KOBE proponuje dożywotnie emerytury z OFE z możliwością dziedziczenia

Komitet Obywatelski ds. Bezpieczeństwa Emerytalnego (KOBE) proponuje, by emerytury z OFE były wypłacane dożywotnio, a emeryt mógłby wybrać opcję dziedziczenia świadczenia lub nawet zmienić OFE w trakcie pobierania emerytury.

KOBE proponuje dożywotnie emerytury z OFE z możliwością dziedziczenia
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

24.05.2013 | aktual.: 24.05.2013 15:57

Komitet zaprezentował swoje propozycje dotyczące wypłaty emerytur kapitałowych z Otwartych Funduszy Inwestycyjnych w piątek podczas spotkania z dziennikarzami.

Prof. Wojciech Otto z Uniwersytetu Warszawskiego tłumaczył, dlaczego warto zachować wypłaty z OFE. Zaznaczył, że twórcy reformy emerytalnej mieli nadzieję, że uzupełnienie systemu repartycyjnego wypłaty emerytur (ZUS) emeryturami kapitałowymi (OFE) pozwoli m.in. na dywersyfikację ryzyka.

- Nie widzimy żadnego powodu, aby poddać rewizji te założenia (...). Przed nami jest okres, kiedy część repartycyjna będzie sobie radzić znacznie gorzej niż przez ostatnie 13 lat - powiedział. Według niego będzie to spowodowane niekorzystnymi trendami demograficznymi: wydłużającą się średnią życia i mniejszą rozrodczością.

- System repartycyjny funkcjonuje tak, jak funkcjonuje rynek pracy. Składki pochodzą od pracujących, wobec tego zwiększanie się czy zmniejszanie strumienia składek (...) jest związane z sytuacją na rynku pracy, a więc wielkością zatrudnienia i wysokością płac - mówił prof. Wojciech Otto. Dodał, że w przypadku systemu kapitałowego (OFE) pomnażanie zasobów zależy od wyników finansowych funduszy.

- Spadać będą wpływy ze składek, niekoniecznie w ujęciu nominalnym, ale relatywnie do wypłat - powiedział. - Sytuacja ZUS-u (...) na najbliższą dekadę wygląda gorzej, niż można było przewidywać w połowie lat 90-tych - ocenił.

Przedstawiona przez niego propozycja przewiduje, że emerytury w części kapitałowej wypłacane byłyby dożywotnio przez specjalne, podobne do OFE fundusze zarządzane przez Powszechne Towarzystwa Emerytalne. W wyjściowym wariancie emeryt z OFE powinien za 1000 zł kapitału otrzymywać taką samą emeryturę jak za 1000 zł kapitału z ZUS. W systemie kapitałowym można by wybrać opcję dziedziczenia świadczenia (przez pierwsze 10 lat), co wiązałoby się jednak z niższą emeryturą (w tym czasie) o ok. 6 proc.

Zgodnie z propozycjami KOBE świadczenie powinno być waloryzowane wynikami inwestycyjnymi OFE z uwzględnieniem zmian długości życia. Przewidziano, że nominalna wartość emerytury nigdy nie mogłaby spaść, co nie dawałoby jednak gwarancji, że w każdym roku waloryzacja przewyższyłaby inflację. Emeryt w każdej chwili mógłby zrezygnować z opcji dziedziczenia, dzięki czemu uzyskiwałby wyższe świadczenie. Projekt zakłada, że fundusze emerytalne konkurowałyby między sobą wysokością waloryzacji. Emeryt w każdej chwili (np. raz w roku) mógłby bowiem zmienić fundusz i przenieść swoje oszczędności do innego, który osiągałby lepsze wyniki.

Bezpieczeństwo emerytur zapewniałyby dwa mechanizmy. Pierwszy to tzw. Rachunek Buforowy, który byłby formą towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych, działającego wewnątrz każdego OFE. Dzięki niemu, w czasach boomu na rynkach inwestycyjnych waloryzacje emerytur byłyby trochę niższe, niż mogłyby być, ale w czasach kryzysowych byłyby wyższe. Drugi mechanizm uwzględniałby rozliczanie krótkookresowych różnic śmiertelności w obrębie wszystkich OFE, co byłoby rodzajem towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych dla wszystkich OFE. Dzięki temu pojedyncze OFE nie ponosiłoby skutków systematycznych różnic w śmiertelności (np. z powodu płci, stanu zdrowia itp.).

PTE zarządzające funduszami pobierałyby opłatę od aktywów funduszu na poziomie około 0,24 proc. rocznie oraz opłatę od dodatniego stanu Rachunku Buforowego w wysokości 1,2 proc. rocznie. Jeśli stan Rachunku byłby ujemny, PTE dopłacałoby do niego 6 proc. deficytowego salda. Zdaniem autorów projektu motywowałoby to Towarzystwa do dostosowywania ryzyka inwestycyjnego do bieżącego stanu Rachunku Buforowego.

Według prof. Otto, przyjęcie propozycji wypłat emerytur zaproponowane przez Ministerstwo Finansów najprawdopodobniej w dłuższej perspektywie doprowadzi do likwidacji filara emerytalnego. - Racją bytu każdego systemu emerytalnego jest wypłacanie świadczeń - zaznaczył.

Ministerstwo Finansów proponuje, by na 10 lat przed emeryturą środki z OFE przenosić stopniowo do ZUS. Według MF miałoby to zmniejszyć ryzyko rynkowe, jakiemu są poddane aktywa zarządzane przez fundusze emerytalne. Środki zgromadzone na subkoncie w ZUS miałyby być dalej rewaloryzowane.

Natomiast Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych zaproponowała, by emerytury z OFE były wypłacane w formie tzw. wypłaty programowanej w miesięcznych ratach przez określony z góry czas. Wysokość emerytury wynikałaby z podzielenia sumy oszczędności zgromadzonych na koncie w OFE i liczby miesięcy tzw. przeciętnego dalszego trwania życia osoby w wieku emerytalnym. Zgodnie z propozycją IGTE klient OFE mógłby jednak zdecydować, by emeryturę wypłacać krócej, ale nie krócej niż 10 lat. W przypadku śmierci członka funduszu w trakcie pobierania wypłaty programowej, jego środki podlegałyby dziedziczeniu.

Komitet Obywatelski ds. Bezpieczeństwa Emerytalnego powstał na początku maja. Przewodniczący Komitetu prof. Marian Wiśniewski powiedział podczas konferencji prasowej związanej z zawiązaniem Komitetu, że broni on kapitałowego systemu emerytalnego, ale nie zamierza bronić Powszechnych Towarzystw Emerytalnych, prywatnych spółek zarządzających OFE, do których funkcjonowania ma wiele zastrzeżeń.

W skład Komitetu weszli: prof. Marian Wiśniewski z Uniwersytetu Warszawskiego, Maciej Bitner (główny ekonomista Wealth Solutions), dr Maciej Bukowski ze Szkoły Głównej Handlowej, prof. Stanisław Gomułka (główny ekonomista BCC), prof. Mirosław Gronicki (były minister finansów), Jeremi Mordasewicz (doradca zarządu PKPP Lewiatan), prof. Wojciech Otto (UW), prof. Ryszard Rapacki (SGH), sędzia Jerzy Stępień (były prezes Trybunału Konstytucyjnego), prof. Urszula Sztanderska (UW). W piątek poinformowano, że do członków KOBE dołączył prof. Andrzej Wojtyna (Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie) oraz prof. Aleksander Chłopecki (Wydział Prawa i Administracji UW).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)