Kolejna niska świeca pod luką bessy
W piątek do południa gracze na GPW zdeterminowani byli przeprowadzić wzrostową korektę, po dwóch dniach zniżek, licząc na odbicie na giełdach w USA.
WIG w pierwszej części sesji zyskiwał nawet do +2%. Nadzieje poparte były plusami w handlu kontraktami terminowymi na indeksy amerykańskie. Kupującym pomagały również zgodne z prognozami (PKOBP), lub też lepsze od oczekiwań (TVN), wyniki kwartalne blue chipów. Potem zaczęły się pojawiać złe wiadomości z zagranicy i osłabiły stronę popytową. O 12:00 dowiedzieliśmy się o spadku w Niemczech we wrześniu o 3,6%, spodziewano się -0,9%. Źródłem niepokojących informacji, dotyczących regionu środkowo-wschodniej Europy, była agencja Moody’s, która obniżyła międzynarodowe ratingi Estonii, Łotwie oraz Węgrom. O 14:30 zostały opublikowane dane z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych, stopa bezrobocia w październiku znacząco wzrosła, z 6,1% do 6,5% (wobec 6,3% konsensusu). W rezultacie przed 15:00 wykres WIG-u spadł poniżej poziomu odniesienia. Sytuację na parkietach europejskich odmieniło pozytywne otwarcie giełd w USA. W efekcie szeroki indeks zamknął się +1,6%, WIG20 +2,4%. Obroty naznaczone były zbliżającym się długim
weekendem, wyniosły zaledwie ok. 1 mld zł. W poniedziałek na warszawskim parkiecie również należy się spodziewać niskiej aktywności inwestorów. Tymczasem z USA dochodzą fatalne wiadomości dotyczące firm motoryzacyjnych, General Motors zapowiada utratę płynności, w całym sektorze spodziewane są potężne cięcia miejsc pracy.
Piątkowa sesja zakończona została niewielkimi plusami o podobnym, do sesji poprzedzającej, zakresie wahań co w efekcie zaowocowało powstaniem świecy podobnej do czwartkowej o niewielkim korpusie i dłuższym dolnym cieniu ustanawiając nowe minimum. Podaż po utworzeniu luki startu skutecznie broniła dostępu do tej strefy będącej w tej chwili najsilniejszym oporem. Powiązując świece z wysokimi wskazaniami szybkich oscylatorów oraz z ustanowieniem nowego minimum można wskazywać na dalsze osuwanie się indeksu, dla którego wsparciem wciąż pozostaje zapora 26 199 – 26 720 pkt. stanowiąca 50-61,8% zniesienia ostatniej fali wzrostowej wspartą środkową linią Fibonacciego. Nieco wyżej można wyznaczyć inne wsparcie 27 524 pkt. wokół którego wcześniej oscylowały ceny a obecna zniżka do tej pory go nie naruszyła. Duże szanse na powstrzymanie sprzedających w tych rejonach i anulowanie negatywnych wskazań przez wypełnienie luki z 29.10 sugeruje mocno wyprzedany podczas październikowych spadków MACD, osiągający swoje minimum
w okolicach styczniowego dołka, co może skutkować kilkutygodniowym uspokojeniem.
BM Banku BPH