Kolejny dzień przeceny na GPW

Piątkowa sesja na GPW rozpoczęła się neutralnie. Strona popytowa nie zdecydowała się na atak, pomimo czwartkowych sporych wzrostów na Wall Street, gdzie główne indeksy zyskiwały ponad 1,5%.

Kolejny dzień przeceny na GPW
Źródło zdjęć: © BM Banku BPH

22.11.2010 08:58

Piątkowa sesja na GPW rozpoczęła się neutralnie. Strona popytowa nie zdecydowała się na atak, pomimo czwartkowych sporych wzrostów na Wall Street, gdzie główne indeksy zyskiwały ponad 1,5%.

Zatem poranek był asekuracyjny, a potem w obliczu przyspieszenia spadkowej korekty na zachodnich parkietach w Warszawie również zobaczyliśmy kolor czerwony. W piątek w kalendarium danych makro brakowało istotnych pozycji i gracze czekali na jedno wydarzenie – wystąpienie szefa amerykańskiego FED Bena Bernanke przed członkami Europejskiego Banku Centralnego. Ten w swojej wypowiedzi ponowił atak, jaki strona amerykańska przypuściła na szczycie G20, tym razem zdecydowanie piętnując Chiny za utrzymywanie sztywnego kursu juana do dolara, co jego zdaniem wyraźnie szkodzi globalnemu odrodzeniu. Tak szybkie rozdmuchanie konfliktu na tle walutowym pomiędzy największymi gospodarkami świata nie spodobał się rynkom i po południu indeksy europejskie niemal całkowicie zredukowały czwartkowe duże wzrosty, a euro po porannym umocnieniu znowu zaczęło się osłabiać do dolara. Na fali pogarszających się nastrojów WIG20 ustanowił listopadowe minimum na poziomie 2639 pkt. Lekkie wzrostowe odbicie nastąpiło na koniec sesji, w
obliczu szybkiego wyhamowania spadków na Wall Street. WIG20 ostatecznie kończył notowania -1,2% (2656 pkt), przy obrocie prawie 1,6 mld PLN.

Analizując piątkowe notowania można uznać, że cały miniony tydzień należał do podaży. Po nadziejach pokonania oporu z okolic 46 800 pkt nie pozostało już prawie nic. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień na 1 % minusie, przy obrocie 2 mld zł. Obrazem graficznym przeceny była wykreślona czarna świeca o sporym korpusie i dolnym cieniu. Swoim zasięgiem dotarła do poziomu 45 740 pkt, wartości najniższej od miesiąca. Zakres spadku był na tyle istotny, że dolny cień naruszył wsparcie wynikające z ze średniej czterdziestopięciosesyjnej. Równie negatywne tezy nasuwają się po obserwacji zachowań szybkich oscylatorów. Te sukcesywnie obniżyły wartości, podkreślając przewagę podaży. Aktualnie RSI ponownie zbliża się w okolice linii wsparcia na 40 pkt, natomiast ADX powraca w strefę równowagi. Dla inwestorów w najbliższym czasie, pierwszym sygnałem poprawy nastroju na rynku będzie powrót w okolice połowy piątkowego, czarnego korpusu, niemniej jednak podaż ma jeszcze pole manewru a najbliższe wsparcie znajduje się na
poziomie 45 070 pkt.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)