Jędrzejak z Saxo Bank: Złoty pozostanie pod presją do czasu oficjalnych wyników
Warszawa, 26.10.2015 (ISBnews) - Według najnowszych danych, Prawo i Sprawiedliwość (PiS) może rządzić samodzielne, jednak liczba głosów dających mu przewagę jest minimalna. Wiele jeszcze może się zmienić, więc poniedziałek i wtorek - do czasu ogłoszenia oficjalnych wyników - będzie dla złotego nerwowy, prognozuje dyrektor zarządzający Saxo Bank Polska Maciej Jędrzejak.
26.10.2015 10:48
"Jeżeli potwierdzą się dane z sondaży, PiS będzie rządził bez koalicjanta, a to znaczy, że mniej więcej można przewidzieć bieg wypadków, nawet skład rządu i główne reformy gospodarcze. Niepewność i niestabilność zostałyby ograniczone do minimum, a tego rynki obawiają się najbardziej - perspektywa rządów kruchej koalicji może rozchwiać złotym, zdestabilizować giełdę, zaszkodzić obligacjom. Zwycięstwo jednej partii, dysponującej stabilnym ośrodkiem decyzyjnym, oznacza stabilizację notowań złotego, a nawet jego umocnienie" - napisał Jędrzejak w komentarzu przesłanym ISBnews.
Według niego, polska waluta pozostanie bardziej czuła na impulsy pochodzące z zagranicy, na decyzje Rezerwy Federalnej czy Europejskiego Banku Centralnego (EBC), niż na działania polskich władz.
"Oczywiście, planowany podatek bankowy czy zapowiadane ulgi dla frankowiczów będą miały wpływ na polską gospodarkę, a tym samym na notowania instytucji finansowych, ale w dużym stopniu zostały już one uwzględnione w wycenach zarówno naszej waluty, jak i w indeksach spółek. Powinny mieć one skutek jednorazowy i ograniczony w czasie, nie będą więc trwale rujnowały naszego systemu finansowego" - czytamy dalej.
W jego ocenie, pewną niewiadomą pozostają plany PiS wobec Narodowego Banku Polskiego (NBP), choć można założyć, że doprowadzą one do obniżenia stóp procentowych i luzowania polityki monetarnej, podobnej do tej, jaką wdraża EBC. "Nie sądzę jednak, by PiS próbował podważyć niezależność NBP. Inwestorzy będą pamiętali, że ostatnie rządy PiS nie zaszkodziły gospodarce, a wręcz przeciwnie - przeprowadzone zmiany przygotowały ją w dużym stopniu na przejście trudnego okresu spowolnienia gospodarczego w Europie" - uważa Jędrzejak.
Dyrektor zwraca uwagę, że Polska poradziła sobie z nim całkiem nieźle, co w dużym stopniu było efektem reform zrealizowanych w latach 2005-2007. W kwestiach gospodarczych, PiS zachował się rozsądnie. Rynki będą miały nadzieję, że i tym razem tak będzie.
"Karta może się odwrócić, ale dopiero za kilka miesięcy. Natomiast dużych zmian można spodziewać się w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa. Roszad personalnych raczej nie da się uniknąć, co negatywnie odbije się na notowaniach polskich blue-chipów. Będą to jednak krótkotrwałe wahnięcia" - napisał również.
Jędrzejak podkreśla jednak, że wyniki wyborów w Polsce mogą mieć wpływ na wyceny walut w naszej części Europy - węgierskiego forinta i czeskiej korony. Generalnie wprowadzają dodatkowy element niepewności w regionie, przynajmniej do czasu ukonstytuowania się nowego rządu.
"Nie będzie ono jednak zbyt głębokie, bo ważniejsze dla Europy Środkowo-Wschodniej są wydarzenia w największych gospodarkach. Dzisiaj będzie to przede wszystkim indeks IFO, oceniający perspektywy niemieckiej gospodarki. Dane z Niemiec nie były ostatnio najlepsze" - podsumował dyrektor.
(ISBnews)