Kabanosy: połączenie tradycji i nowoczesności

Producenci wędlin starają się zaspokoić gust wyrafinowanych smakoszy,
odpowiedzieć na potrzeby ekonomiczne klientów niezamożnych, a także podążać
za nowymi trendami żywieniowymi.

Kabanosy: połączenie tradycji i nowoczesności
Źródło zdjęć: © Indykpol

07.10.2010 15:51

Producenci wędlin starają się zaspokoić gust wyrafinowanych smakoszy, odpowiedzieć na potrzeby ekonomiczne klientów niezamożnych, a także podążać za nowymi trendami żywieniowymi.

Oferta dostępnych w polskich sklepach przetworów mięsnych ewoluuje, jednak zawsze w asortymencie pozostają pozycje kluczowe. Jedną z nich są kabanosy.

Wciąż przybywa rozmaitych przekąsek, mimo to pozycja kabanosów wydaje się niezagrożona. Konsumenci cenią ich smak, ale także walory praktyczne. Kabanos to wędlina uniwersalna, zarazem prosta i wykwintna, pasująca na piknik i eleganckie przyjęcie, jedzona w domu, jak i w czasie wakacyjnych wycieczek.

Wiekowa tradycja

Kulinarni historycy uważają kabanosy za jeden z najstarszych typów polskich wędlin. Od początku ujęte w formę cienkich, długich kiełbas, przyrządzanych z peklowanego mięsa wieprzowego, starannie suszonych i wędzonych. Rodowód nazwy można wywieść jeszcze z czasów ożywionych kontaktów Korony Polskiej z Imperium Osmańskim w XVI w. Tureckie słowo kaban (potocznie używane również w rejonie Białegostoku) oznacza wieprza.

Spośród innych wędlin kabanos wyróżnia się niebywałą trwałością. Można go przechowywać poza lodówką przez dłuższy czas. - To dzięki długotrwałym i starannym procesom suszenia i wędzenia mięsa. Są to tradycyjne receptury przekazywane i udoskonalane od wieków. W przeszłości był to sposób pozwalający na dłuższe magazynowanie mięsa - wyjaśnia Piotr Klimczak, technolog żywności z firmy Tarczyński SA, której kabanosy zdobywały liczne nagrody branżowe.

Współczesne innowacje

Choć staropolskie receptury są niezwykle ważne przy produkcji suszonych wędlin, dla kabanosa czas nie stanął w miejscu. Obecnie mamy na rynku już nie tylko oryginalne wersje wieprzowe, ale także "unowocześnione" kabanosy drobiowe, a nawet strusie. Bez względu na rodzaj mięsa masarze stosują także innowacje technologiczne, mające podnieść jakość produktów, zwiększyć ich trwałość i przystosować do zmieniających się oczekiwań konsumentów.

Stosowane od wieków jelita zwierzęce (kiełbaśnice) zastępują nierzadko osłonki foliowe, a w ostatnim czasie także roślinne. Firma Tarczyński używa przy produkcji nowych kabanosów Idol (IdolMax, Idolki i Kabanos Klasyczny) osłonki alginianowej, wytworzonej z alg brunatnych. Dzięki niej gotowe wędliny nie wymagają przechowywania w lodówce, a jednocześnie mięso staje się bardziej soczyste i wilgotne.

Indywidualnie pakowane

Zmiana przyzwyczajeń żywieniowych konsumentów oraz rozwój rynku produktów convenience (wygodnych, łatwodostępnych) skłonił branżę wędliniarska do wprowadzenia nowych opakowań kabanosów. Indywidualne pakowanie umożliwiło oferowanie ich także w sklepach, które nie mają wydzielonych stoisk z wędlinami oraz na stacjach benzynowych, czy w innych punktach, gdzie kupujemy przekąski. Poręczne opakowania, zwierające jedną porcję, są także dobrym uzupełnieniem drugiego śniadania, przygotowywanego przez rodziców dzieciom do szkoły.

- Dzięki pojedynczo pakowanym kabanosom możemy się teraz cieszyć naszym ulubionym smakiem, gdziekolwiek jesteśmy - zachwala Beata Mroziuk, kierownik marketingu Tarczyński SA - Nasza firma proponuje osobom aktywnym nową rodzinę kabanosów Idol, która może bezpiecznie podróżować w naszych torbach i plecakach bez obaw o tłuste plamy, ma wygodne i poręczne opakowania oraz wielkość od 18 do 40 cm, dostosowaną do różnych potrzeb. Kabanos powoli opuszcza lodówkę i staje się wiernym kompanem w naszej pracy, w podróżach i sportowych treningach!

Pomysł firmy Tarczyński nie jest nowy. Indykpol od ponad roku kusi klientów Jedynakiem, indywidualnie pakowanym, 90-gramowym kabanosem, przygotowanym głównie z mięsa indyczego.

Unijna ochrona przepisu

Kabanos jest tak dalece wpisany w polską rzeczywistość kulinarną, że ministerstwo Rolnictwa wspólnie ze Związkiem Polskie Mięso złożyło wniosek do Komisji Europejskiej o przyznanie certyfikatu "Tradycyjna Gwarantowana Specjalność". Miałby on przysługiwać wyrobom produkowanym w Polsce, według zastrzeżonej w KE receptury. Sprzeciw w tej sprawie zgłosili Niemcy.

Nieoficjalnie, unijni urzędnicy przyznają, że wnioskodawcy mogą liczyć na przychylność, bowiem przyznanie tego znaku nie ogranicza produkcji kabanosów w innych krajach, a jedynie wyróżnia te wytwarzane zgodnie z tradycyjną receptura i spełniające najwyższe standardy. Ostateczna decyzja zapadnie zapewne w najbliższych miesiącach.

MJ

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)