Kolejna nieudana próba ataku na strefę oporu Fibonacciego
Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj aż 30 punktów powyżej środowej ceny odniesienia. Okazało się bowiem, że pesymistyczne nastroje jakie zapanowały w końcowym fragmencie środowej sesji nie „zsynchronizowały się” z nastrojami graczy zza oceanu.
Indeksy w USA zakończyły bowiem dzień na sporych plusach, wyprowadzając tak naprawdę w pole otwierających w tej „nagonce sprzedażowej” krótkie pozycje.
Po udanym początku byki w dalszym ciągu utrzymywały przewagę na rynku, doprowadzając ostatecznie do kolejnego testu strefy cenowej: 1874 – 1877 pkt. Tutaj niestety historia się powtórzyła, gdyż po naruszeniu poziomu: 1877 pkt. kupujący ponownie wykazali się brakiem konsekwencji, nie potrafiąc tak naprawdę utrzymać kontraktów ponad w/w zakresem cenowym. Perspektywa ataku na styczniowy szczyt zaczęła się zatem oddalać, gdyż rynek wszedł w fazę ruchu bocznego. Niewielki zakres zmienności na kontraktach eliminował tym samym możliwość wdrażania jakichkolwiek strategii intradayowych.
Historia powtórzyła się również w końcowej fazie sesji, gdyż podobnie jak w środę, po nieudanych próbach sforsowania oporu, podaż zainicjowała bardzo silny ruch cenowy. W konsekwencji kontrakty z poziomu 1901 (maksimum sesji ustanowione kilkanaście minut przed 16.00) „zjechały” w błyskawicznym tempie do poziomu 1817 pkt (minimum sesji). Ostatecznie zamknięcie kontraktów uplasowało się na 1822 pkt., co stanowiło spadek ich wartości o 0.16%.
Przebieg wczorajszej sesji do złudzenia przypominał to, co wydarzyło się na rynku kontraktów dzień wcześniej. Ustawione kilka punktów powyżej strefy cenowej: 1874 – 1877 pkt. zwarte szyki obronne sprzedających uniemożliwiły zatem bykom również wczoraj dalszy marsz w kierunku północnym. Obecnie zwróciłbym uwagę na zakres wsparcia Fibonacciego: 1786 – 1791 pkt. Jest to według mnie wiarygodna zapora popytowa i zakładam, że strona popytowa powalczy tutaj bardzo ambitnie.
W przypadku jej przełamania nie wykluczam kontynuacji ruchu spadkowego, który mógłby nawet dotrzeć do kluczowego obecnie obszaru wsparcia: 1715 – 1722 pkt. Jak widać na załączonym wykresie przebiega tutaj także środkowa linia Pitchforka (kolor zielony) przez co niejako automatycznie wzrasta znaczenie tak usytuowanej zapory popytowej. Można zatem przyjąć dość odważne założenie, że jeśli bykom nie uda się wybronić w/w zakresu, przełamaniu ulegnie także niebieska, wewnętrzna linia trendu – tak dobrze funkcjonująca w przeszłości.
Wydaje się jednak, że na razie jest jeszcze za wcześnie, by już na tym etapie wydarzeń rynkowych przepowiadać tak silny ruch spadkowy. Niemniej od kilku sesji „dochodzą” do nas dość klarowne sygnały słabości rynku i ten fakt należy także brać pod uwagę. Pewną kwestią sporną pozostaje to, gdzie obecnie należy umiejscowić swoje zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji? Wydaje się, że dopiero ewentualne zanegowanie strefy: 1715 – 1722 pkt. byłoby sygnałem zwiastującym zmianę trendu na rynku kontraktów. Przełamaniu uległaby bowiem wówczas dość wiarygodna linia trendu wzrostowego, wspomniana już linia Pitchforka i strefa Fibonacciego: 1715 – 1722 pkt.
Niemniej jednak anulowanie wsparcia: 1786 – 1791 pkt. również zinterpretowałbym jako dość znaczący sygnał słabości rynku, zatem bezsprzecznie można by także rozważyć umiejscowienie zlecenia zabezpieczającego kilka punktów poniżej poziomu: 1786 pkt. (a także w przypadku przełamania potraktować taką okoliczność jako intradayowy sygnał sprzedaży). Wybór pozostawiam Państwu, choć jako propagator gry z trendem, osobiście zwróciłbym jednak uwagę na zakres: 1715 – 1722 pkt.
O kolejnych długich pozycjach pomyślałbym dopiero z chwilą zanegowania strefy oporu: 1918 – 1923 pkt. Gdyby bykom udało się pokonać tutaj sprzedających, rynek powinien wówczas wejść w kolejną fazę ruchu wzrostowego. Na razie jednak ten wariant wydaje się mniej prawdopodobny, gdyż przebieg ostatnich sesji wskazuje na powolne wyczerpywanie się potencjału wzrostowego rynku.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |