Trwa ładowanie...
d3ill6i
18-11-2015 15:25

Kaźmierczak: Szydło nadal prowadzi kampanię wyborczą

W swoim expose Beata Szydło mówiła dużo o wydatkach, a mało o ich finansowaniu, tak jakby nadal toczyła się kampania wyborcza - mówi PAP prezes ZPP Cezary Kaźmierczak, oceniając środowe wystąpienie premier. Niepokoi go zapowiedź 12-złotowej minimalnej stawki godzinowej.

d3ill6i
d3ill6i

"To wyglądało, jakby PiS nie zrozumiał, że skończyła się kampania wyborcza i czas przejść do konkretów, nie do ogólnych zapowiedzi. Niepokojące jest, że tych konkretów jest więcej po stronie wydatków, a nie przychodów państwa. Zastanawiające jest też to, że dużo zmian ma się dokonać w pierwsze 100 dni. PiS musiałby już mieć wszystkie projekty ustaw, a wiemy, że tak nie jest. To niemożliwe technicznie" - powiedział PAP prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak, oceniając expose premier Beaty Szydło.

Podkreślił jednak, że w wystąpieniu szefowej rządumożna znaleźć kwestie, których skutki da się ocenić od razu. Według niego największym kosztem dla budżetu będzie podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł, o ile nie zostanie ona powiązana z radykalną reformą aparatu skarbowego.

"Intencje są słuszne, bo ta kwota w Polsce jest skandalicznie niska. Ale koszt tego będzie tragiczny, jeśli samo podniesienie kwoty nie zostanie powiązane z generalnym remontem systemu podatkowego. Zajęcie się tylko kwotą wolną od podatku może być problematyczne" - uważa prezes ZPP.

Zapytany o plany uszczelnienia systemu podatkowego, który ma być jednym ze źródeł finansowania programu Szydło, Kaźmierczak stwierdził, że system podatkowy wymaga raczej radykalnego uproszczenia, a nie punktowego obniżania jednych, a podwyższania innych podatków.

d3ill6i

"Pieniądze na pewno są w dwóch miejscach - u unikających podatku CIT i wyłudzających podatek VAT. Ale w zaproponowanych rozwiązaniach nie widzę możliwości podjęcia tych środków. Z tymi problemami od 50 lat zmagają się wszystkie kraje i można wykorzystać ich doświadczenie" - powiedział.

Kaźmierczak zaznaczył, że do radykalnego ograniczenia procederu tzw. "karuzeli VAT" (wykorzystywania zerowej stawki VAT na eksport) potrzebne są dwie rzeczy: profesjonalne struktury w ramach aparatu skarbowego, wyspecjalizowane we wczesnym wykrywaniu tego typu przestępstw, a także wprowadzenie jednolitej europejskiej stawki VAT, ponieważ oszustwa są możliwe dzięki zróżnicowaniu stawek podatków.

"Niepokojące jest też to, że rząd będzie dążył do tego, aby małe firmy stawały się średnimi, a średnie dużymi. To może świadczyć o niezrozumieniu spraw gospodarczych. To jest nierealne, bo taka jest właśnie struktura gospodarki - są sektory ze swej natury skoncentrowane i rozproszone, i tego nie zmieni żaden polityk. Kwiaciarni nie da się zmienić w fabrykę kwiatów, podobnie jak nie da się skonsolidować rynku hydraulików" - wskazał Kaźmierczak.

Mówiąc o zapowiedziach Szydło dotyczących rynku pracy, Kaźmierczak szczególnie sprzeciwiał się wprowadzeniu minimalnej stawki godzinowej w wysokości 12 zł.

d3ill6i

"Jestem przeciwny tej stawce, ale nie w Warszawie, gdzie ona mogłaby wynosić nawet 15 zł i nie byłoby to problemem. Ale w innych częściach kraju doprowadzi to wprost do powiększenia szarej strefy" - podkreślił.

Według niego również zapowiedziana likwidacja umów śmieciowych, wymagałoby całkowitego "przewrócenia przepisów prawa pracy" i nie wydaje się możliwa do wprowadzenia.

Kaźmierczak podkreślił też, że nie można dokładnie oszacować kosztów wielu zapowiedzianych w expose zmian. "Reforma emerytalna może być gigantycznym kosztem dla budżetu, albo być zupełnie neutralna. To zależy od tego, ilu ludzi zdecyduje się przejść na emeryturę wcześniej. Podobnie pomysł 500 zł na dziecko może kosztować zarówno 40 mld zł jak i 4 mld, bo nie znamy konkretnego kryterium dochodowego dla osób, które będą mogły brać tę pomoc na pierwsze dziecko" - powiedział.

d3ill6i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ill6i