Każdy Norweg jest milionerem
Wartość norweskiego funduszu emerytalnego, zasilanego wpływami ze sprzedaży ropy i gazu, osiągnęła rekordową sumę 5,11 biliona koron (606 miliardów euro). Matematycznie rzecz biorąc każdy z 5,1 mln Norwegów jest więc w swojej walucie milionerem.
09.01.2014 | aktual.: 10.03.2014 13:22
Rzeczniczka funduszu poinformowała o tym w czwartek. Pełna nazwa norweskiego funduszu to Globalny Rządowy Fundusz Emerytalny (GPFG ). Gromadzi on środki z eksportu ropy i gazu oraz dokonuje długoterminowych inwestycji w akcje firm i obligacje na całym świecie.
Jest to największy państwowy fundusz finansowy na świecie. Jego celem jest zabezpieczenie świadczeń emerytalnych dla przyszłych pokoleń Norwegów. Rządowe wytyczne w sprawach etyki m.in. wykluczają inwestowanie przez fundusz w akcje firm "produkujących broń, która może naruszać podstawowe zasady humanitarne".
Zarządzający funduszem bardzo chętnie inwestują w... Polsce. Pod koniec 2012 r. norweski fundusz emerytalny miał udziały w 50 firmach notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Wartość udziałów GPFG w polskich firmach na koniec 2012 r. sięgała 6,9 mld koron, o 17,4 proc. więcej niż rok wcześniej.
Norwegowie wzięli m.in. udział w ofercie akcji Banku Alior; pod koniec 2012 roku mieli akcje tego banku warte 21 mln zł. Na koniec 2012 r. posiadali średnio 1,73 proc. udziału w kapitale polskich spółek ze swojego portfela, podczas gdy rok wcześniej było to 1,62 proc.
GPFG chętnie bierze też udział w aukcjach polskiego długu. Na koniec roku ulokował w polskich obligacjach 12,6 mld koron, niemal pięć razy więcej niż rok wcześniej. To element strategii Norwegów. W 2012 r. obligacje państw rozwijających się stanowiły 10 proc. wszystkich obligacji w portfelu GPFG. Rok wcześniej ten udział nie przekraczał nawet 0,5 proc.