Kolejna nieudana próba sprzedaży Jaków-40 oraz części do nich i do Tu-154M

Żaden kupiec nie zgłosił się do trzeciego przetargu na dwa samoloty Jak-40 oraz na części zamienne do tych maszyn i do Tu-154M. Teraz Jaki-40 należące kiedyś do 36. specpułku będzie można kupić za jedną piąta ceny wywoławczej z pierwszego postępowania.

Samoloty i części zamienne próbuje sprzedać Agencja Mienia Wojskowego. We wtorek upłynął termin zgłaszania wniosków o dopuszczenie do udziału w trzecim już przetargu. Nie zgłosił się żaden chętny. Tym samym powtórzył się scenariusz z pierwszego i drugiego przetargu - zamykanych 20 sierpnia i 20 września.

- Zakończyliśmy trzecią procedurę przetargową. Teraz zapraszamy podmioty, które były zainteresowane, do składania ofert w trybie sprzedaży poprzetargowej. Wyznaczyliśmy sobie termin, że zaproszenia wyślemy w październiku i do końca listopada będziemy czekali na ewentualne oferty. Jeśli natomiast nie uda się tego rozstrzygnąć w sprzedaży poprzetargowej, to rozważamy możliwość czwartego przetargu - powiedziała rzeczniczka prasowa AMW Małgorzata Golińska.

Minimalna kwota, jaką trzeba zaoferować w sprzedaży poprzetargowej, to połowa ceny wywoławczej z ostatniego przetargu. W przypadku samolotów Jak-40 wynosiła ona 999 tys. zł za sztukę. Natomiast pakiet części zamiennych do tych maszyn miał cenę wywoławczą 2 mln 175 tys. zł, a części do Tu-154M - 2 mln 375 tys. zł.

Jeżeli w sprzedaży poprzetargowej zgłosi się chętny np. po któryś z jaków, będzie mógł kupić samolot pięć razy taniej niż w pierwszym przetargu. Początkowo bowiem cena wywoławcza na każdy z tych samolotów wynosiła 2,5 mln zł (w drugim przetargu obniżono ją do 1,5 mln zł).

Pakiety części zamiennych staniały jeszcze bardziej. W pierwszym postępowaniu cena wywoławcza za części do jaków wynosiła 8 mln 650 tys. zł (w drugim przetargu obniżono ją do 4 mln 350 tys. zł), a części do Tu-154M - 9,5 mln zł (potem spadła do 4 mln 750 tys. zł).

Po zakończeniu drugiego przetargu Golińska mówiła, że choć w dotychczasowych postępowaniach nikt nie złożył wniosku o dopuszczenie do udziału w przetargu, to kilka firm pytało o warunki sprzedaży.

Przetargami nie był objęty jedyny polski tupolew. Maszyna podobna do tej, która uległa katastrofie pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r., pozostaje w dyspozycji prokuratury do czasu zakończenia śledztwa.

Natomiast agencja wystawiła na sprzedaż części zamienne do Tu-154M; m.in. silnik, aparaturę kontrolno-pomiarową, radiostacje, zespoły hamulcowe, pulpity sterowania, akumulatory i anteny.

Agencja Mienia Wojskowego, która zajmuje się sprzedażą wycofanego sprzętu polskiej armii, wystawiła też na sprzedaż dwa samoloty Jak-40, o numerach rejestracyjnych 047 i 048, wyprodukowane w 1980 r., oraz części zamienne do nich. Maszyny obsługiwały loty VIP-ów, ich wnętrze podzielone jest na dwa sektory: tzw. salonkę dla pięciu osób i przedział pasażerski dla 10. Samoloty wyposażone są w trzy silniki Iwczenko Al-25 i silnik rozruchowy typ Al-9 oraz dodatkowe urządzenia radionawigacyjne. Mają za sobą ponad osiem tys. godzin lotu każdy i po ponad 10 tys. lądowań na koncie. Ostatni remont przeszły w 2008 r.

Decyzję o rozformowaniu 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego odpowiadającego za przewóz najważniejszych osób w państwie szef MON Tomasz Siemoniak ogłosił w sierpniu 2011 r., kilka dni po prezentacji raportu komisji Jerzego Millera, która badała katastrofę smoleńską.

Specpułk przestał funkcjonować z końcem 2011 r., w miejsce rozformowanej jednostki powstała 1. Baza Lotnictwa Transportowego. Na jej wyposażeniu znalazły się śmigłowce Mi-8 i Sokół.

Pozostałe Jaki-40, które latały w specpułku, zostały już rozdysponowane, trafiły m.in. do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie oraz Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.

Wybrane dla Ciebie
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów