Trwa ładowanie...

Kim jest Henryka Krzywonos?

Henryka Krzywonos robi furorę w Internecie. Zaledwie w ciągu kilku godzin po swoim wystąpieniu na obchodach 30 rocznicy "Solidarności”, pojawiły się setki komentarzy.

Kim jest Henryka Krzywonos?
d4fnsrn
d4fnsrn

PAP/Adam Warżawa

Pracowała jako motornicza, jeździła gdańskimi tramwajami, rozpoczęła strajk pracowników gdańskiej komunikacji w sierpniu 1980 r., była też mamą zastępczą. Jej poniedziałkowe wystąpienie podczas obchodów 30 rocznicy "Solidarności” wzbudziło poruszenie. Jedni ją chwalą, inni nienawidzą. Według niektórych powiedziała to, o czym wszyscy myślą – obchody solidarnościowe powinny łączyć, a nie dzielić. Są jednak tacy, którzy uważają ją za populistę i wywrotowca. W Internecie zawrzało. Kim właściwie jest Henryka Krzywonos?

Zaledwie w ciągu kilku godzin po swoim wystąpieniu pojawiły się setki komentarzy. Na portalu społecznościowym Facebook "polubiło ją" cztery tysiące internautów. Filmik z jej wystąpienia obejrzały tysiące internautów na YouTube.

"Ten tramwaj dalej nie jedzie"

Była motorniczą - zarabiała prowadząc tramwaje w Gdańsku. Ale pamiętnego, 15 sierpnia 1980 r. nagle zatrzymała pojazd, informując pasażerów że "ten tramwaj dalej nie jedzie". W ten sposób chciała solidaryzować się ze stoczniowcami. Jak przyznawała w licznych wywiadach, bardzo się bała. Nie wiedziała jak zareagują jadący w tramwaju oraz inni pracownicy gdańskiej komunikacji miejskiej - czy poprą ją czy nie. Poza tym mogli ją zatrzymać funkcjonariusze służb bezpieczeństwa. Ludzie ją jednak poparli, a Krzywonos uznana została za tę, która rozpoczęła strajk pracowników gdańskiej komunikacji.

Autobusy nie zwyciężą czołgów

Następnego dnia w Stoczni Gdańskiej, ogłosiła przyłączenie pracowników komunikacji do strajku. Wtedy właśnie komitet strajkowy podpisał porozumienie z dyrekcją. Gdy Lech Wałęsa ogłosił koniec strajku wykrzyknęła: "Jeśli nas porzucicie, będziemy zgubieni! Stocznię zostawią w spokoju, ale małe zakłady rozgniotą jak pluskwy! Nie przerywajcie strajku, autobusy nie zwyciężą czołgów!"

d4fnsrn

Pobili ją, straciła ciążę

Wraz z innymi kobietami, m.in. Anną Walentynowicz, zatrzymała na bramach robotników opuszczających stocznię. Pod wpływem tych wydarzeń Lech Wałęsa ogłosił strajk solidarnościowy. Henryka Krzywonos weszła wówczas w skład Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a 31 sierpnia znalazła się wśród sygnatariuszy porozumień sierpniowych. W stanie wojennym pomagała internowanym. Była represjonowana, a podczas jednej z rewizji funkcjonariusze dotkliwie ją pobili. Na skutek urazów straciła ciążę.

Pomagała niechcianym. Prowadziła rodzinny dom dziecka

Henryka Krzywonos-Strycharska wraz z mężem Krzysztofem Strycharskim prowadziła rodzinny Dom. Jak powiedziała w jednym z wywiadów: „Gdybyśmy mieli więcej pieniędzy, po prostu adoptowalibyśmy nasze dzieci. Ale trzeba z czegoś żyć, więc założyliśmy rodzinny dom dziecka”- mówiła Henryka Krzywonos-Strycharska w wywiadzie opublikowanym w „Dzienniku Bałtyckim” w 2007 roku.

Polka dwudziestolecia

Została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, otrzymała tytuł „Polki dwudziestolecia”. Jest bohaterką filmów dokumentalnych i książek.

Wszyscy razem walczyliśmy

Podczas poniedziałkowych uroczystości z okazji 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych według planu miała głosu nie zabrać. Po wystąpieniach premiera Donalda Tuska oraz Jarosława Kaczyńskiego wyszła na mównicę:

„Co my sobie wywalczyliśmy po 30 latach. Gwizdy? Nie szanowanie ludzi, którzy tam byli? My w naszym kraju powinniśmy szanować ludzi. Wszyscy razem walczyliśmy: prezydent, premier, prezes PiS, jak również Leszek” - mówiła.

(toy)

d4fnsrn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4fnsrn