Katowice zaprezentowały swą kandydaturę do organizacji szczytu klimatycznego

Samorząd Katowic, który zabiega o organizację szczytu klimatycznego w 2018 r., zaprezentował swą kandydaturę delegacji Ministerstwa Środowiska. Miasto akcentowało m.in. doświadczenie w organizacji dużych imprez, możliwość przyjęcia 18 tys. osób i zapewnienie połączeń lotniczych.

10.03.2017 13:30

O wizycie w Katowicach delegacji resortu środowiska, poświęconej potencjalnej współpracy przy organizacji 24. sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP24), resort poinformował w piątkowym komunikacie.

Jak wynika z tej informacji, samorządowcy prezentowali Katowice w kontekście m.in. otrzymanego pod koniec 2015 r. tytułu Miasta Kreatywnego UNESCO w dziedzinie muzyki, posiadanego potencjału ludzkiego oraz sukcesów w organizowaniu wydarzeń masowych o znaczeniu krajowym i międzynarodowym.

W kontekście potrzeb organizacji szczytu klimatycznego władze Katowic zadeklarowały możliwość przyjęcia 18 tys. jego uczestników, a także zapewnienie połączeń lotniczych.

"Region katowicki przeszedł przez ostanie lata transformację porównywalną z Zagłębiem Ruhry, co przekłada się na zmiany jakości powietrza i ochrony środowiska. Ponadto, Katowice to trzecie najbardziej zielone miasto w Polsce - aż 40 proc. Katowic to lasy" - mówił, też cytowany w informacji ministerstwa, wiceprezydent miasta Mariusz Skiba.

Marcowa wizyta przedstawicieli Ministerstwa Środowiska była pierwszą z serii spodziewanych w tym czasie wizytacji Katowic w kontekście COP24. Tamtejszy samorząd przygotowywał się też m.in. na spotkanie z organizatorami szczytu klimatycznego.

Kandydatura Katowic jest jedną ze zgłoszonych - o organizację szczytu zabiegają też samorządowcy z Gdańska. Spotkanie mogłoby być zorganizowane również w Warszawie, np. na Stadionie Narodowym; wśród innych potencjalnych kandydatów wymieniano Poznań i Wrocław.

Już w połowie lutego prezydent Katowic zapewniał, że stolica Górnego Śląska nie tylko złożyła ofertę, ale rozpoczęła faktyczne przygotowania służące przekonaniu organizatorów szczytu. W tym celu powołano zespół pracowników Urzędu Miasta, ściśle współpracujący z operatorem Międzynarodowego Centrum Kongresowego (MCK) i Spodka, gdzie COP24 miałby się odbywać.

Operator MCK i Spodka przygotował wstępną koncepcję operacyjną organizacji spotkania, które - wraz z częścią roboczą, poprzedzającą zasadnicze obrady - ma trwać około trzech tygodni w grudniu 2018 r. W szczytowym momencie w spotkaniu może brać udział ok. 20 tys. osób; w innych dniach - od kilku do kilkunastu tysięcy.

Miejscem obrad byłyby nie tylko MCK i Spodek, ale również plac między nimi, który zostałby w całości zadaszony. Ze względów bezpieczeństwa cały teren zostałby ogrodzony, jednak dzięki jego lokalizacji w Strefie Kultury, w sąsiedztwie siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Muzeum Śląskiego, nie byłoby to nadmiernie uciążliwe dla mieszkańców.

Ewentualne utrudnienia mogłyby wiązać się np. z przemieszczaniem się kolumn samochodowych z oficjalnymi delegacjami. Należałoby też spodziewać się wzmożonego ruchu między Katowicami a Krakowem, gdzie mogłaby zamieszkać część uczestników spotkania.

Władze Katowic przekonują, że organizacji COP24 w tym mieście sprzyjałyby nie tylko skala tamtejszego centrum kongresowego, ale też dokonujące się przemiany - z ośrodka przemysłowego do miasta nowoczesnych usług biznesowych i nowoczesnych technologii, co wiąże się m.in. z poprawą stanu środowiska naturalnego.

W lutym przychylnie o kandydaturze Katowic wypowiadali się minister środowiska Jan Szyszko, który uznał szczyt na Śląsku za "ciekawy pomysł" oraz wicepremier Mateusz Morawiecki, który ocenił, że Górny Śląsk byłby znakomitym miejscem do organizacji szczytu.

Szczyt klimatyczny ONZ, czyli tzw. COP (Conference of the Parties) to doroczna globalna konferencja, podczas której negocjowane są działania na rzecz polityki klimatycznej. Polska już dwukrotnie była jej organizatorem - w 2008 r. w Poznaniu i w 2013 r. w Warszawie.

Podczas szczytu w marokańskim Marrakeszu w 2016 r. Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych ws. zmian klimatu ogłosiła, że gospodarzem szczytu klimatycznego w 2018 r. będzie Polska. Natomiast tegoroczna konferencja obędzie się w Bonn w Niemczech.

Minister środowiska deklarował, że Polska podczas szczytu klimatycznego będzie chciała pokazać innym państwom, jak prowadzić do neutralności emisji gazów cieplarnianych (czyli równowagi między emisją CO2 a jego pochłanianiem przez gleby czy lasy), posługując się innowacyjnymi technologiami.

Szyszko zapowiadał też, że Polska zaprezentuje m.in. projekt leśnych gospodarstw węglowych. Chodzi o to, że przy odpowiednim zagospodarowaniu lasu, np. przez sadzenie konkretnych gatunków drzew, mogą one kumulować więcej węgla organicznego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)