KE proponuje wywołującą wątpliwości wspólną likwidację banków

Komisja Europejska zaproponowała w środę wspólną likwidację banków - z radą i wspólnym funduszem. KE zostawiła sobie ostatnie słowo ws. likwidacji, co wywołuje opór Niemiec. W propozycji znalazł się też zapis, do którego zastrzeżenia miał polski premier.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Wspólna restrukturyzacja i uporządkowana likwidacja banków ma być drugim etapem unii bankowej, po wspólnym nadzorze Europejskiego Banku Centralnego (EBC), który ruszy w drugim półroczu 2014 roku. Nadzorem tym będą objęte banki ze strefy euro oraz z krajów spoza eurolandu, które przyłączą się do nadzoru. Polska nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie ewentualnego przystąpienia.

- Proponujemy radę ds. likwidacji (banków), która będzie utworzona w formie agencji. Będzie ona dysponować specjalistyczną wiedzą, zatrudnionych będzie około 300 osób (finansowanych ze składek banków - PAP) - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier. Dodał, że chodzi o przyspieszenie decyzji o upadłości banków, bo przypadki banków Dexia i Fortis pokazały, że brakuje systemu szybkiego reagowania.

Wspólna rada ds. likwidacji banków złożona ma być z przedstawicieli KE, EBC i krajowych władz odpowiedzialnych za likwidację banków. Będzie ona przygotowywać plany i decyzje dotyczące likwidacji konkretnego banku, ale ostateczną decyzję będzie podejmować KE. Alarm w sprawie złej kondycji banku ma podnosić EBC, a przeprowadzaniem likwidacji, po podjęciu stosownych decyzji, mają się zajmować władze krajowe.

Drugim elementem systemu ma być finansowany ze składek banków wspólny fundusz ds. likwidacji opiewający na 55 mld euro. Wątpliwości budzi fakt, że fundusz ten będzie się napełniać przez 10 lat, a do tego czasu - wbrew zapowiedziom, że podatnicy nie będą już płacić za upadające banki - z pomocą będą musiały pospieszyć rządy. Barnier zastrzegał jednak, że przypadkach upadłości banków koszty wezmą na siebie najpierw udziałowcy i wierzyciele konkretnego banku, dopiero na końcu i w razie potrzeby, wkroczy państwo. Ponadto fundusz ma mieć możliwość zaciągania pożyczek na rynku.

Według Niemiec utworzenie centralnego organu ds. likwidacji banków wymaga zmiany traktatu, podczas gdy KE uważa, że utworzenie go jest możliwe na bazie obecnego prawa. Opór Niemiec wywołuje też uwspólnotowieniu krajowych funduszy na rzecz europejskiego funduszu, bo w takim przypadku za upadłość np. hiszpańskich czy cypryjskich banków będą płacić wszyscy.

Barnier powiedział, odnosząc się do uwag Niemiec, że KE bardzo uważnie przeanalizowała podstawę prawną propozycji i że może być ona oparta na obecnym traktacie. - Z pewnością nie wykluczam możliwej zmiany traktatu w przyszłości (...), ale nie możemy czekać z rozwiązaniem naszych problemów na zmianę traktatu - podkreślił Barnier.

Z propozycji KE ucieszył się natomiast szef eurogrupy, minister finansów Holandii Jeroen Dijsselbloem. Wyraził nadzieję na porozumienie w tej sprawie do końca roku. - To następny ważny krok w kierunku unii bankowej. Mam nadzieję na osiągnięcie porozumienia do końca roku i utworzenie skutecznego, niezależnego organu, który będzie mógł szybko działać i decydować, gdy banki popadną w kłopoty - oświadczył.

W propozycji KE znalazł się zapis, wobec którego obiekcje podczas szczytu UE pod koniec czerwca wyrażał premier Donald Tusk.

Chodzi o głosowanie w radzie, gdy podejmowana będzie decyzja o likwidacji określonego banku transgranicznego. Na takiej sesji rady zasiadać mają tylko te kraje, których likwidacja dotyczy. Jednym głosem ma dysponować kraj z siedzibą banku-matki i jednym głosem mają dysponować wszystkie kraje goszczące banki-córki razem wzięte. Zdaniem KE to sprawiedliwy podział, bo inaczej kraje z bankami-córkami miałyby nieproporcjonalny wpływ na decyzje, ponadto główną odpowiedzialność ponosi kraj, w którym mieści się główna siedziba banku.

Tymczasem w Polsce większość sektora bankowego stanowią banki-córki zagranicznych banków. Dla Polski i krajów regionu ważna jest równowaga między krajami macierzystymi międzynarodowych banków i krajami goszczącymi ich banki-córki, dlatego Polsce zależy na równym prawie głosu w procesie kontrolowanej upadłości tych banków - postulował premier Tusk.

Z Brukseli Julita Żylińska

Źródło artykułu:
To czytają wszyscy
Grudniowe żniwa w sklepach. Te produkty Polacy kradną na potęgę
Grudniowe żniwa w sklepach. Te produkty Polacy kradną na potęgę
FINANSE
Żyją bez światła i wody. "Na Ukrainie też ludzie są bez prądu"
Żyją bez światła i wody. "Na Ukrainie też ludzie są bez prądu"
FINANSE
Ukraińcy wrócą do Polski? "Zakończenie wojny uwolni tysiące mężczyzn"
Ukraińcy wrócą do Polski? "Zakończenie wojny uwolni tysiące mężczyzn"
FINANSE
Spór o rozbiórkę boiska w Zakopanem. "Goście rezygnowali po 2 dniach"
Spór o rozbiórkę boiska w Zakopanem. "Goście rezygnowali po 2 dniach"
FINANSE
90 proc. Polaków tak robi. Oto cała prawda o naszych zakupach
90 proc. Polaków tak robi. Oto cała prawda o naszych zakupach
FINANSE
Bruksela walczy z podróbkami. Będą sądowe nakazy niszczenia
Bruksela walczy z podróbkami. Będą sądowe nakazy niszczenia
FINANSE
Odkryj
Prohibicja w raju. Tajlandia zmienia prawo
Prohibicja w raju. Tajlandia zmienia prawo
FINANSE
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
FINANSE
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
FINANSE
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
FINANSE
Mandat za robienie prania. Można dostać nawet 5 tys. zł kary
Mandat za robienie prania. Można dostać nawet 5 tys. zł kary
FINANSE
Carrefour na sprzedaż. Zgoda Brukseli na przejęcie w pierwszym kraju
Carrefour na sprzedaż. Zgoda Brukseli na przejęcie w pierwszym kraju
FINANSE
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥