Kilka sposobów patrzenia na kłótnię

Konflikty zdarzają się nam zarówno w pracy jak i w prywatnym życiu

Kilka sposobów patrzenia na kłótnię
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

24.08.2009 | aktual.: 24.08.2009 11:42

*Konflikty zdarzają się nam zarówno w pracy jak i w prywatnym życiu. I choć są wśród nas osoby bardziej konfliktowe, jak i osoby które praktycznie nigdy się nie kłócą (tłumiąc swoje uczucia do wewnątrz i hodując sobie nowotwór)
to nie da się przez całe życie konfliktów i kłótni unikać. Trzeba więc nauczyć się sobie z nimi radzić. *

Przyczyn konfliktów które doprowadzają do kłótni jest dwie (główne, bo oczywiście można znaleźć i inne przykłady):

  • niezrozumienie oponenta
  • odmienne zdanie na daną sytuację

W każdej takiej sytuacji, aby konflikt zniwelować, trzeba przejść przez proces: akceptacja - zrozumienie - wypracowanie wspólnego stanowiska.

1. Akceptacja - bardzo często, konflikt związany z różnicą zdań, swój początek ma nie w jakości tej różnicy, ale w samym jej istnieniu. Mówiąc prościej - żona nie złości się na męża o to, że zamiast rodzinnego Renault Grand Espace woli Renault Megan w wersji coupe, lecz o to że mąż w ogóle śmie mieć inne zdanie w kwestii samochodu i śmie pragnąć czegoś innego. Osoby dyrektywne, lubią kiedy otaczające je osoby zgadzają się z nimi z zasady - co oznacza w praktyce sporą ilość konfliktów związanych z tym, że ktoś po prostu ma inne zdanie (niezależnie od tematu). Aby zlikwidować konflikt, czasami wystarczy więc doprowadzić do akceptacji tego, że ktoś ma inne zdanie.
*Jak to zrobić? *

Jeśli jesteś osobą dyrektywną, osobą, którą złości sam fakt nie zgadzania się z Tobą, to co możesz zrobić, to pamiętać o tym, że taki jesteś i łapać się na tym w trakcie eskalacji konfliktu. Warto też powiedzieć bliskim by w trakcie narastania konfliktu przypominali ci o twoim problemie z akceptacją cudzego zdania.

Jeśli żyjesz z opisaną powyżej osobą, kiedy zaczyna się sytuacja konfliktowa, warto zadawać oponentowi pytania, którymi uzyskamy od przeciwnika zgodę - lecz nie zgodę w przedmiocie sporu, ale w temacie akceptacji. (np. „Rozumiem, że Tobie podoba się bardziej ten czerwony sweter, ale mnie zielony - wolno mi mieć własne zdanie?” - po czymś takim oponent w 99,9% przypadków przyzna że wolno konflikt nie urywa się całkiem, ale powoli zaczyna wygaszać)
. 2. Zrozumienie - częstym problemem w konfliktowej sytuacji jest brak zrozumienia między obiema stronami konfliktu. Mówiąc bardziej przystępnie - jedna osoba myśli, że kłócimy się o coś innego niż druga. Przykładowo, twoja partnerka robi ci scenę o to, że „nigdy nie myjesz garów”, ty zaczynasz się złościć, bo przecież myłeś je przez trzy dni i choć dziś ich nie umyłeś, to przecież nie jest tak że „nigdy”- taka dyskusja kończy się eskalacją konfliktu, trzaskaniem drzwiami i cichymi dniami. W gruncie rzeczy zaś chodzi o to, że twoja partnerka ma poczucie, że mało
interesujesz się domowymi sprawami - nie chodzi więc tylko o gary, ale o to, że to ona musi pamiętać o kupnie płynu do naczyń kiedy się skończy i pokazywać ci paluchem, co masz zrobić w domu, bo sam się nie zorientujesz. Znalezienie źródła konfliktu i zrozumienie stanowiska drugiej osoby pozwala wypracować metodę radzenia sobie z taką sytuacją.

Jak zrozumieć? Postarać się spojrzeć na sytuację z cudzego punktu widzenia. Wejść w cudzą skórę.

3. Wypracowanie wspólnego stanowiska - to ostatni etap pracy nad sytuacją konfliktową. Kiedy już wiemy o co chodzi, rozumiemy jak czuje się i czego oczekuje druga strona, możemy spróbować znajdywać rozwiązania sytuacji.

Jak wypracować?

Nie ma jednej złotej metody - można zaczynać od poradzenia sobie z najłatwiejszym elementem problemu i stopniowo przechodzić do bardziej skomplikowanych, można negocjować na zasadzie małych ustępstw itd. Zawsze jednak, konieczna jest rozmowa, w której warto stosować:
klaryfikację - czyli „rozjaśnianie” tematu. Powtarzanie tego, co zostało powiedziane w sposób jasny, upewnianie się, że dobrze zrozumieliśmy temat. „Jak rozumiem złościsz się nie tylko o to, że nie umyłem dziś garów, ale masz poczucie, że za mało pomagam ci w domu, czy tak?” parafrazę - powtarzanie tego, co powiedziała dana osoba, własnymi słowami aby dać jej poczucie, że zrozumieliśmy - pozwala uniknąć nieporozumień „powiedziałaś, że chcesz, abym pomagał ci w domu. Czego konkretnie ode mnie oczekujesz?” odzwierciedlenie - czyli pokazanie, że dostrzegamy i rozumiemy uczucia drugiej osoby „widzę, że jesteś mocno zdenerwowana, głos ci drży - czy na pewno chodzi Ci tylko o nie umyte naczynia?”

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)