KE uwolni nasz dług od OFE?

W środę KE przedstawi propozycje legislacyjne, jak wzmocnić zarządzanie gospodarcze i dyscyplinę budżetową UE. Sygnalizuje, że jest otwarta na polski postulat uwzględnienia kosztów reform emerytalnych w długu publicznym.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Na zmianę metodologii liczenia długu i deficytu, o co postulowało w sierpniu z inicjatywy Polski 9 państw, nie ma jednak zgody wśród wszystkich ministrów finansów 27. Ale oceniając sytuację budżetową poszczególnych krajów KE chce docenić wysiłek tych, które przeprowadziły kosztowne reformy.

- Dla Komisji Europejskiej ważne jest, by liczbowo wyrazić wskaźnik zmniejszania długu poniżej dozwolony poziom 60 proc. Ale to nie znaczy, że mamy wykluczyć uwzględnienie innych ważnych dla niektórych krajów elementów - powiedział we wtorek PAP rzecznik KE ds. gospodarczych i finansowych Amadeu Altafaj Tardio.

- To się okaże w propozycji, którą ujawnimy jutro. KE pochyla się nad polskim postulatem - zapewnił. Komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski nie chciał ujawnić dziennikarzom propozycji KE, ale dawał do zrozumienia, że Polska może liczyć na dobre wiadomości.

9 krajów (Bułgaria, Czechy, Węgry, Łotwa, Litwa, Polska, Rumunia, Słowacja i Szwecja) zabiega, by koszty reform nie obciążały dodatkowo długu publicznego (i deficytu). W ramach wzmocnienia zarządzania gospodarczego w UE przekraczanie długu ponad dopuszczalny poziom 60 proc. i deficytu finansów publicznych ponad 3 proc. ma być obwarowane sankcjami finansowymi - choć na pierwszym etapie tylko w strefie euro.

- Jest szeroka zgoda, by w pierwszym etapie, na podstawie przyszłych propozycji KE, sankcje zostały wzmocnione w strefie euro. Uwarunkowanie wykorzystania funduszy UE od wypełniania obowiązków wynikających z Paktu Stabilności i Wzrostu powinno także zostać wprowadzone jak najszybciej - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy po poniedziałkowym spotkaniu kierowanej przez niego grupy task force ds. opracowania ram wzmocnienia dyscypliny budżetowej.

Na karanie niesubordynowanych krajów poprzez zamrażanie im dostępu do funduszy unijnych (np. rolnych) nalegał niemiecki minister finansów Wolfgang Schauble. Naciskał też na "automatyczny" charakter sankcji, zgodnie z zaproponowaną przez KE zasadą "odwróconej kwalifikowanej większości głosów". To oznacza, że kwalifikowana większość byłaby niezbędna do zablokowania sankcji, a nie do ich uruchomienia. Van Rompuy ogłosił, że w grupie task force jest już co do tego zgoda.

KE ma zaproponować w środę, by można było żądać od krajów euro złożenia nieoprocentowanego karnego depozytu, który UE odmrażałaby po powrocie do właściwej polityki gospodarczej. Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami prasowymi, te depozyty miałyby wynosić nawet do 0,2 proc. PKB płaconych za wyłamywanie się z planów redukcji deficytu oraz długu publicznego.

Według niemieckiego dziennika "Handelsblatt" KE przedstawi też propozycję wprowadzenie do polityki budżetowej nowej zasady: by wydatki publiczne nie rosły w danym kraju szybciej niż jego PKB. Powołując się na dokument KE, dziennik pisze, że kraje, które złamią dyscyplinę byłyby zmuszane do ograniczenia wzrostu wydatków do poziomu "wyraźnie niższego" niż poziom wzrostu PKB. Pomysł przypomina nieco polską propozycję reguły wydatkowej. Polegać ma na tym, że wydatki elastyczne budżetu będą rosły w tempie nie wyższym niż 1 proc. ponad stopę inflacji rocznie.

Według polskiego Ministerstwa Finansów, obecna unijna metodologia liczenia długu jest krzywdząca dla krajów, które - tak jak Polska - w 1999 roku przeprowadziły reformę emerytur. Gdyby nie reforma, dług publiczny wyniósłby w Polsce 40 proc. PKB i bylibyśmy w pierwszej piątce krajów UE z najniższym długiem - uważa MF. Te kraje, które przeprowadziły reformę (więc ujawniły dodatkową część długu) już teraz pokazują część przyszłych zobowiązań wobec emerytów, mają wyższy dług i większe koszty jego obsługi, a tym samym większy deficyt.

Michał Kot i Inga Czerny

Źródło artykułu:
To czytają wszyscy
Ukraińcy wrócą do Polski? "Zakończenie wojny uwolni tysiące mężczyzn"
Ukraińcy wrócą do Polski? "Zakończenie wojny uwolni tysiące mężczyzn"
FINANSE
90 proc. Polaków tak robi. Oto cała prawda o naszych zakupach
90 proc. Polaków tak robi. Oto cała prawda o naszych zakupach
FINANSE
Bruksela walczy z podróbkami. Będą sądowe nakazy niszczenia
Bruksela walczy z podróbkami. Będą sądowe nakazy niszczenia
FINANSE
Prohibicja w raju. Tajlandia zmienia prawo
Prohibicja w raju. Tajlandia zmienia prawo
FINANSE
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
FINANSE
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
FINANSE
Odkryj
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
FINANSE
Mandat za robienie prania. Można dostać nawet 5 tys. zł kary
Mandat za robienie prania. Można dostać nawet 5 tys. zł kary
FINANSE
Carrefour na sprzedaż. Zgoda Brukseli na przejęcie w pierwszym kraju
Carrefour na sprzedaż. Zgoda Brukseli na przejęcie w pierwszym kraju
FINANSE
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
FINANSE
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
FINANSE
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
FINANSE
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥