Jeśli Polska wejdzie do strefy euro, to nawet gaz łupkowy nas nie uratuje

- W dającej się przewidzieć przyszłości Polska nie powinna wchodzić do strefy euro - powiedział Stefan Kawalec, prezes Capital Strategy w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jego zdaniem przyjęcie wspólnej waluty może zniwelować korzyści z eksploatacji gazu łupkowego.

Jeśli Polska wejdzie do strefy euro, to nawet gaz łupkowy nas nie uratuje
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

10.01.2013 07:34

- Wejście do strefy euro pozbawia kraj możliwości korekty kursu walutowego - tłumaczył Kawalec. Jak przekonuje ekspert, wpływ na własną walutę pomaga w zwiększaniu konkurencyjności gospodarki, zwłaszcza w sytuacji kryzysowej. Obecnie kraje strefy euro, takie jak Grecja, Hiszpania, Portugalia i Włochy nie są w stanie odzyskać konkurencyjności.

- Kraj należący do strefy euro, który z jakichś powodów utraci konkurencyjność, znajdzie się zawsze w dramatycznej pułapce - powiedział Kawalec. Zauważył również, że Polsce obniżenie konkurencyjności grozi w skutek uruchomienia wydobycia gazu łupkowego. Jeśli na skutek eksportu surowca Polska stanie się bogatsza i szybko wzrosną płace w gospodarce, wywoła to regres w branżach innych niż wydobywcza i osłabienie konkurencyjności.

- Takie zjawisko określane jest w ekonomii jako choroba holenderska, gdyż po raz pierwszy opisano je w odniesieniu do sytuacji Holandii po odkryciu dużych złóż gazu ziemnego w latach 60. XX w. - wyjaśnia ekspert. - Jeśli Polska będzie miała własną walutę, to poradzenie sobie z chorobą holenderską i jej skutkami będzie znacznie łatwiejsze.

Zdaniem Kawalca, jeśli Polska wejdzie do strefy euro, to po latach łupkowego eldorado grożą nam lata stagnacji i wysokiego bezrobocia.

gaz łupkowyprzyjęcie eurostrefa euro
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)