Już 15 osób zatruło się polskimi truskawkami w Szwecji. Tamtejsze służby: mogą być kolejne przypadki

Specjalnie dla WP.PL szwedzkie służby potwierdzają - już piętnaście osób zostało zarażonych wirusem zapalenia wątroby typu A. Prawdopodobnie będą kolejne przypadki. Badania tamtejszej Narodowej Agencji Żywności nie pozostawiają złudzeń.

Już 15 osób zatruło się polskimi truskawkami w Szwecji. Tamtejsze służby: mogą być kolejne przypadki
Źródło zdjęć: © iStock.com
Adam Janczewski

12.07.2018 | aktual.: 12.07.2018 12:43

Livsmedelsverket, czyli szwedzki odpowiednik sanepidu, potwierdził nam: źródłem problemu są truskawki sprowadzone z Polski.

Po badaniach nie ma cienia wątpliwości. Wyniki dowodzą, że ten sam rodzaj wirusa został stwierdzony w próbkach pobranych od zarażonych i w mrożonych owocach z naszego kraju.

Potwierdzono też, że truskawki były uprawiane, zbierane, mrożone oraz pakowane w Polsce i dopiero w tej postaci sprzedawane w szwedzkich hurtowniach.

Przypadków zachorowań będzie więcej

Wirtualna Polska dowiedziała się już o 15 przypadkach. Do zatruć doszło w czerwcu i lipcu. Szwedzkie służby przypuszczają, że będzie ich więcej.

Sara Engström z Livsmedelsverket tłumaczy nam, że pierwsze objawy zakażenia mogą wystąpić po kilku tygodniach. Dodatkowo wirus może być przenoszony z osoby na osobę, co może prowadzić do wystąpienia nowych przypadków. Ponadto u dzieci wirus często nie powoduje objawów, ale nadal mogą go przenosić na inne osoby.

W związku z tym szwedzkie służby są niemal pewne, że w lipcu, a nawet jeszcze sierpniu, będą kolejne przypadki zachorowań.

Szwedzkie służby reagują, polskie już wiedzą

Wiadomo, że polskie truskawki nie trafiły bezpośrednio do szwedzkich konsumentów. Sprzedawane były lokalom gastronomicznym i były wykorzystywane do sporządzania deserów i koktajli.
Wirusem zapalenia wątroby typu A może zarazić się każdy, który nie został zaszczepiony lub nie przechodził wcześniej tej choroby. Obecny w pożywieniu wirus zabija podgrzanie do temperatury 85 stopni przez minutę.

Tamtejsze służby wycofały już ze sprzedaży hurtowej partie polskich owoców. Nie wiadomo jednak, czy już sprzedane truskawki nie zostaną wykorzystane.

Trwa analiza kolejnych próbek z tamtejszego rynku i monitoring kolejnych przypadków zatruć.

Z naszego kraju owoce sprowadzone były przez spółkę Skogsmat i Uddeholm AB. Wysłaliśmy do firmy pytania - kto był dostawcą truskawek i jakie działania zamierzają podjąć. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Szwedzi poinformowali już stronę polską za pomocą europejskiego Systemu Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach - RASFF.

Jak dowiedzieliśmy się od Livsmedelsverket, polski producent i Państwowa Inspekcja Sanitarna badają już próbki owoców w Polsce. To ma pomóc w ustaleniu, skąd wirus w truskawkach.

Próbowaliśmy się dowiedzieć w sanepidzie, skąd pochodziły owoce zarażone wirusem zapalenia wątroby typu A wysłane do Szwecji i czy mogły też trafić na polski rynek. Wciąż czekamy na odpowiedź.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (425)