznego, oraz firmy zagraniczne: Bureau Veritas Certification Polska sp. z o.o., TÜV Rheinland Polska sp. z o.o., DQS Polska sp. z o.o. czy DNV - Det Norske Veritas. Większość firm należy do międzynarodowych organizacji działających w obszarze badań i certyfikacji: EOQ (Europejska Organizacja Jakości), EFQM (Europejska Fundacja Zarządzania Jakością), IQNet (Międzynarodowa Sieć Jednostek Certyfikujących), IECEE (Międzynarodowy System Certyfikacji Wyrobów Elektrotechnicznych), CCA (Europejski System Certyfikacji Wyrobów Elektrotechnicznych). W pracach Komitetu Unii Europejskiej ds. Oznakowania Ekologicznego Polskę reprezentuje przedstawiciel PCBC.

Systemy i certyfikaty

Wciąż najczęściej wydawanym certyfikatem jest certyfikat systemu zarządzania jakością, potwierdzający zgodność z normą ISO 9001:2000, jednak przedsiębiorstwa zauważają potrzebę wdrażania także innych systemów zarządzania, specyficznych dla określonych branż. Obserwuje się zdecydowanie przestawianie świadomości polskich przedsiębiorców z podejścia ogólnego do systemów zarządzania, do skupiania się na branżowym podejściu, bardziej adekwatnym do specyfiki danej organizacji. Dlatego też powstaje coraz więcej standardów sektorowych na bazie ISO 9000, jak np. dla motoryzacji TS 16949, dla bezpieczeństwa żywności ISO 22000, dla przemysłu lotniczego AS 9100 oraz nowych standardów, jak BRC i IFS, wymaganych przez sieci handlowe.

Nowością nadal jeszcze jest też ISO 27001:2005 (wcześniej BS 7799:2-2002), czyli system zarządzania bezpieczeństwem informacji, choć jego popularność ze względu na specyfikę rośnie w szybkim tempie. PCBC SA prowadzi działalność w zakresie badań i certyfikacji wyrobów, systemów zarządzania oraz szkolenia i certyfikację auditorów na potrzeby systemu oceny zgodności. Prowadzona certyfikacja systemów zarządzania dotyczy nie tylko jakości, ale także zarządzania środowiskowego, BHP zarządzania informacją, WSK, a także systemu przeciwdziałania korupcji. - Wszystkie normy ISO w zakresie zarządzania są w ofercie: ISO 9001, ISO 14001, PN-N ISO 27000, PN-N 18000, ISO 22000, PN-N 19011. Poza akredytacją, tj. potwierdzeniem kompetencji technicznych i posiadania odpowiedniego systemu zarządzania do tego typu działalności, PCBC posiada notyfikację właściwych ministrów do potwierdzania zgodności z 9 dyrektywami nowego podejścia uprawniającymi do oznakowania CE. Prowadzi także certyfikację rolnictwa ekologicznego, materiałów
budowlanych i wyrobów spożywczych.

- Szkolimy audytorów dla systemów zarządzania, których można spotkać w większości zakładów, a także i firm certyfikacyjnych - mówi Ewa Słowińska, kierownik Zakładu Badań i Certyfikacji Wyrobów Spożywczych i Chemicznych PCBC SA.

Zakres usług danej jednostki certyfikacyjnej zdeterminowany jest zakresem posiadanej akredytacji.
- Znaczna część lokalnych jednostek opiera się wyłącznie na polskiej akredytacji, tym samym na certyfikacji norm ISO. Aby sprostać wymaganiom rynku i tym samym móc zaproponować klientom usługę "z jednej ręki", wiodące jednostki posiadają polską oraz zagraniczne akredytacje - dzięki czemu świadczą usługi certyfikacji GMP+, IFS, GlobalGAP czy OHSAS - mówi Marta Siwiec z Bureau Veritas Certification Polska sp. z o.o. Działalność Bureau Veritas Certification została uznana przez ponad 30 instytucji akredytujących, co stanowi gwarancję, iż wystawiane certyfikaty są powszechnie uznawane na całym świecie i odpowiednie dla danej branży rynku. Klientela

Normy IFS/BRC/ISO 22000 dzielą produkty spożywcze na różne kategorie, Bureau Veritas Certification posiada uprawnienia do wydawania certyfikatów we wszystkich kategoriach.
Najwięcej certyfikatów IFS/ BRC wydaliśmy w najtrudniejszych branżach: przetwórstwa mięsa, ryb, produkcji dań gotowych. Zdecydowanie silnym segmentem w certyfikacji ISO 22000 są browary. Jako pierwsi w Polsce wydaliśmy akredytowany certyfikat ISO 22000 dla Kompanii Piwowarskiej - mówi Marta Siwiec.

Poza sektorem spożywczym, zdecydowanie wzrasta też zainteresowanie pochodnymi sektorowymi ISO 9001 w innych branżach; są to min.: transport i logistyka, gospodarka drzewna, kolejnictwo czy też znakowanie materiałów budowlanych unijnym znakiem CE. Nowością roku 2008 była pierwsza w Polsce certyfikacja jakości w usługach dostarczania wody pitnej, przeprowadzona przez Bureau Veritas Certification w Saur Neptun Gdańsk SA - mówi Izabela Kakała z Bureau Veritas Polska

Zdaniem Ewy Słowińskiej, branża spożywcza jest przekonana do certyfikacji systemów zarządzania - głównie mleczarstwo, branża mięsna, przemysł zbożowo-młynarski, przemysł owocowo-warzywny, branża cukiernicza oraz zakłady koncentratów spożywczych. Coraz więcej małych firm potwierdza certyfikatem zgodność z wytycznymi Codex Alimentarius (HACCP).
- Małe i średnie przedsiębiorstwa często nie mają odpowiednich środków i ludzi przygotowanych do wdrażania kompleksowych systemów jakościowych. Tym samym wśród naszych klientów jest mniej takich firm. Wdrażają one obowiązkowy HACCP i często na tym poprzestają - zauważa Włodzimierz Smolak, dyrektor DQS Polska sp. z o.o.

Kryzys nie straszny

Rynek usług certyfikacyjnych, tak jak każdy, ma swoje trendy i kierunki rozwoju. Pewne "produkty" stają się coraz bardziej popularne, innymi rynek został nasycony.
- Od dwóch lat obserwujemy jednak znaczny wzrost zainteresowania certyfikacją GMP dla przemysłu paszowego. Możemy pochwalić się, że jako pierwsi w Polsce wydaliśmy certyfikat GMP B4.1 oraz jako nieliczni posiadamy kwalifikowanego, polskiego audytora standardów GMP - mówi Marta Siwiec. Istotny w całym łańcuchu dostaw i przetwórstwa ryb staje się certyfikat MSC, świadczący o legalności pochodzenia surowca rybnego.
- Prognozuję zdecydowany wzrost zainteresowania certyfikacją MSC w najbliższych latach. Zdarzają się przypadki, iż klienci muszą się wykazać potwierdzeniem spełnienia wyspecyfikowanych kryteriów przed swoimi kontrahentami. Na indywidualne życzenie wykonujemy audity identyfikowalności czy audity GMO - podkreśla Marta Siwiec.

Natomiast zdaniem Ewy Słowińskiej, za kłady są coraz bardziej zainteresowane potwierdzeniem zgodności z prywatnymi wymaganiami, tj. standardami detalistów BRC i IFS, co staje się coraz częstszym warunkiem ,"wejścia’’do sieci wielkopowierzchniowej. Również spore zainteresowanie budzi potwierdzanie zgodności z Codex Alimentarius w odniesieniu do systemu HACCP System ten wg Codex Alimentarius jest przywołany w rozporządzeniu unijnym 852/2004/WE.
- Nowe ISO 22000 jest systemem trudniejszym i jeśli klienci go nie wymagają, to firmy nie ubiegają się o taki certyfikat - mówi Ewa Słowińska. W stosunku do norm ISO, zdecydowanie umacnia się pozycja standardów prywatnych (GMP, GlobalGAP, IFS, BRC), które popierane są przez silne lobby sieci handlowych i zrzeszenia producentów. Oznacza to również, że producenci działają zachowawczo, czekają, jak rozwinie się sytuacja rynkowa.

- Rynek usług certyfikacyjnych rozwija się około 10-15 proc. w ciągu roku, w zależności od branży. Z roku na rok jest większa świadomość potrzeby inwestowania w jakość i systemy jakościowe. Wynikać to może z presji sieci handlowych, które coraz częściej obligatoryjnie wymagają systemów BRC i IFS - mówi dyrektor DQS Polska.

- Na razie nie odczuwamy kryzysu, który jest dobrym momentem dla weryfikacji kosztów. Jak dotąd, nikt nie zdecydował się na rezygnacje z zaplanowanych auditów i certyfikacji - zaznacza Włodzimierz Smolak. Również Bureau Veritas Polska nie zauważa spadku zainteresowania swoimi usługami.

- Kryzys, jak do tej pory, łagodnie obchodzi się z firmami przemysłu spożywczego, dlatego nie rezygnują one z certyfikacji systemów zarządzania. Obserwujemy, pozytywny dla nas, trend na rynku, w którym klienci coraz częściej zwracają uwagę na jakość świadczonych usług, kompetencje i rzetelność auditorów - mówi Marta Siwiec.

Zagrożeniem dla firm certyfikujących jest natomiast silna konkurencja w przypadku klienta dokonującego wyboru wyłącznie w oparciu o cenę usługi, co jest równoznaczne z komercjalizacją usług i rezygnacją z niezależności oraz bezstronności procesu certyfikacji. To może być przyczyną, że certyfikaty systemów zarządzania spowszedniały i nieco straciły na prestiżu, jakim cieszyły się jeszcze kilka lat temu. Od 2010 roku wejdą w życie dwa unijne rozporządzenia - nr 768 oraz 765, które mówią, że w danym kraju będzie tylko 1 jednostka akredytacyjna i każda firma certyfikująca będzie musiała uzyskać akredytację w tej jednostce krajowej.

Roman Wieczorkiewicz Rynek Spożywczy

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)