Karty kredytowe pod lupą banków
W bankach zaczęto wnikliwie lustrować posiadaczy kart kredytowych, ostrzega "Gazeta Wyborcza". Tym, którzy mało zarabiają albo mają kłopoty ze spłatą długu, banki tną limity wydatków, a nawet zabierają karty. Straciło je już 200 tys. osób.
26.04.2010 | aktual.: 22.06.2010 14:48
Z danych Komisji Nadzoru Bankowego wynika, że już 12 proc. wszystkich kart klienci spłacają nieterminowo. To dwa razy więcej niż jeszcze rok temu.
Kwota naszych przeterminowanych długów karcianych sięga już 1,8 mld zł. Karty kredytowe są najgorzej spłacanym przez Polaków rodzajem kredytów.
Polacy na koniec marca byli winni bankom 14 728,4 mln zł z tytułu transakcji wykonanych kartami kredytowymi - wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Co ciekawe, to o 400 tys. zł mniej niż w lutym. - To już trzeci miesiąc z rzędu, kiedy zadłużenie na kartach spada, chociaż przez poprzednie lata dynamicznie rosło - zauważa Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance. Jego zdaniem to właśnie efekt tego, że klienci banków opuścili się w spłacaniu kredytów konsumpcyjnych.
- Banki zrobiły się więc ostrożniejsze i nie wydają już kart kredytowych tak chętnie, co powoduje przyczynia się do spadku zadłużenia na kartach - tłumaczy ekspert Open Finance. Jak się okazuje, to nie jedyny powód. Teraz banki zaczęły nierzetelnym klientom też odbierać karty.
Co zrobić, aby tego uniknąć? Wystarczy w terminie spłacać zadłużenie. W przeciwnym wypadku możemy spodziewać się pisma, w którym bank poinformuje nas, że wypowiada nam umowę. To najgorszy scenariusz dla dłużnika, bo oznacza, że w ciągu 14 dni będzie musiał spłacić cały dług z karty.